Post
autor: Black Deamon » 02 gru 2009, 16:34
Witam. Do wczoraj miałem dokładnie ten sam problem, co kolega krzysztofNH.
Ja mianowicie, podejrzewałem bardziej przeguby wewnętrzne, ale te po oglądzinach stwierdziłem, że są sprawne. Okazało się, że to poduszka silnika ( lewa ) była uszkodzona ( rozerwana do połowy ). Autem tarpało niemiłosiernie, po dłuższym staniu w korku lub podjeżdżaniu pod górkę na wolniejszych obrotach ( dostawał drgawek ) ale tylko przy gorącym silniku, przy zimnym nie było aż tak dokuczliwe. Proponuję sprawdzić poduszki silnika. Upewnić się można w prosty sposób, unosząc delikatnie ramię silnika opierające się na poduszce ( nic nie rozbierając ) np. lewarkiem hydraulicznym z kanału. Nie kiedy, nie widać pęknięcia, bo ciężar silnika dociska oddzielone powierzchnie gumy, więc jeśli nie widzimy dokładnie usterki, a wydaje sie nam wzrokowo na podejrzaną, proponuję wymieniony sposób. Również, kończy mi się chyba sprzęgło, bo biegi wchodzą sporo ciężej i dwujeczka czasem lekko zgrzytnie, trójka wskakuje po lekkim dociśnięciu i przytrzymaniu dźwigni. Czwórka i piątka już wyraźnie lżej, ale piątka to nadbieg a na czwórce prędkości wału i wałka w skrzyni są wyrównane. Typowy objaw nie wysprzęglonej skrzyni. Szarpanie również eliminowały wyższe obroty przy ruszaniu. Nie bardzo rozumiem , co ma pomóc ruszanie na półsprzęgle, przecież tak właśnie sie rusza każdym autem i zawsze. Gwałtowne puszczenie sprzęgła się kończy każdy chyba wie czym.