[80 B4] stuki w zawieszeniu
-
- Forum Audi 80
- Posty: 65
- Rejestracja: 25 lis 2006, 11:24
- Lokalizacja: Olsztyn
[80 B4] stuki w zawieszeniu
Ja mam problem tego tupu że gdy wjedzie się w dziurę nie musi być jakaś wielka dziura lub nierówność słychać, szczególnie z tyłu takie walnięcia kół które jak by się przenosi na całą tylną oś. Fakt że Audi są twarde ale to mnie trochę denerwuje. Pojawiają się one tylko podczas wjechania w dziurę albo przejeżdżania przez garby na drodze, amortyzatory były sprawdzane na przeglądzie niedawno i miały 58% skuteczność. Czyżby to wina złego tłumienia mimo wszytko tych amortyzatorów ?? Ale jadąc po bruku nie wali i dobrze tłumi.
Może ktoś miał taki problem i wie co może być jego przyczyną ?
Może ktoś miał taki problem i wie co może być jego przyczyną ?
Ostatnio zmieniony 23 gru 2006, 14:41 przez jean_pierre, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlatwiej sprawdzic amorki to nacisnac mocno i gwaltownie na tyl samochodu z kazdej strony.Jezeli bedzie cie bujal gora dol malymi skokami tak max 2 albo 3 razy to amorki powinny byc spoko.Ale moga tez byc za slabe sprezyny i wtedy moze dobijac amortyzator do konca.
Moze to info ci w czyms pomoze,ciezko mi ocenic cos na odleglosc
Moze to info ci w czyms pomoze,ciezko mi ocenic cos na odleglosc
- Hołowczyc20
- Audi 80 Klub
- Posty: 804
- Rejestracja: 11 mar 2008, 17:25
- Lokalizacja: Mielec
- MARCIN 80B4
- Audi 80 Klub
- Posty: 895
- Rejestracja: 03 sie 2007, 10:12
- Lokalizacja: Busko
jean_pierre, sprawdzanie amortyzatorów na przeglądzie to lipa choć te twoje 58% to jakiś miarodajny wynik, ja mam po 75% i jestem pewien że amory mam do wymiany( na99 % fabryka tam siedzi a 14 lat robi swoje) pozostają jeszcze tuleje na belce ale te luzy akurat na przeglądzie powinny wyjść.
Powodzenia w likwidowaniu uciążliwych stuków
Powodzenia w likwidowaniu uciążliwych stuków
amortyzator może również mocno stukać przy zbyt silnym tłumieniu co daje objaw donośnego uderzenia. Objawia się to tym że auto ciężko jest na postoju zgnieść aby zobaczyć jak działają amorki. Dla lepszego zrozumienia powiem tak, w tym wypadku amortyzator zamiast tylko tłumić ruch sprężyny i nie doprowadzać do bujania auta działa tak powoli że przejmuje ruch postępowy zawieszenia zamiast sprężyny i w ten sposób objawia się to głuchym stuknięciem. Na badaniu w SKP na bank wyskoczy przy takim efekcie 70-80% sprawności a jeździć się nie da.
Przerobiłem ten przypadek w poprzednim b3, chyba zaczyna mi się to dziać w B4. Kilka dni temu zakładałem chłopaczkowi do B3 olejowe Sachs'y, które po założeniu działały w porządany sposób a chłopak był święcie przekonany, że nie działają bo auto się buja (oczywiście tylko 1 raz po naciśnięciu). Kazałem mu zrobić test drive, po którym stwierdził że jest super (nie zbyt miękko i brak jakichkolwiek głuchych uderzeń).
Przerobiłem ten przypadek w poprzednim b3, chyba zaczyna mi się to dziać w B4. Kilka dni temu zakładałem chłopaczkowi do B3 olejowe Sachs'y, które po założeniu działały w porządany sposób a chłopak był święcie przekonany, że nie działają bo auto się buja (oczywiście tylko 1 raz po naciśnięciu). Kazałem mu zrobić test drive, po którym stwierdził że jest super (nie zbyt miękko i brak jakichkolwiek głuchych uderzeń).
Mnie ciekawi co to za miara wielkości te procenty przy sprawności amortyzatorów? Przecież na kulturę pracy składa się wiele czynników, które w znaczącym stopniu wpływają na jego pracę, np. budowa tłumików, olej, tuleje ślizgowe, uszczelki, czy pośrednio sprężyna? Na forum ktoś pisał nawet, że nowe amorki zdiagnozowane zostały jako ledwie żywe.
szukam i szukam po forum... i jest!!madazaw pisze:amortyzator może również mocno stukać przy zbyt silnym tłumieniu co daje objaw donośnego uderzenia. Objawia się to tym że auto ciężko jest na postoju zgnieść aby zobaczyć jak działają amorki. Dla lepszego zrozumienia powiem tak, w tym wypadku amortyzator zamiast tylko tłumić ruch sprężyny i nie doprowadzać do bujania auta działa tak powoli że przejmuje ruch postępowy zawieszenia zamiast sprężyny i w ten sposób objawia się to głuchym stuknięciem. Na badaniu w SKP na bank wyskoczy przy takim efekcie 70-80% sprawności a jeździć się nie da.
