w Lublinie chcieli 400zł.Daras pisze:dowiadywalem sie i koszt remontu 550z
Zaryzykowałem i wziąłem używkę, tylko że to loteria. Mi się udało. Koszt chyba coś koło 200.
tylko najpierw dokrec porzadnie na laczeniu z maglownica bo to to moze ci stukac przeciez tam sa duze sily juz pozniej sie bierz za ustawianie maglownicy.Lenio21 pisze:po dłuzszej trasie dzis, stwierdziłem ze chyba minimalnie czuje róznice... mimo iz tylko jedna srube dokreciłem.
teraz załatwie sobie pozadne klucze i dorwe sie do tej drugiej i ta pierwsza tez jeszcze dokrece :evil:
z pukaniem przy ruszaniu kierownica na zgaszonym silniku... hmm tez cos mi puka..., zobacze ta nakretke do kasowania co myster piszesz.
Powiedzcie mi Panowie co moze byc przyczyna drzenia kierownicy przy hamowaniu, oprócz wybitych końcówek kierowniczych oraz biciach na tarczach (to odrzucam bo tarcz ani klocków nie zmieniałem jeszcze a kiedys mi nie drzała kiera)
Daras - ja jedna kontre odkreciłem oczkowym bez kanału, wywaliłem koło, koła w prawo skrecone i reka siegniesz obydwie kontry, choc druga to juz ciezko, mi sie nie udało - trzeba z dołu długim kluczem. z gory to juz nie problem :mrgreen:
mam na mysli prowadnice zaciskow rowniez sprzodu mogl ci sie jakis zapiec lub cylinderek sie zapiekl i sie nie cofa tyle co trzeba i tarcza sie przegrzewa i jest do wyrzucenia. a tarcze wlasnie moga sie skrzywic nagle, a co do odwaznikow to mogly sie przesunac kiedys mialem taki przypadek.To jest tez temat bez koncaLenio21 pisze:myster jaka prowadnice masz na mysli?
co do tarcz to raczej jestem pewien, no chyba ze nagle by dostały bicia
koła raczej wywazone dobrze, odwazniki sie nie odkleiły
pierscieni nie mam, bo mam ori alu. niedługo bede przekładał opony wiec kwestia wywazenia sie wyjasni. tarcz nie zdejmowałem nigdy, bo stwierdziłem ze wymienie je przy wymianie klocków. Klocki musza byc porzadne bo do dzis dnia na nich jezdze i jeszcze nie sa do wymiany <ok> a nowe czekaja w garazu za ponad 100 zł... :oops:
za niecały miesiac przeglad i chciałbym przejsc bez problemów...
prowadnice mam ok, z tyłu tylko miałem problemy z zaciskami ale wymieniłem całe na dobre uzywki od Audi_A6 i jest gitara a reczny zyleta <ok> całe zawieszenie to temat bez końca, no ale wkońcu trzeba dojść o co chodzi u nas...gdzie nie czytam to pisze: puka z prawej strony z przodu.... puka i puka...itpmyster pisze:mam na mysli prowadnice zaciskow rowniez sprzodu mogl ci sie jakis zapiec lub cylinderek sie zapiekl i sie nie cofa tyle co trzeba i tarcza sie przegrzewa i jest do wyrzucenia. a tarcze wlasnie moga sie skrzywic nagle, a co do odwaznikow to mogly sie przesunac kiedys mialem taki przypadek.To jest tez temat bez konca
ja sie ciesze ze juz mam to za saba co mialem jakiesz oszczednosci to pakowalem w auto gol juz mi niezly skakal az tu w koncu u dalo sie, taka glupota a tyle nerwow :->Lenio21 pisze:prowadnice mam ok, z tyłu tylko miałem problemy z zaciskami ale wymieniłem całe na dobre uzywki od Audi_A6 i jest gitara a reczny zyleta <ok> całe zawieszenie to temat bez końca, no ale wkońcu trzeba dojść o co chodzi u nas...gdzie nie czytam to pisze: puka z prawej strony z przodu.... puka i puka...itpmyster pisze:mam na mysli prowadnice zaciskow rowniez sprzodu mogl ci sie jakis zapiec lub cylinderek sie zapiekl i sie nie cofa tyle co trzeba i tarcza sie przegrzewa i jest do wyrzucenia. a tarcze wlasnie moga sie skrzywic nagle, a co do odwaznikow to mogly sie przesunac kiedys mialem taki przypadek.To jest tez temat bez konca
a własnie takie kruczki, jak Ty myster opisałeś... to jest droga raczej od której mysle trzeba zaczac.
pedał jest ok kiera przy przyspieszaniu tez. tylko przy hamowaniu drzy, mocniej przy wiekszych predkosciach i ciut słabiej przy mniejszych. Do przetoczenie nie bede dawał, bo juz raczej nowe by sie przydały ale to mysle na wiosne, razem z malowaniem zacisków oraz oczywiscie nowymi klockami brembo, które nabieraja mocy w garazunoorbi pisze:Sprawdź tarcze, zdejmij podjedź do tokarza, rzuci na tokarkę i zobaczy co jest grane. Pedał nie pulsuje przy hamowaniu ? Kiera nie drży przy przyspieszaniu ?
moze da sie wyregulowac ten luz sprobujDuch pisze:U mnie to jak mocno ciągam za drążek prowadzący do maglownicy to jak by stukało w środku maglownicy wiec raczej na 99% to wymaga regeneracji lub kupna nowej :-| dodam jeszcze że ciąga w koleinach nieziemsko
watpie zeby zniklo bicie umnie byly luzne dosc mocno i nic nie bilo tylko te stukanie . Ale i tez takiej opcji nie mozna do konca wykluczyc rozne rzeczy juz sie dziejaIC69 pisze:Możliwe, że po skasowaniu tego luzu na maglownicy, to bicie zniknie.Lenio21 pisze:przy hamowaniu drzy, mocniej przy wiekszych predkosciach i ciut słabiej przy mniejszych.