Troche humoru, kawały, śmieszne linki :)
- Grzegorzbielsko
- Forum Audi 80
- Posty: 647
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:18
- Lokalizacja: bielsko-biała
http://allegro.pl/show_item.php?item=425614190 <------ :shock: Normalnie powaliła mnie treść ogłoszenia :mrgreen:
Selfish pisze:http://allegro.pl/show_item.php?item=425614190 <------ :shock: Normalnie powaliła mnie treść ogłoszenia :mrgreen:
patrz 5 postów wyżej na krzysiek_kw15,
Wiadomo. To nie audi <mikolaj>Skuciok pisze:http://www.allegro.pl/item426118986_mer ... plarz.html
spiczi pisze:Wiadomo. To nie audi <mikolaj>Skuciok pisze:http://www.allegro.pl/item426118986_mer ... plarz.html
Igdzie niby ta rdza? mogl by chociaz jakas fotke zapodac... jak dla mnie to chory psychicznie koles a tacy klijenci moga sie kazdej marce przytrafic.
- Czy poznałeś już moją młodą i piękną żonę?
- Młodą? Piękną?... A co, masz dwie?
Sekretarka spóźniła się do pracy trzeci dzień z rzędu. Szef wzywa ją do swojego gabinetu i mówi:
- Posłuchaj, Zosiu. Wiem, ze przeżyliśmy kilka szalonych chwil, ale to się już skończyło. Oczekuję, że zaczniesz się zachowywać i pracować jak inni w biurze... Kto ci pozwolił na taką swobodę?
Sekretarka zapala papierosa, uśmiecha się i wydmuchując dym, mówi:
- Mój prawnik.
Bardzo brzydka dziewczyna wysłała swoją ofertę do Klubu Samotnych Serc. Po tygodniu dostaje odpowiedź:
- Aż tak samotni nie jesteśmy.
Nowy Ruski jedzie mercedesem. Nagle słyszy jakiś głos wewnętrzny: "Zatrzymaj się tutaj i kop".
Zatrzymał samochód na poboczu, wysiada, wyjmuje łopatę i zaczyna kopać. Po chwili natrafia na jakiś kuferek. Wyciąga go z ziemi, otwiera... Kuferek jest cały wypełniony złotem! Zadowolony, zabiera go do merca, wsiada i jedzie dalej.
Dojeżdża do rzeki i znowu słyszy jakiś wewnętrzny głos: "Zatrzymaj się tutaj i wrzuć kuferek do rzeki". Myśli: Wrzucę, to pewnie z 10 innych kuferków wypłynie!" Wrzuca
kuferek do rzeki i po chwili słyszy wewnętrzny głos: "Słyszałeś jak fajnie chlupnęło?"
Historyjka dzieje się w okresie, gdy masowo przywożono do Polski dużo powypadkowych samochodów z Niemiec. Fąfara przywiózł na lawecie masę pogiętej blachy i pyta mechanika:
- Wyklepie mi pan z tego samochód?
- Oj, nieźle trzaśnięty! - odpowiada mechanik. - No dobra, przyjdź pan za dwa tygodnie.
Po tygodniu do Fąfary telefonuje mechanik:
- Jest problem. Co to za marka?
- A czemu pan pyta?
- No bo jak bym tego nie klepał, wychodzi przystanek autobusowy.
Sędzia pyta oskarżonego:
- Gdzie Pan był, gdy została popełniona zbrodnia?
- W kinie.
- Zapewne sam?
- Ależ skąd, sala była pełna.
- Ale nie znał Pan nikogo?
- Oczywiście, że znałem. Roberta Redforda. Ze względu na niego tam poszedłem.
Kardiolog mówi do pacjenta:
- Niech się pan nie martwi o serce, bije mocno i równym rytmem.
- A, to dobrze.
- Tak... Pytanie tylko czy wytrzymają to żebra...
