Po podłączeniu silniczka krokowego obroty znowu są na poziomie 500-550.
Podobnie dzieje się po odłączeniu wtyczki przy przepływomierzu ( i tutaj dziwna sytuacja - silniczek krokowy jest podłączony) obroty są na 500-550 i odłączam wtyczkę przy przepływomierzu* i obroty wzrastają na 900-950.
O co chodzi :shock: :?: :roll:
*
Silniczek krokowy moczony całą noc w nafcie i porządnie przedmuchany oraz sprawdzany miernikiem - teoretycznie jest OK.
I teraz pytania:
1- Co może być przyczyną takich objawów :?: przepływomierz (jeśli tak to jak go rozebrać i co sprawdzać :?: )
2 - Czy takie objawy może powodować np. uszkodzony czujnik temperatury silnika :?: (niestety nie zdążyłem jeszcze sprawdzić)
Czekam na Wasze sugestie i doświadczenia z tym związane.
Pozdrawiam