Przerobiłem ten przypadek w poprzednim b3, chyba zaczyna mi się to dziać w B4. Kilka dni temu zakładałem chłopaczkowi do B3 olejowe Sachs'y, które po założeniu działały w porządany sposób a chłopak był święcie przekonany, że nie działają bo auto się buja (oczywiście tylko 1 raz po naciśnięciu). Kazałem mu zrobić test drive, po którym stwierdził że jest super (nie zbyt miękko i brak jakichkolwiek głuchych uderzeń).
Ja tez mam identyczne objawy jak madazawgluche bardzo uciążliwe stuki stuki.
Dzis bylem na doglebnym badaniu zawieszenia i tez pokazal 80%sprawnosci amorów hehe <ok> ...czyli jak u Ciebie.
Wszystkie gumy w zawieszeniu z przodu jak i z tylu są w najlepszym porządku.
Czyli w moim wypadku też trzeba będzie wymienic amorki...?? Czy moze lepiej najpierw wymienic gumy mocowania amorów w kielichach...?
PS: Jak moge sprawdzic czy mam olejowe czy gazowe amory...??
- radziobiker
- Forum Audi 80
- Posty: 346
- Rejestracja: 09 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Bożepole Małe
Witam
Podepnę się do tematu bo walczę z zawieszeniem od 1 roku i oczywiście stuki z prawej strony na małych nierównościach, wyminiłem wszystko z amorami włącznie poduszki amora 2 krotnie tulejki wachaczy, sanek ,łączniki, sworznie ,końcówki kierownicze a stukanie jak było tak jest, może ktoś podpowie mi jak sprawdzić każdy z tych elementów samodzielnie bo jazda na szarpaki powoli mnie rujnuje a oczywiście i tak nic nie wykazuje,będę wdzięczny za wszystkie wskazówki dodam że jedynych gum których nie wymieniłem są gumy na stabilizatorze bo wyglądały dobrze.
Podepnę się do tematu bo walczę z zawieszeniem od 1 roku i oczywiście stuki z prawej strony na małych nierównościach, wyminiłem wszystko z amorami włącznie poduszki amora 2 krotnie tulejki wachaczy, sanek ,łączniki, sworznie ,końcówki kierownicze a stukanie jak było tak jest, może ktoś podpowie mi jak sprawdzić każdy z tych elementów samodzielnie bo jazda na szarpaki powoli mnie rujnuje a oczywiście i tak nic nie wykazuje,będę wdzięczny za wszystkie wskazówki dodam że jedynych gum których nie wymieniłem są gumy na stabilizatorze bo wyglądały dobrze.
Jak na przednie amory to skuteczność niewielka. chyba że maszyna testujaca jest jakaś inna :lol: bo co maszyna to inny wynik :roll:jean_pierre pisze:58% skuteczność.
Ja u siebie wczoraj tzn juz dzisiaj (bo skonczyłem o 3.00 w nocy) robiłem kompletne zawieszenie.
Ogólnie na równej drodze (jak na polskie warunki) było dobrze, ale na hopkach i wiekszych nierównosciach stukało jak szalone.
Na "trzepaczce" nie wyszło absolutnie nic. :roll:
Amory miały po 78% sprawnosci tłumienia ale wymieniam na nowe (stare firmy Hart i miały 3 lata = 80 tys km)
sworznie, gałki, łączniki stabilizatora bez żadnych luzów
gumy drążka i simerbloki wachacza idealne.
Postanowiłem zmienić całą zawieche jak leci czyli kpl:
- Simerbloki wachacza Lemforder
- Simerbloki Sanek Lemforder
- Gumy drążka stabilizacyjnego Lemforder
- Poduszki Kolumny McPhersona Lemforder
- Sworznie TRW
- Gałki TRW
- Łączniki drążka stabilizacyjnego (plastikowe) TRW
- Amortyzatory olejowe KYB
- Osłony i Odboje amorów Sachs
- Poduszka skrzyni biegów (po stronie kierowcy) Corteco bo lepszych nie było
- Osłona/mieszek listwy wspomagania (maglownicy) Quinton Hazzel
Przy okazji wyciągania sanek musiałem wymien uszczelkę miski olejowej (Elring) oraz przy okazji Olej i filtry, a na dodatek ze mnie irytował układ zapłonowy to zmieniłem cały układ WN na nowy firmy Beru (kable, świece, kopułka, palec)
Na fotce ponize komplet części (niektórych nie widać bo są w bagażniku)
a tu zdemontowane sanki
Ale wracajac do tematu to przyczyną stukania zawieszenia były uszkodzone (rozwulkanizowane) simerbloki sanek. Z 3 szt wyciągłem tuleje metalowe palcem a na jednej musiałem puknac młotkiem zeby wypadła tulejka.
Na trzepaczce nie wyszły żadne luzy na tulejkach sanek (luzy nie były wyczuwalne bo ciężar auta docikał simerbloki i "kasował" luzy :roll: )
Po odbyciu krótkiej jazdy próbnej (bo geometria ustawiona tylko na suwmiarkę przy montażu) autko prowadzi sie idealnie (prawie jak wielowachaczówka :mrgreen: ) nie słychać nic, nie tłucze nie buja. poprostu nówka z fabryki.
Jutro zmieniam zawieche z tyłu (amory, osłony i odboje, simerbloki belki) i dopiero pojade na geometrię. Napisze jakie wrażenia po powrocie z geometri. <ok>