[1.6D CR] Dymi na biało i gaśnie.
[1.6D CR] Dymi na biało i gaśnie.
Witam serdecznie wszystkich kolegów forumowiczów . Za nim postanowiłem zwrócić się o pomoc przeczytałem forum wzdłuż i wszerz ale nie doszedłem do wyjaśnienia.Zwracam się z takim oto problemem. Samochód zaraz po uruchomieniu strasznie głośno chodzi i trochę trzęsie, dźwięk jaki się wydobywa spod maski jest bardzo nieprzyjemny, metaliczny za to z wydechu wydobywa się biały dym i jakaś grafitowa maź. Gdy silnik się rozgrzeje nic się nie zmienia silnik nie przestaje ciszej pracować a z tyłu dalej wydobywają się kłęby dymu, a po dodaniu gazu wylatuje masa tego ciemnego badziewia, wygląda to jak sadza złączona w kulki z oleju :cry: . gdy ruszam samochodem początkowo wszystko jest ok ale gdy przyspieszam w pewnej chwili samochód nagle traci moc i nie reaguje na pedał gazu a po chwili sam gaśnie, czasem daje się go uruchomić a czasem nie, po czym sytuacja dalej się powtarza, lecz gdy się zatrzymam to pracuje bez problemu i można gazować ile się chce.
Na początku myślałem że to wina powietrza w paliwie, i zużytego filtra paliwa (wtedy tylko miał problemy z gaśnięciem). Więc wymieniłem przewód paliwowy od filtra do pompy wtryskowej, wstawiłem nowy filtr paliwa, bo był zasyfiony i oczywiście nowy filtr powietrza, bo tak czarnego jeszcze w życiu nie widziałem. Następnie po nieustąpieniu problemu i przeczytaniu na forum, wyczyściłem zbiornik paliwa i też nic nie pomogło. Dlatego proszę o pomoc
Na początku myślałem że to wina powietrza w paliwie, i zużytego filtra paliwa (wtedy tylko miał problemy z gaśnięciem). Więc wymieniłem przewód paliwowy od filtra do pompy wtryskowej, wstawiłem nowy filtr paliwa, bo był zasyfiony i oczywiście nowy filtr powietrza, bo tak czarnego jeszcze w życiu nie widziałem. Następnie po nieustąpieniu problemu i przeczytaniu na forum, wyczyściłem zbiornik paliwa i też nic nie pomogło. Dlatego proszę o pomoc
Ostatnio zmieniony 18 sty 2009, 10:28 przez Dudzins, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam,
tak jak bob232 pisze pierwsze co sprawdz rozrząd i początek wtrysku. Napisałeś że oleju nie ma w płynie sprawdz na uruchomionym czy nie pręży węży płynu chłodzącego co może być spowodowane dostawaniem się spalin do układu chłodzenia oraz czy czasem "oleju nie przybywa".To tyle na początek miłej zabawy:)
Pozdrawiam
tak jak bob232 pisze pierwsze co sprawdz rozrząd i początek wtrysku. Napisałeś że oleju nie ma w płynie sprawdz na uruchomionym czy nie pręży węży płynu chłodzącego co może być spowodowane dostawaniem się spalin do układu chłodzenia oraz czy czasem "oleju nie przybywa".To tyle na początek miłej zabawy:)
Pozdrawiam
Kolego tak jak piszą moim popszednicy zacznij od rozrządu (opis jak ustawić rozrząd jest na forum w dziale "silniki wysokoprężne", to głośne chodzenie może też być spowodowane zbyt szybkim kątem wtrysku (pytałem i koszt ustawienia u mechanika to u mnie koło 40zł). Jak rozrząd bedzie ok i szkoda Ci kasy to możesz sam spróbować opóźnić kąt wtysku odsuwając minimalnie (1-2mm) od głowicy. Tak czytając co piszesz to jednak zastanawiam się czy nie kończy Ci się całkiem silnik:/ Kiedyś na widziałem taki kończący się silnik i zalany był SUPEROLEM :shock: i z rury po dodaniu gazu wypadała sadza i olej.
Jak silnik chodzi? Wkręca się na obroty? Jakie paliwo? Jakim olejem jest zalany? Z tego co napisałeś to jazda nim jest raczej nie możliwa Można sprawdzić pompe, wtryski, świece żarowe (trzęsienie po zapaleniu), kompresje. Jednak jak się tak dobrze zastanowić to auto już jest leciwe i każde dokładanie do niego jest troche mało sensowne (chyba, że ma dla Ciebie wartość sentymentalną), ale jak silnik się kończy to pewnie lepiej szukać jakiegoś innego silnika.
