[80 B3 2.0 3A] Regulacja dawki paliwa
Witam,
pozdrawiam
Kolego... z pomocą książki do obsługi Audi Dietera Korpa i mojego pierwszego postu w tym temacie spokojnie powinieneś obczaić co i jak kręcić... Niestety nie mam czasu zrobić fotostory bo samochodem teraz jeżdżę po Polsce. Jeśli jakichś szczegółów nie będziesz wiedział/rozumiał to pytaj tutaj... Ja wszystkiego praktycznie dowiedziałem się z postów na tym forum i książki;-)ja tez bym prosil o jakies fotostory gdzie co jak podlaczyc i czym krecic (moze to glupie pytania ale ja naprawde nie wiem ;D) powiem tylko ze mam KE-JETRONIC
pozdrawiam
Fiku pisze:ja tez bym prosil o jakies fotostory gdzie co jak podlaczyc i czym krecic (moze to glupie pytania ale ja naprawde nie wiem ;D) powiem tylko ze mam KE-JETRONIC
Daję fotki ale Ke-Motronic
Wpięcie amperomierza : możemy jeszcze dodatkowo wpiąć się woltomierzem w sondę lambda - wtedy ładnie widać zmiany V na sondzie i mA na nastawniku
Aby sprawdzić biegunowość przekręcamy kluczyk stacyjki - wtedy amperomierz ma pokazać około +100 mA - czyli maksymalne wzbogacenie mieszanki !
W tym miejscu regulujemy długim kluczem imbusowym - trzeba najpierw wyjąć zaślepkę
( od 0 do +5mA ) - po przekręceniu za każdym razem wyjmujemy klucz i obserwujemy zmiany prądu - prąd powinien się wachać o około 2 , 3 mA raz w górę raz w dół
Sonda lambda musi działać bez zarzutu bo inaczej nic nie będzie się zmieniać
A tu jest nastawnik ciśnienia (regulator ciśnienia różnicowy)
=== Film - prąd nastawnika i napięcie sondy lambda ===
Po przekręceniu kluczyka prąd na nastawniku wynosi około +100 mA niezależnie od temperatury silnika - sprawdziłem to !!!
Jak jedziemy na biegu i puścimy gaz prąd nastawnika spada do około -80 mA - wtedy odcina nam dopływ paliwa
Ostatnio zmieniony 21 lis 2015, 09:53 przez ziemor, łącznie zmieniany 7 razy.
Mam problem.
Gdy chce odpalic auto to kreci ale nie chce zapalic, jesli ponowie probe ale z wcisnietym lekko pedalem gazu to odpali. Ale czasem zapala nierowno, tak jak by przerywal albo lapal na 3cylindrach po chwili to ustaje. Gdy silnik jest zimny to czasem zapali ale odrazu obroty spadna nie zatrzymujac sie na wartosci biegu jalowego i auto gasnie, po ponownej probie udaje sie odpalic, raz zdarzylo mi sie ze dopiero za trzecim razem zalapal.
Gdy zapali i pracuje normalnie to wszystko jest w porzadku, reaguje na gaz normalnie, obroty nie faluja.
Dziwne wydaje mi sie to ze gdy silnik pracuje i wypne kostke od regulatora biegu jalowego to nie gasnie.
Gdy wypne wtyczke z nastawnika pokazana przez ziemora na pierwszym zdjeciu to wyraznie widac ze delikatnie zmieniaja sie obroty biegu jalowego, roznica jakichs 50-80obr/min. w dol, po podpieciu wtyczki spowrotem odroty wracaja na poprzednia wartosc.
Jakies pomysly od czego zaczac, co sprawdzic :?:
Moze z tym miec cos wspolnego np. czujnik temp. do ECU, bialy, 2pinowy, z tylu silnika, albo niebieski czujnik na kroccu, za alternatorem, od strony kierowcy :?:
Uklad WN sprawny i podmieniany w celu wyeliminowania usterki.
