Post
autor: pproniuk » 29 lis 2008, 08:54
Po pierwsze to u mnie nie pokazuje symetrycznie, ze jest pół , a wskazuje 1/4. On robi co chce. Czasami w ogole się nie podnosi.
Pierwsze co zrobiłem to pojechałem do elektryka i ten przejrzał mi cała deske rozdzielczą. Polutował, popoprawiał i kicha. Bez zmian. Wcześniej mechanicy jakoś chcieli mnie zbyć i sugerowali usterkę elektroniczną, więc poszedłem w tą strone. Następnie wyczytałem, że może walnięty być stabilizator napięcia. Więc wymieniłem. I owszem, walnięty był, bo wcześniej miałem też problemy ze wskaźnikiem temperatury. Po wymianie chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Ale tylko on, paliwo jak robiło co chce, tak nadal robi. Elektryk tego samego dnia pogrzebał przy zbiorniku - wyszło że deska jest ok. Więc następnego dnia rozkręcamy bak. Wyciągamy pływak, widać było, że chyba nie był dziurawy, bo i takie podejrzenie było. Tylko jak ustawiliśmy na tej podziałce jakaś ilość, to takiej nie pokazywał. Przetarliśmy szmatką tą ścieżkę, pokazywał z lepszą dokładnością. Ale teraz dalej się pieprzy i robi co chce. Jak stoje, odpalę go i nie jade to on wtedy powoli powoli się podnosi do góry i po jakimś tam czasie się gdzieś zatrzyma. A jak jadę to nie ma mowy, żeby pokazywał dokładnie.
[ Dodano: 2008-11-30, 23:31 ]
I kolejny news - stoje dziś 20 minut na zapalonym silniku. Nic nie robie. Wskaźnik wstakuje na połowe baku, ale z wielkim trudem (po 2 minutach). Mniej wiecej tyle powinno być. Chwile później spada do zera. Auto stoi, nic się z nim nie dzieje. Opadł, ale co tam, znów się podnosi, ale do połowy już nie dojeżdża, staje troszkę przed. Ciekawe, co? Ja już nie mam pomysłu.