Przy wymianie kopułki zauważyłem podejrzanie zaizolowany przewód od sondy lambda.Przewód zielony idący od wtyczki przylutowany jest do sygnału sondy, dwa białe od grzałki wpięte są oryginalnie poprzez wtyczkę i po całkowitym zdjęciu izolacji został mi czarny przewód nie podłączony do niczego.Dodam że auto pije mi sporo paliwa 15-16L/100km.Spalanie LPG jest w normie.Standardowo sonda powinna być trzy żyłowa ale tu widać że do prawidłowej pracy potrzebne są i tak cztery przewody.Myślę więc że albo sygnał mam źle podłączony albo masę.Chociaż analogicznie myśląc czarny przewód powinien być sygnałem z sondy jutro postaram się to jeszcze raz sprawdzić.
Czy jest ktoś w stanie stwierdzić do czego powinien być podłączony?