Temat jest o regulacji dawki wiec odrazu napisze ze nie mam zamiaru sie za to brac bo conajwyzej jeszcze gorzej popsuje .
Nie mierzylem jeszcze zadnych wskazan nastawnika ani zadnych czujnikow czy sondy lambda.
Gdy chce odpalic auto to kreci ale nie chce zapalic, jesli ponowie probe ale z wcisnietym lekko pedalem gazu to odpali. Ale czasem zapala nierowno, tak jak by przerywal albo lapal na 3cylindrach po chwili to ustaje. Gdy silnik jest zimny to czasem zapali ale odrazu obroty spadna nie zatrzymujac sie na wartosci biegu jalowego i auto gasnie, po ponownej probie udaje sie odpalic, raz zdarzylo mi sie ze dopiero za trzecim razem zalapal.
Gdy zapali i pracuje normalnie to wszystko jest w porzadku, reaguje na gaz normalnie, obroty nie faluja.
Dziwne wydaje mi sie to ze gdy silnik pracuje i wypne kostke od regulatora biegu jalowego to nie gasnie.
Gdy wypne wtyczke z nastawnika pokazana przez ziemora na pierwszym zdjeciu to wyraznie widac ze delikatnie zmieniaja sie obroty biegu jalowego, roznica jakichs 50-80obr/min. w dol, po podpieciu wtyczki spowrotem odroty wracaja na poprzednia wartosc.
Jakies pomysly od czego zaczac, co sprawdzic :?:
Moze z tym miec cos wspolnego np. czujnik temp. do ECU, bialy, 2pinowy, z tylu silnika, albo niebieski czujnik na kroccu, za alternatorem, od strony kierowcy :?:
Uklad WN sprawny i podmieniany w celu wyeliminowania usterki.
Temat jest o regulacji dawki wiec odrazu napisze ze nie mam zamiaru sie za to brac bo conajwyzej jeszcze gorzej popsuje .
Nie mierzylem jeszcze zadnych wskazan nastawnika ani zadnych czujnikow czy sondy lambda.
Sprawdź go choć nie wiem czy to może być powódSłonik pisze:Moze z tym miec cos wspolnego np. czujnik temp. do ECU, bialy, 2pinowy, z tylu silnika,
Przy 20 st/cel ma mieć ok 2300 om (2,3 kom) i to możesz sprawdzić bez wykręcania go , wsadzisz go do gotującej się wody (100 ct/cel) to ma mieć ok.180 omów - jak masz termometr to możesz zrobić więcej pomiarów - patrz wykres
U mnie jak ten czujnik miał przerwę to na nastawnik szło 6 mA i nie regulowało dawki więc myślę że można sprawdzić
Ostatnio zmieniony 16 paź 2011, 15:09 przez ziemor, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobra udalo sie odpalic. Po czym niewiele myslac zdjalem klemy z aku na jakis czas potem zalozylem spowrotem, zapalil normalnie i nic nie robilem az wlacza sie wentylatory, niby w niektorych silnikach tak sie robi adaptacje. Nie wiem czy to pomoglo ale odpala normalnie lecz faluja obroty na biegu jałowym w zakresie 900-1050obr/min i czasem dojezdzajac do swiatel po wcisnieciu sprzegla potrafia spasc do poziomu 500obr/min i powrocic na wartosc biegu jalowego, dwa razy mi zgasl w ten spsob.
Jutro bede szukal nieszczelnosc i przeczyszcze krokowy. Dzisja juz zrobile sie ciemno wiec nie bylo sensu dalej dlubac.
Czujnik jutro raz ze pomierze dwa ze bede mial nowy Boscha to moze przeloze odrazu zobaczymy.
Jutro bede szukal nieszczelnosc i przeczyszcze krokowy. Dzisja juz zrobile sie ciemno wiec nie bylo sensu dalej dlubac.
