Witam.
wczoraj wymieniałem świece i wyszło na to że jakiś tempak (poprzedni właściciel) tak dociągnął czwartą świece że odkręcając zerwałem ją (może wadliwa świeca) i to tak że cała świeca wyszła, a pozostał wkręcony jadynie (aż) gwint w gwint i teraz jest niemały problem bo nie wiem co mam z tym zrobić.. wątpię żeby dało radę jakimś wykrętakiem a nie bardzo mam ochotę rozbuierać głowicę i przewiercać otwór... czy ktoś może wie gdzie można zrobić coś z tym we Wrocławiu...? help...
[A80 B4 2.0 ABT] Zerwana świeca zapłonowa
-
- Forum Audi 80
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 paź 2007, 14:51
-
- Forum Audi 80
- Posty: 94
- Rejestracja: 15 gru 2007, 22:54
- Lokalizacja: dolny śląsk
- bloku
- Forum Audi 80
- Posty: 1935
- Rejestracja: 21 lip 2007, 22:39
- Imię: Michal
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Nie wiem czy uda Ci się bez zdejmowania. Ja obstawiałbym aby zdemontować głowice i od spodu naspawać lekko i próbowac odkręcać. Jeśli chcesz bez demontażu to nie radzę gwintownikiem, no chyba ze wymiana oleju pomoże w usunieciu opiłków które wpadna do środka...w co wątpie. Jak już użyj tzw magicznego klucza rozpieraka. Działa na zasadzie trójnoga. Wkładasz lekko się rozpiera i delikatna próba odkręcenia - wiem że serwisy Toyoty stosują gdyz był podobny problem w Corollach Verso.
Moim zdaniem zanim podejmiesz się drastycznych działań, spróbowałbym to wykręcić wykrętakami.. takimi jak sie wykręca urwane śruby! a jeśli Cię dobrze zrozumiałem, to została tulejka z gwintem wkręcona w głowice, więc o wierceniu nie ma mowy bo i po co.. (i opiłkach) teraz wkręcasz ten wykretak o lewym skoku gwintu i juz.. sam sie zakleszcza w otworze! cos tego typu narzedzia: http://allegro.pl/item308384316_wykreta ... smann.html
-
- Forum Audi 80
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 paź 2007, 14:51
a wiec... dziekuje za wszystkie rady...KaSa pisze:Moim zdaniem zanim podejmiesz się drastycznych działań, spróbowałbym to wykręcić wykrętakami.. takimi jak sie wykręca urwane śruby! a jeśli Cię dobrze zrozumiałem, to została tulejka z gwintem wkręcona w głowice, więc o wierceniu nie ma mowy bo i po co.. (i opiłkach) teraz wkręcasz ten wykretak o lewym skoku gwintu i juz.. sam sie zakleszcza w otworze! cos tego typu narzedzia: http://allegro.pl/item308...mannesmann.html
udało sie!
żałuje ze nie zroibilem zanych foto, ale spróbuje opisać..
w gwińcie został sam gwint, tzn tuleja gwintowana a cała reszta (część ceramiczna) została urwana... efekt był taki że można było do silnika zajrzeć przez otwór nieco pomniejszony o gwint który w nim siedział. sytuacja nieciekawa bo o żadnym nawiercaniu nie ma mowy... ale nie ma to jak sprawdzone metody ojca... kilka małych dawek cudownego wd-40 i wykrętak jak wyżej... no i cóż... wykręciliśmy to palcami.. a pomyśleć że żeby zerwać tą świece trza było we dwóch ciągnąć....heh... dobrze mieć taki problem z głowy bo juiz miałem czarne wizje....
wniosek z tej całej histori..?
...zawsze słuchaj Ojca...
Tato! respect...