
moze jestem zbyt "praktyczny", ale zwyczajnie wole kupic sobie za jakis rok s4 2,7 biturbo niz wkladac w moje b4 jakies 30 tys... ale nie uwazam ze jest to zly pomysl, z pewnoscia ciekawy i nowatorski, choc wolalbym a4. mialem juz kilka samochodow i doszedlem do wniosku ze tuning jest malo oplacalny, a kazde nowe auto kocha sie bardziej niz stare. no i z autem sie slubu nie bierze, maks 2 lata i inne, dlatego tez nie pakuje w nie gory pieniedzy...