Czujnik jutro raz ze pomierze dwa ze bede mial nowy Boscha to moze przeloze odrazu zobaczymy.
Miałem tak dokładnie tak samo - naprawa u mnie to koszt 500 zł. - zobacz linkSłonik pisze:odpala normalnie lecz faluja obroty na biegu jałowym w zakresie 900-1050obr/min i czasem dojezdzajac do swiatel po wcisnieciu sprzegla potrafia spasc do poziomu 500obr/min i powrocic na wartosc biegu jalowego, dwa razy mi zgasl w ten spsob.
https://audi80.pl/b3-20-6a-obroty-py ... htm#309615
-------------------------------------------------------------
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2009, 17:17 przez ziemor, łącznie zmieniany 1 raz.
- troll oslo
- Forum Audi 80
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:59
- Lokalizacja: Norge
- Kontakt:
Dodam tylko ze regulowalem sklad mieszanki na aparatuze diagnostycznej podlaczylem sie w ta rurke testowa tak mam wyregulowbna ze jak odepne nastawnik cisnienia na goracym silniku to niema zmian w obrotach zawartosc CO na jalowym jest w normie lambda 1.019 czyli w normie przy 2 tys obr nastepoja niewielkie zmiany ale wszystko w normach
Zmiana planow, postal cala noc pod chmurka i spowrotem to samo, nie zapala, czasem jak by mial ochote zalapac ale nic z tego.
[ Dodano: 2009-09-30, 17:29 ]
Udalo sie odpalic, odpala za kazdym razem, nie ciesze sie bo wczoraj tez odpalal a po nocy lipton.
No dobra odpala ale jak jest zimny to strasznie trzesie silnikiem przez jakis czas a potem sie normuje, pewnie jak sie przejade to bedzie problem dalej ze spadajacymi obrotami, mierzylem czyjnik temp bialy 2pin i jest OK bo na zimnym silnku, temp otoczenia i silnika okolo 16-18stopni pokazuje 2986 Ohm w miare jak sie nagrzewa to spada opor az do 215 Ohm przy temp plynu na zegarach 92stopnie. Ide kombinowac i mierzyc dalej, moze cos znajde .
Rece opadaja...
[ Dodano: 2009-09-30, 19:23 ]
Wpialem sie w sonde lambda silnik mial jakies 60stopni gdy rozpoczalem pomiar pokazywalo 0,580V i zaczelo gwaltownie spadac w miare jak sie silnik nagrzewal, przy napieciu ok 0,145V zaczely widocznie i po dzwieku falowac obroty w zakresie jakies 50-100obr/min oscylujac w granicy 1000-1050obr/min.
Po okolo 3min napiecie na kilkanascie sekund ustabilizowalo sie na poziomie 0,125V i zaczelo dalej spadac.
Minela jakas minuta i stanelo na 0,115V znow na kilkanascie sekund.
Po kilku minutach silnik osiagnal temp. robocza 90-92stopnie a napiecie stanelo lekko skaczac w granicach 0,075-0,079V, obroty biegu jalowego dalej na poziomie 1050obr/min.
Gdy dodawalem gazu nie bylo widac znaczacych skokow napiecia ale gdy odpuszczalem i zamykala sie przepustnica tym samum zalaczajac stycznik to napiecie spadalo grubo ponizej 0V nawet do -0,500V ale po chwili znow wracalo do stanu poprzedniego.
Po odpieciu kostki nastawnika cisnienia silnik zaczyna pracowac normalnie i trzyma rowne obroty.
Narazie tyle...
[ Dodano: 2009-09-30, 22:00 ]
Zmierzylem nastwnik cisnienia, na biegu jalowym miernik pokazuje -38mA , gdy dodaje sie gazu to wartosc zaczyna rosnac i tak majac ok 3000obr/min. jest jakies -30mA.
