Troche humoru, kawały, śmieszne linki :)
- bartek18150
- Audi 80 Klub
- Posty: 846
- Rejestracja: 25 wrz 2007, 21:25
- Imię: Dawid
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Mojsławice- Chelm
- Kontakt:
hehe bardzo fajne :lol: :lol: :lol:Kuba89 pisze:Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Mąż pyta:
- Panie doktorze, a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży - można czy nie?
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim
trymestrze proponuje na pieska - od tyłu, bo bezpiecznie dla przyszłej
mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
:mrgreen:
- Grzegorzbielsko
- Forum Audi 80
- Posty: 647
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:18
- Lokalizacja: bielsko-biała
Podążając za prostą radą, którą przeczytałem w gazecie,
"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to "dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś...".
Wiec rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zacząłem i nie dokończyłem...
I zanim wyszedłem z domu dziś rano skończyłem:
- butelkę czerwonego wina,
- butelkę białego,
- Baileysa,
- Black & White,
- Wild Turkey,
- Absoluta,
- trochę walium,
- niedopalonego jointa,
- resztę tortu orzechowego
i pudełko czekoladek.
Nie macie pojęcia, jak zajebiście się czułem
"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to "dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś...".
Wiec rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zacząłem i nie dokończyłem...
I zanim wyszedłem z domu dziś rano skończyłem:
- butelkę czerwonego wina,
- butelkę białego,
- Baileysa,
- Black & White,
- Wild Turkey,
- Absoluta,
- trochę walium,
- niedopalonego jointa,
- resztę tortu orzechowego
i pudełko czekoladek.
Nie macie pojęcia, jak zajebiście się czułem
- Grzegorzbielsko
- Forum Audi 80
- Posty: 647
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:18
- Lokalizacja: bielsko-biała
nie wiedziałem do końca gdzie to dać więc dałem tutaj
http://bedhunm.wrzuta.pl/film/hLDfMv1gBm/fajne_dzwi
bania mała no nie?
http://bedhunm.wrzuta.pl/film/hLDfMv1gBm/fajne_dzwi
bania mała no nie?
Co byś zrobił jakbyś coś takiego spotkał wieczorem w lesie :mrgreen: bzzzzzzzyyyyy bzzzzzzzzyyyyyy
http://niesamowity.robot.patrz.pl/
Sztuczka z jajkiem
http://jak.wlozyc.jajko.do.butelkimarian.patrz.pl/
http://niesamowity.robot.patrz.pl/
Sztuczka z jajkiem
http://jak.wlozyc.jajko.do.butelkimarian.patrz.pl/
- Grzegorzbielsko
- Forum Audi 80
- Posty: 647
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:18
- Lokalizacja: bielsko-biała
a co wy na to :lol:
http://bedhunm.wrzuta.pl/film/4gFZYJoc8 ... _samochodz
jak sobie po biurowcu potem jeździ :lol:
http://bedhunm.wrzuta.pl/film/4gFZYJoc8 ... _samochodz
jak sobie po biurowcu potem jeździ :lol:
- Grzegorzbielsko
- Forum Audi 80
- Posty: 647
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:18
- Lokalizacja: bielsko-biała
może to nie jest śmieszne ale tak kończą "mądrzy" właściciele BMW.
http://www.divxpl.net/index.php?go=view&id=422
Może i lepiej ze tak sie to tylko skończyło.
najpierw spalili opony a potem całe BMW
http://www.divxpl.net/index.php?go=view&id=422
Może i lepiej ze tak sie to tylko skończyło.
najpierw spalili opony a potem całe BMW
Ostatnio zmieniony 23 mar 2008, 17:35 przez Grzegorzbielsko, łącznie zmieniany 2 razy.
Facet wpada do domu i z progu krzyczy do żony:
- Jadźka! Trafiłem 6 w totka, pakuj sie!
- A co jedziemy na wakacje?!
- Nie! Pakuj sie i wy*****alaj!
Przychodzi dres do fryzera, sada i mowi:
- Opierdol mnie krótko,
Wiec fryzjer:
- Ty **uju!
ten trochę głupi :evil:
Siedzi mężczyzna w szpitalu, jego stara rodzi.
