z folia termokurczliwa chodzi o to ze pod wplywem naszego sloneczka niepopeka i w miejscach dzie sa ostre zagiecia mozna na grzac opalarkai wtedy ona sie sciagnie a jesli chodzi o naklejanie samemu to polecam metode na mokro, wtedy bedziesz mogl ja przesuwac i bez zadnych problemow siadze na szybceee...minon1 pisze:Jak to jest z tą termokurczliwością
:-| 
Przez weeekend zorbię przód i będzie kozaknoorbi pisze:Mi się podoba właśnie takie, delikatne przyciemnienie. Fajnie wyszło.
mało bo po całości i ma być jeden odcieńDRED pisze:dla mnei troszkę za mało przyciemnione , ale zamysł był taki , że ma być odrobine więc z daleka , bo tylko tak mogę oceniać po fotach wyszło Ci całkiem fajnie
Mam przyklejoną folię firmy Classis o oznaczeniu G15 i G50. Nie wiem która to która, ale na podstawie symboli zakładam, że te co mam z przodu przepuszczają światło w 50%, a te z tyłu w 15%. Pokrywałoby się to z praktyką - miałem okazję zbadać szybki specjalnym przyrządem i wyszło odpowiednio 37% i 12% (z uwzględnieniem przepuszczalności "gołych" szyb oczywiście). Trochę mnie to zmartwiło, bo jak trafię na jakiegoś upierdliwego jegomościa w mundurze to wlepi mi mandat i nakaże zrywać folię. Mam nadzieję, że tak się nie stanie, zważywszy na dobrą widoczność nawet od zewnątrz. W praktyce nie mam problemów z bezpiecznym cofaniem w nocy, bo wszystko co potrzeba widać. Nie przeszkadzają nawet dodatkowe roletki, które mam na tylnej szybie. Siedząc w środku nie widać specjalnej różnicy między szybkami przednimi bocznymi, a czołową, za to wyraźnie da się odczuć mniej palące słońce i mniej dokuczliwe dla oczu odblaski za dnia. Generalnie odczuwam same zalety przyciemnianych szybek i każdemu polecam montaż takowych, ale oczywiście "z głową".