[ Dodano: 2009-10-03, 00:32 ]
Wracajac do tematu nastawnika cisnienia to ewidentnie dostaje zly prad ale czemu, od czego on jest zalezny :?:
Dzisiaj dodlubalem sie do tego potencjometru, po wyjeciu wygladał tak
Wyczyscilem dokladnie, nasmarowalem aby nie chodzil na sucho i zlozylem spowrotem.
Po odpaleniu efekt taki ze obroty jak by mniej troche plywaly, trzymaly sie poziomu 1050obr, jazda probna i nie spadaja po wcisnieciu sprzegla, niestety po kilku probach zaczely trzymac poziom 1600obr/min , po zrobieniu kilku km znow zaczely spadac do za niskiego poziomu po wcisnieciu sprzegla i wracac na bieg jalowy, czasem auto zgasnie. Teraz to juz jest tak ze raz jest dobrze, raz sa za wysokie stanowczo1600-2000obr/min, a raz spadaja za niskio (do jakichs 400obr/min po wcisnieciu sprzegla) i wracaja na poziom 900-1000 albo auto zgasnie. Nie wiem co, dalej co robic :?: <buu>
Z racji tego ze silnik jest swiezy wiec bardzo niedobrze zeby mial takie spadki na niskie obroty to doraznie jest ustawiony stycznik max zamkniecia przepustnicy tak ze sie nie zalacza i nie uruchamia ukladu regulacji biegu jalowego, trzyma wtedy 1100-1200 obr/min.
Kumpel ma caly wtrysk kompletny od NG, moge cos sprobowac przelozyc od niego zeby zobaczyc co bedzie :?:
Tylko nie wiem czy sa jakies roznice w poszczegolnych parametrach i nie bedzie sie gryzlo z reszta mojego osprzetu :?:
[ Dodano: 2009-09-30, 17:29 ]
Udalo sie odpalic, odpala za kazdym razem, nie ciesze sie bo wczoraj tez odpalal a po nocy lipton.
No dobra odpala ale jak jest zimny to strasznie trzesie silnikiem przez jakis czas a potem sie normuje, pewnie jak sie przejade to bedzie problem dalej ze spadajacymi obrotami, mierzylem czyjnik temp bialy 2pin i jest OK bo na zimnym silnku, temp otoczenia i silnika okolo 16-18stopni pokazuje 2986 Ohm w miare jak sie nagrzewa to spada opor az do 215 Ohm przy temp plynu na zegarach 92stopnie. Ide kombinowac i mierzyc dalej, moze cos znajde .
Rece opadaja...
[ Dodano: 2009-09-30, 19:23 ]
Wpialem sie w sonde lambda silnik mial jakies 60stopni gdy rozpoczalem pomiar pokazywalo 0,580V i zaczelo gwaltownie spadac w miare jak sie silnik nagrzewal, przy napieciu ok 0,145V zaczely widocznie i po dzwieku falowac obroty w zakresie jakies 50-100obr/min oscylujac w granicy 1000-1050obr/min.
Po okolo 3min napiecie na kilkanascie sekund ustabilizowalo sie na poziomie 0,125V i zaczelo dalej spadac.
Minela jakas minuta i stanelo na 0,115V znow na kilkanascie sekund.
Po kilku minutach silnik osiagnal temp. robocza 90-92stopnie a napiecie stanelo lekko skaczac w granicach 0,075-0,079V, obroty biegu jalowego dalej na poziomie 1050obr/min.
Gdy dodawalem gazu nie bylo widac znaczacych skokow napiecia ale gdy odpuszczalem i zamykala sie przepustnica tym samum zalaczajac stycznik to napiecie spadalo grubo ponizej 0V nawet do -0,500V ale po chwili znow wracalo do stanu poprzedniego.
Po odpieciu kostki nastawnika cisnienia silnik zaczyna pracowac normalnie i trzyma rowne obroty.
Narazie tyle...