Godzina, dwie, kolejna rama szlugów, nerwy, wkońcu wychodzi lekarz z owiniętym niemowlakiem i... gleba. Dziecko leży na ziemi, zdenerwowany doktor podnosi malucha, idzie i znowu jabłuszko..
-Co pan robi ?!
-Hee, żartowałem, zmarło przy porodzie Smile
Rozmawiają blondynki:
-przyjdziesz do mnie na Sylwestra?
-No pewnie, a kiedy?
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.
Był sobie dobry proboszcz, człowiek ze wszech miar uczciwy i dobroduszny, rozdawał jałmużnę biedakom, karmił głodnych, nawet zwierzęta podchodziły do niego bez obaw... Pewnego wieczora wracał po mszy do plebanii drogą wśród łąk aż usłyszał nagle głos z przydrożnego rowu: księże proboszczu! księże proboszczu! Zatrzymał się zdezorientowany bo w szarówce nikogo nie widział a głos znów się odezwał: tu jestem księże proboszczu! Nachylił się ksiądz nad rowem, patrzy... a tu na kamieniu siedzi żaba, chuda, zabiedzona aż żal patrzeć i odzywa się cienkim głosem, ależ to niemożliwe, żaby nie mówią wyszeptał - nie jestem zwykłą żabą, jestem zaklętym przez złą wiedźmę 11-letnim ministrantem! Zabierz mnie ze sobą, nakarm, napój, przytul i pocałuj a zdejmiesz zły czar... Księdzu nie trzeba było dwa razy powtarzać, zabrał żabę z kamienia posadził sobie na ramieniu i zaniósł na plebanię. Tam nakarmił żabkę, napoił, przytulił i pocałował, a nawet położył koło siebie na poduszeczce... Rano wstaje, patrzy... a koło niego leży piękny 11-letni ministrant...
I taka jest nasza linia obrony Wysoki Sądzie!
- Jadźka! Trafiłem 6 w totka, pakuj sie!
- A co jedziemy na wakacje?!
- Nie! Pakuj sie i wy*****alaj!
Przychodzi dres do fryzera, sada i mowi:
- Opierdol mnie krótko,
Wiec fryzjer:
- Ty **uju!
ten trochę głupi :evil:
Siedzi mężczyzna w szpitalu, jego stara rodzi.
Godzina, dwie, kolejna rama szlugów, nerwy, wkońcu wychodzi lekarz z owiniętym niemowlakiem i... gleba. Dziecko leży na ziemi, zdenerwowany doktor podnosi malucha, idzie i znowu jabłuszko..
-Co pan robi ?!
-Hee, żartowałem, zmarło przy porodzie Smile
Rozmawiają blondynki:
-przyjdziesz do mnie na Sylwestra?
-No pewnie, a kiedy?
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.
Był sobie dobry proboszcz, człowiek ze wszech miar uczciwy i dobroduszny, rozdawał jałmużnę biedakom, karmił głodnych, nawet zwierzęta podchodziły do niego bez obaw... Pewnego wieczora wracał po mszy do plebanii drogą wśród łąk aż usłyszał nagle głos z przydrożnego rowu: księże proboszczu! księże proboszczu! Zatrzymał się zdezorientowany bo w szarówce nikogo nie widział a głos znów się odezwał: tu jestem księże proboszczu! Nachylił się ksiądz nad rowem, patrzy... a tu na kamieniu siedzi żaba, chuda, zabiedzona aż żal patrzeć i odzywa się cienkim głosem, ależ to niemożliwe, żaby nie mówią wyszeptał - nie jestem zwykłą żabą, jestem zaklętym przez złą wiedźmę 11-letnim ministrantem! Zabierz mnie ze sobą, nakarm, napój, przytul i pocałuj a zdejmiesz zły czar... Księdzu nie trzeba było dwa razy powtarzać, zabrał żabę z kamienia posadził sobie na ramieniu i zaniósł na plebanię. Tam nakarmił żabkę, napoił, przytulił i pocałował, a nawet położył koło siebie na poduszeczce... Rano wstaje, patrzy... a koło niego leży piękny 11-letni ministrant...
I taka jest nasza linia obrony Wysoki Sądzie!