Nic dziwnego bo w tym przypadku na wtyczce (podpiętej do ECU) jest napięcie .davideks pisze:Następnie odchyliłem gumową osłonke z czujnika i mierzyłem rezystancje bezpośrednio z wtyczki, okazało się że przy zimnym silniku rezystancja z wtyczki podłączonej do czujnika była minusowa.
J.w.davideks pisze:gdy podpiołem ECU i zmierzyłem przy nim rezystancje okazało się że wartości znowu są ujemne.
Położenie śrub przy nastawniku reguluje się po rozgrzaniu silnika. Wtedy nastawnik cofa maksymalnie swoje ramię (powinien w każdym razie cofnąć) i wtedy możesz regulować śrubą moment załączenia i wyłączenia wyłącznika biegu jałowego (to ten mikrostyk wewnątrz nastawnika informujący o tym, że przepustnica jest zamknięta).davideks pisze:Jeśli chodzi o ustawienie TPS-a i nastawnika jest to dla mnie dziwna sprawa gdyż przepustnica zawsze opiera się o nastawnik i żebym nie wiem ile tą śrubką kręcił to zawsze będzie zero.
Skoro jak twierdzisz przepustnica zawsze jest oparta to znaczy, że jest otwarta mniej lub bardziej niż potrzeba i skoro tak to dlatego te obroty masz cały czas podwyższone. Obejrzyj dokładnie cały ten rejon bo tak nie powinno być. W pewnym momencie kiedy silnik jest rozgrzany śrubę można cofnąć na tyle, że przepustnica nie będzie do niej dotykała. I wtedy należy ją tak ustawić, żeby styki włącznika były zwierane po włożeniu szczelinomierza 0,5mm, a rozwierane po wyjęciu.
Możesz to również zrobić na zimnym silniku ale musisz cofnąć ramię nastawnika przez podanie na styki silniczka 5V tak by ten bolec się cofnął. Jak się wysuwa to zamień + z - i wtedy się cofnie. Rób to w miarę ostrożnie coby nie spalić silniczka.