[ Dodano: 2009-09-30, 22:00 ]
Zmierzylem nastwnik cisnienia, na biegu jalowym miernik pokazuje -38mA , gdy dodaje sie gazu to wartosc zaczyna rosnac i tak majac ok 3000obr/min. jest jakies -30mA.
[ Dodano: 2009-10-03, 00:32 ]
Wracajac do tematu nastawnika cisnienia to ewidentnie dostaje zly prad ale czemu, od czego on jest zalezny :?:
Dzisiaj dodlubalem sie do tego potencjometru, po wyjeciu wygladał tak
Wyczyscilem dokladnie, nasmarowalem aby nie chodzil na sucho i zlozylem spowrotem.
Po odpaleniu efekt taki ze obroty jak by mniej troche plywaly, trzymaly sie poziomu 1050obr, jazda probna i nie spadaja po wcisnieciu sprzegla, niestety po kilku probach zaczely trzymac poziom 1600obr/min , po zrobieniu kilku km znow zaczely spadac do za niskiego poziomu po wcisnieciu sprzegla i wracac na bieg jalowy, czasem auto zgasnie. Teraz to juz jest tak ze raz jest dobrze, raz sa za wysokie stanowczo1600-2000obr/min, a raz spadaja za niskio (do jakichs 400obr/min po wcisnieciu sprzegla) i wracaja na poziom 900-1000 albo auto zgasnie. Nie wiem co, dalej co robic :?: <buu>
Z racji tego ze silnik jest swiezy wiec bardzo niedobrze zeby mial takie spadki na niskie obroty to doraznie jest ustawiony stycznik max zamkniecia przepustnicy tak ze sie nie zalacza i nie uruchamia ukladu regulacji biegu jalowego, trzyma wtedy 1100-1200 obr/min.
Kumpel ma caly wtrysk kompletny od NG, moge cos sprobowac przelozyc od niego zeby zobaczyc co bedzie :?:
Tylko nie wiem czy sa jakies roznice w poszczegolnych parametrach i nie bedzie sie gryzlo z reszta mojego osprzetu :?:
Napięcie na sondzie ma się wahać od ok. 0 do ok. 1 V w rytmie co jedną sekundę na jałowych obrotachSłonik pisze:Wpialem sie w sonde lambda silnik mial jakies 60stopni gdy rozpoczalem pomiar pokazywalo 0,580V i zaczelo gwaltownie spadac w miare jak sie silnik nagrzewal, przy napieciu ok 0,145V zaczely widocznie i po dzwieku falowac obroty w zakresie jakies 50-100obr/min oscylujac w granicy 1000-1050obr/min.
Po okolo 3min napiecie na kilkanascie sekund ustabilizowalo sie na poziomie 0,125V i zaczelo dalej spadac.
Minela jakas minuta i stanelo na 0,115V znow na kilkanascie sekund.
Po kilku minutach silnik osiagnal temp. robocza 90-92stopnie a napiecie stanelo lekko skaczac w granicach 0,075-0,079V, obroty biegu jalowego dalej na poziomie 1050obr/min.
Gdy dodawalem gazu nie bylo widac znaczacych skokow napiecia ale gdy odpuszczalem i zamykala sie przepustnica tym samum zalaczajac stycznik to napiecie spadalo grubo ponizej 0V nawet do -0,500V ale po chwili znow wracalo do stanu poprzedniego.
Przy wyższych obrotach troszkę szybciej
W poniedziałek zamieszczę filmik
Na sondę lepiej się wpiąć miernikiem analogowym lub kupić za parę złotych wskaźnik diodowy na allegro i zamontować go na stałe w aucie, na cyfrowym może nie być widać zmian
Może ktoś rozregulował wtrysk na tyle że jest poza zakresem adaptacji - piszesz że ma 30 - 38 mA to już jest poza dopuszczalnym zakresem
Najpierw pokręć inbusem od składu mieszanki (nie więcej ja 1/2 obrotu ) czy uda Ci się sprowadzić te 30 mA do wartości około 0 mA - miej wtedy wpięte dwa mierniki - jeden na sondę lambda a drugi na nastawink i pamietaj w jakiej pozycji była ta śruba by wrócić ją na początkową pozycję jak regulacja nic nie da !!!
