[B4 2.6 ABC] Silnik po odpaleniu zaczoł nagla klekotać jak d

QATRO · Post autor: **QATRO** » 02 mar 2018, 19:37

Witam. Rano przy -23 odpalił bez problemu i po 8 godzinach stania odpalił bez problemu ale zaczął klekotać jak stary dizel , zapaliła się kontrolka oleju i nie zgasła . Stan oleju w normie , płyn chłodniczy w normie . Gdzie wkręca się manometr by sprawdzi ciśnienie oleju . Co to może być waszym zdaniem , w jakiej kolejności sprawdzać poszczególne podzespoły żeby nie narobić sobie roboty, dodam silnik pracował bez awarii 15 lat u mnie . Proszę o pomoc mogą być fotki , schematy , lub linki naprowadzające . Dzięki z góry

Post autor: **Jarewa** » 02 mar 2018, 20:55

Jak masz klimę to masz przesrane bo jedyny punkt pomiaru jest nad filtrem oleju w wgłębieniu za sprężarka klimy ale jak klimy brak to łatwy dostęp czyli jak wyżej tylko bez sprężarki.

Jak brak ciśnienia to znowu masz przesrane bo zdejmujesz alternator i sprawdzasz zawór przelewowy jak nic nie znajdziesz to znów problem zwalasz przodek rozpinasz rozrząd ściągasz koło pasowe koło rozrządu miskę oleju i wyciągasz pompę olejowa mógł pęknąć pierścień napędowy albo smoka zatkało.

QATRO · Post autor: **QATRO** » 02 mar 2018, 21:28

a czy ta pompa jest napędzana z łańcucha , bo coś mi to śmierdzi ( stało się to nagle podczas odpalania / co do klimy to ma /

Post autor: **Jarewa** » 02 mar 2018, 21:31

Pompa jest napędzana bezpośrednio z wału przez pierścień a sama pompa jest na wale od przodu.

Masz tu taki numer czarodziejski "034105177" jak go wrzucisz w wyszukiwarkę to będziesz wiedział o co chodzi.

No ale najpierw podstawy zmierzyć manometrem ciśnienie. Czy wina mechaniczna czy elektryczna.

QATRO · Post autor: **QATRO** » 03 mar 2018, 18:30

Dzisiaj rano przy -17 postanowiłem go odpalić i odpalił bez problemu i klekot straszny. Po 10 sekundach trochę o dziwo klekotanie ucichło poczekałem 2-3 minuty nie które sekcje dostały smarowanie i znacznie ucichły , po 10 min prawie było cicho . Postanowiliśmy sprawdzić jakość oleju i tu niespodzianka , olej w tragicznym stanie ciemno żółty jak błoto ( zalany był mobilem 10w40 ) jakby zmiksowany z wodą . Jedna z przyczyn to do pracy mam 5 km nie zdążył się nagrzać i tak dzień w dzień , olej też nie pierwszej świeżości wywalony olej , filtr i zalany na nowo . Jak do tej pory przeszły mu wszystkie boleści i kontrolka zgasła . Dzięki Bogu obeszło się bez targania po kolei wszystkiego

dzięki za pomoc . Pozdrawiam wszystkich

maciek889 · Post autor: **maciek889** » 03 mar 2018, 19:47

Dlatego w samochodach z komputerem liczącym zmienne interwały wymiany jazda na zimnym silniku znacznie zmniejsza przebieg po jakim licznik pokazuje że trzeba wymienić olej.

h/k · Post autor: **h/k** » 16 kwie 2018, 16:42

Dlatego jak się jeździ takie krótkie odcinki to wymiana oleju co pół roku - wiosną i jesienią. Bowiem w takich warunkach robi się zupa olejowa złożona z wody i paliwa.

Dodatkowo należy regularnie czyścić przewody odmy, i to nawet robiąc odcinki po 10 km. Dopiero konkretniejsze przegonienie auta usuwa porządnie wodę zgromadzoną w silniku. Chyba, że odma jest grzana albo na tyle korzystnie umieszczone ma elementy, że nie ma jak się w krótkim czasie zebrać woda. To już samemu się wyczuje, kiedy i co dokładnie czyścić.