Do kasy w banku podchodzi mężczyzna i podaje kasjerce kartkę z napisem: "Bądź cicho i dawaj forsę". Kasjerka kiwa głową, pisze kilka słów na odwrocie kartki i oddaje ją mężczyźnie:
Facet po cichu czyta:
- "Proszę się uśmiechnąć, jest pan w ukrytej kamerze".
Znajomy pyta Fąfarę:
- Jak to możliwe, że twój brat-bliźniak ma bujną czuprynę, a ty jesteś zupełnie bez włosów?
- Mieliśmy wspólną matkę, ale jego ojcem jest hippis, a moim skin.
- Młodą? Piękną?... A co, masz dwie?
Sekretarka spóźniła się do pracy trzeci dzień z rzędu. Szef wzywa ją do swojego gabinetu i mówi:
- Posłuchaj, Zosiu. Wiem, ze przeżyliśmy kilka szalonych chwil, ale to się już skończyło. Oczekuję, że zaczniesz się zachowywać i pracować jak inni w biurze... Kto ci pozwolił na taką swobodę?
Sekretarka zapala papierosa, uśmiecha się i wydmuchując dym, mówi:
- Mój prawnik.
Bardzo brzydka dziewczyna wysłała swoją ofertę do Klubu Samotnych Serc. Po tygodniu dostaje odpowiedź:
- Aż tak samotni nie jesteśmy.
Nowy Ruski jedzie mercedesem. Nagle słyszy jakiś głos wewnętrzny: "Zatrzymaj się tutaj i kop".
Zatrzymał samochód na poboczu, wysiada, wyjmuje łopatę i zaczyna kopać. Po chwili natrafia na jakiś kuferek. Wyciąga go z ziemi, otwiera... Kuferek jest cały wypełniony złotem! Zadowolony, zabiera go do merca, wsiada i jedzie dalej.
Dojeżdża do rzeki i znowu słyszy jakiś wewnętrzny głos: "Zatrzymaj się tutaj i wrzuć kuferek do rzeki". Myśli: Wrzucę, to pewnie z 10 innych kuferków wypłynie!" Wrzuca
kuferek do rzeki i po chwili słyszy wewnętrzny głos: "Słyszałeś jak fajnie chlupnęło?"
Historyjka dzieje się w okresie, gdy masowo przywożono do Polski dużo powypadkowych samochodów z Niemiec. Fąfara przywiózł na lawecie masę pogiętej blachy i pyta mechanika:
- Wyklepie mi pan z tego samochód?
- Oj, nieźle trzaśnięty! - odpowiada mechanik. - No dobra, przyjdź pan za dwa tygodnie.
Po tygodniu do Fąfary telefonuje mechanik:
- Jest problem. Co to za marka?
- A czemu pan pyta?
- No bo jak bym tego nie klepał, wychodzi przystanek autobusowy.
Sędzia pyta oskarżonego:
- Gdzie Pan był, gdy została popełniona zbrodnia?
- W kinie.
- Zapewne sam?
- Ależ skąd, sala była pełna.
- Ale nie znał Pan nikogo?
- Oczywiście, że znałem. Roberta Redforda. Ze względu na niego tam poszedłem.
Kardiolog mówi do pacjenta:
- Niech się pan nie martwi o serce, bije mocno i równym rytmem.
- A, to dobrze.
- Tak... Pytanie tylko czy wytrzymają to żebra...
Do kasy w banku podchodzi mężczyzna i podaje kasjerce kartkę z napisem: "Bądź cicho i dawaj forsę". Kasjerka kiwa głową, pisze kilka słów na odwrocie kartki i oddaje ją mężczyźnie:
Facet po cichu czyta:
- "Proszę się uśmiechnąć, jest pan w ukrytej kamerze".
Znajomy pyta Fąfarę:
- Jak to możliwe, że twój brat-bliźniak ma bujną czuprynę, a ty jesteś zupełnie bez włosów?
- Mieliśmy wspólną matkę, ale jego ojcem jest hippis, a moim skin.