Z tego co piszesz to raczej sonda nie działa i posyła złą informację o składzie mieszani i stąd to 30 mA - może na początek kup sondę podróbkę trzy przewodową ( grzałka 2 druty + sonda 1 drut )
Oto filmik który pokazuje jak się zmienia prąd nastawnika i napięcie sondy lambda
Nap. jest pokazane na wskaźniku diodowym 0-1 V ;
- punkt w górze - mieszanka uboga
- punkt w dole - mieszanka bagata
Prąd na wyświetlaczu
==============================================
==============================================
Ostatnio zmieniony 05 paź 2009, 07:24 przez ziemor, łącznie zmieniany 6 razy.
Dawka nigdy nikt nie regulowal bo jest zaslepiony otwor na imbus.
Poza miernikiem cyfrowym mnie mam innego.
Wiem ze sonda powinna probkowac 0-1V ale na mierniku tego nie widac, napiecie nie skacze tylko spada w miare jak sie auto rozgrzewa i staje na poziomie jak napisalem, moze probkuje na tym poziomie ale tak czesto ze mam za wolny miernik zeby to pokazal.
Co do krecenia ta srubka to mam, mieszane uczucia zeby sie za to wziasc.
[ Dodano: 2009-10-03, 10:34 ]
Dobrze mysle ze zeby wogole ustawic dawke tym imbusem to najpierw musze miec 101% pewnosci ze sonda jest w 100% sprawna :?: Jak ja sprawdzic? oscyloskop daje pewnosc?
Poza miernikiem cyfrowym mnie mam innego.
Wiem ze sonda powinna probkowac 0-1V ale na mierniku tego nie widac, napiecie nie skacze tylko spada w miare jak sie auto rozgrzewa i staje na poziomie jak napisalem, moze probkuje na tym poziomie ale tak czesto ze mam za wolny miernik zeby to pokazal.
Co do krecenia ta srubka to mam, mieszane uczucia zeby sie za to wziasc.
[ Dodano: 2009-10-03, 10:34 ]
Dobrze mysle ze zeby wogole ustawic dawke tym imbusem to najpierw musze miec 101% pewnosci ze sonda jest w 100% sprawna :?: Jak ja sprawdzic? oscyloskop daje pewnosc?
potencjometr w stanie bardzo kiepskim.
zciągnij z niego charakterystykę (ruch tarczy co 2mm i sprawdzaj i notuj wartości).
jeśli wyjąłeś potencjometr masz problem nawet jeśli zaznaczyłeś jego położenie już go nie ustawisz w warunkach domowych. Ruch o 0,1mm powoduje SPORE zmiany w wyliczonym przepływie...
zciągnij z niego charakterystykę (ruch tarczy co 2mm i sprawdzaj i notuj wartości).
jeśli wyjąłeś potencjometr masz problem nawet jeśli zaznaczyłeś jego położenie już go nie ustawisz w warunkach domowych. Ruch o 0,1mm powoduje SPORE zmiany w wyliczonym przepływie...
k44761 posiadasz może taką charakterystykę do 3A bo trochę za bardzo się wczułem i wykręciłem potencjometr.k44761 pisze:zciągnij z niego charakterystykę (ruch tarczy co 2mm i sprawdzaj i notuj wartości).
jeśli wyjąłeś potencjometr masz problem nawet jeśli zaznaczyłeś jego położenie już go nie ustawisz w warunkach domowych. Ruch o 0,1mm powoduje SPORE zmiany w wyliczonym przepływie...
Dobre jest to ze na ucho chodzi tak samo, no ale :evil: tkwi w szczegółach