Jak silnik chodzi? Wkręca się na obroty? Jakie paliwo? Jakim olejem jest zalany? Z tego co napisałeś to jazda nim jest raczej nie możliwa Można sprawdzić pompe, wtryski, świece żarowe (trzęsienie po zapaleniu), kompresje. Jednak jak się tak dobrze zastanowić to auto już jest leciwe i każde dokładanie do niego jest troche mało sensowne (chyba, że ma dla Ciebie wartość sentymentalną), ale jak silnik się kończy to pewnie lepiej szukać jakiegoś innego silnika.
Zaczynając od początku. Silnik jest zalany olejem lotos rzecz jasna mineralny :mrgreen: w baku zimowe paliwo made by shell, innego nie stosuje, z tego co wiem to poprzedni właściciel nie jeździł na opale. Świece, żarowe wymieniłem bo miałem problemy z paleniem, ale kłopoty z gaśnięciem pojawiły się jeszcze przed mrozami. Rzeczywiście nie bardzo da się nim poruszać, ze względu na to iż gaśnie podczas jazdy. Kiedy stoi na postoju to wchodzi na obroty bez żadnego problemu jednak jak się jedzie to do pewnego momentu wszystko gra i nagle nie reaguje na gaz, zaczyna się dusić zapala się lampka od ciśnienia, brzęczyk i gaśnie.
Jeśli chodzi o ustawienie rozrządu to nie będę miał raczej problemu, ale pompą nigdy się nie bawiłem i nie bardzo wiem właśnie jak zmienia się ten kąt wtrysku także byłbym wdzięczny za pomoc. Jeśli rzeczywiście koszty operacji przewyższą pewną kwotę to z pewnością zdecyduję się na wymianę silnika bo autko jest świetne, nigdy nie bite, świetnie zachowane. No ale puki co chciałbym zobaczyć co i jak z tym motorkiem.
Jeśli chodzi o ustawienie rozrządu to nie będę miał raczej problemu, ale pompą nigdy się nie bawiłem i nie bardzo wiem właśnie jak zmienia się ten kąt wtrysku także byłbym wdzięczny za pomoc. Jeśli rzeczywiście koszty operacji przewyższą pewną kwotę to z pewnością zdecyduję się na wymianę silnika bo autko jest świetne, nigdy nie bite, świetnie zachowane. No ale puki co chciałbym zobaczyć co i jak z tym motorkiem.
Kolego a jak jest z paleniem na zimnym silniku? Łatwo pali?czy trzeba długo kręcić? Na Twoim miejscu zrobił bym jeszcze taki test, że podłączył paliwo z bańki prosto do pompy z ominięciem filtra i baku. A co do kąta wtrysku to jak ściągniesz osłone paska rozrządu to z kołem zębatym pompy zobaczysz dwie śruby na klucz 13" (nie widać obu na raz, tylko musisz pokręcić kołem) popuszczasz obie śruby troche a następnie popuszczasz jeszcze śrube trzymajacą pompe od tyłu (ta śruba jest koło miejsca przykręcenia miarki oleju do pompy) i jak popuścisz te trzy śruby to pompa powinna dac się odsuwać i dosuwać do głowicy (ten luz nie jest jakiś duży ale koło 1cm) odsuwając od głowicy masz opóźniony zapłon (miększe chodzenie silnika- troche słabszy) a dosuwając w strone głowicy masz przyspieszony- twardsza praca.) pozdrawiam. Jak nie znajdziesz to daj znać zrobie zdjęcia. Ale najpierw sprawdź rozrząd.
A z tym gąsnięciem to miałem tak samo jak miałem syf w baku i zatkało mi sitko w baku. A co do lotosa minerala to mam bardzozłe doświadczenia. Jak kupiłem auto to zalałem własnie takie coś i po 6tys przebiegu zaczęla mi kontrolka od oleju świecic na wolnych obrotach na ciepłym silniku.
A z tym gąsnięciem to miałem tak samo jak miałem syf w baku i zatkało mi sitko w baku. A co do lotosa minerala to mam bardzozłe doświadczenia. Jak kupiłem auto to zalałem własnie takie coś i po 6tys przebiegu zaczęla mi kontrolka od oleju świecic na wolnych obrotach na ciepłym silniku.
Witam wszystkich dołączam się do tematu, ponieważ nie mogę znaleść odpowiedzi na swój problem. Posiadam podobnie jak kolega Dudzins Audi 80 B2 z silnikiem 1.6D tylko że mój problem polega na tym, że przy odpalaniu zimnego silnika przez ok 30 sek. z wydechu wydobywa nie biały dym i trzęsie silnikiem ale po tym czasie dym znika i silnik też się uspokaja. Audi posiadam od nie dawna i moje do czynienia z dieslem są nie wielkie, Chciał bym coś z tym zrobić, ale da się jeździć bez problemów, tylko czasem jak suto stoi kilka dni to w całym garażu jest biało.
Z góry dzięki. Pozdrawiam.
Z góry dzięki. Pozdrawiam.