Mam taki problem z autem:
Jest sobie temperatura około 5 stopni (zazwyczaj problem się zaczyna gdy zaczynają grzać świece) auto odpala z kopa na 4 gary, nie ważne czy poczekam aż kontrolka świec zgaśnie czy nie więc je wykluczam.
Po chwili jeśli jest odpowiednio zimno to zaczyna się nie równa praca i trzęsienie całą budą sama lub dopiero po 1 przy gazowaniu i tak sobie chodzi przez około 2 min (im zimniej tym dłużej) po czym problem przestaje i autem można wyjeździć cały bak i będzie poprawnie chodził i miał moc do momentu kolejnego nocnego postoju
W niektórych przypadkach po chwili potrafi nawet gasnąć i ma problemy z odpaleniem (Brak paliwa ?) ale pozostawienie go na chwile (5 min) i odpala od strzała lecz problem nadal się pojawia. Obroty nie falują
Był dzisiaj u 'mechanika' który stwierdził iż walnięty nastawnik albo cała pompa chcąc mi wcisnąć pompę więc w d***e mam takiego mechanika.
Może ktoś z was spotkał się z takim przypadkiem (albo ja nie umiem szukać

Filmik prezentujący problem, niestety nagrany PRZED poprawnym ustawieniem pompy:
Oczywiście liczę się z koniecznością wymiany nastawnika na piersburg lecz chce to jak najdłużej odwlec w czasie
Pozdrawiam