Po kolei: uszczelniacze zaworowe - da się, pierścienie - nie da się, simmering da się tylko jeden na wale bo żeby zmienić drugi trzeba zdjąć skrzynię biegów ale jeśli się z nich nie leje to nie jest to konieczne.86szyman pisze:da się wymienić uszczelniacze i pierścienie bez zdejmowania głowicy oraz zimeringi bez wyjmowania silnika.
[B4 2.0 ABK] wymiana tłoków oraz pierścieni. Pomocy
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
hmmmm czyli czeka mnie wyjecie silnika bo z simmeringów leci no i te pierścienie myślałem że odkręcę korbowody i będzie po sprawie a jak odkręcę głowice to prawdopodobnie trzeba będzie ją planować
[ Dodano: 2009-12-28, 18:36 ]
Mam jeszcze takie pytanko? czy silnik spalający olej zawsze kopci na niebiesko czy nie koniecznie? Bo rura jest czarna od dymu ale niebieskiego dymku nie zauważyłem
[ Dodano: 2009-12-28, 18:36 ]
Mam jeszcze takie pytanko? czy silnik spalający olej zawsze kopci na niebiesko czy nie koniecznie? Bo rura jest czarna od dymu ale niebieskiego dymku nie zauważyłem
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Trzeba by sprawdzić czy nie jest pokrzywiona jeśli nie jest to planowanie nie jest konieczne.86szyman pisze:to prawdopodobnie trzeba będzie ją planować
Słyszałem takie historie że silnik biorący litr oleju na tysiąc kilometrów nie musi kopcić.86szyman pisze:Mam jeszcze takie pytanko? czy silnik spalający olej zawsze kopci na niebiesko czy nie koniecznie? Bo rura jest czarna od dymu ale niebieskiego dymku nie zauważyłem
86szyman, jeśli masz wydech zakopcony na czarno to jest coś ze składem mieszanki,zbyt duża ilośc paliwa do powietrza.
Silnika nie musisz wyciągać, jeżeli chcesz wymienić simering na wale to znajduje sie on po stronie rozrządu.
Uszczelniacze wymiensz bez sciagania głowicy i nie muszisz jej planowac jeśli jezdziła do konća,radził bym Ci wymienic pierscien i uszczelniacze zaworowe a barnie oleju spadnie.
Silnika nie musisz wyciągać, jeżeli chcesz wymienić simering na wale to znajduje sie on po stronie rozrządu.
Uszczelniacze wymiensz bez sciagania głowicy i nie muszisz jej planowac jeśli jezdziła do konća,radził bym Ci wymienic pierscien i uszczelniacze zaworowe a barnie oleju spadnie.
Panie KamilB4 wymiana samych pierścieni w wiekowym silniku? Przeciesz głowica nie wyciera się idealnie tylko idzie w owal co pomoże nowy pierścien. To że jego grubość będzie większa? Nowy pirścien w silniku który ma duży przebieg nic nie pomoże co innego jeżeli silnik ma mały przebieg. Tylko która B4 może się poszczycic takim przebiegiem?
Osobiście obradzam takiego zabiegu.
Ale... Jeżeli kolega wymieni pierścienie to chciałbym wiedzieć jaki bedzie rezultat. Ja już przechodziłem kiegyś podobny zabieg- rozczareowanie braniem oleju i spadkiem mocy.
Powodzenia
Osobiście obradzam takiego zabiegu.
Ale... Jeżeli kolega wymieni pierścienie to chciałbym wiedzieć jaki bedzie rezultat. Ja już przechodziłem kiegyś podobny zabieg- rozczareowanie braniem oleju i spadkiem mocy.
Powodzenia
Jeżeli silnik ma mały przebieg to nie ma potrzeby wymiany pierscieni,a głowica jak jezdziła do końca i była ok to nie trzeba jej planowac,wiem co pisze bo juz wymieniałem pierscienie nie raz i nie dwa a to co Ty piszesz to tylko teoria która z praktyką nie za wiele wspólnego.
Ostatnio zmniealem pierscienie w golfie II który miał 288 000 i brał 1L na 100 po wymianie pierscieni wszystko jest wróciło do normy.
[ Dodano: 2009-12-29, 13:05 ]
jacekku, a Ty kolego jak nie wiesz to nie pisz to co usłyszysz gdzieś u cioci na imieninach a potem powtarzasz glupoty.
Ostatnio zmniealem pierscienie w golfie II który miał 288 000 i brał 1L na 100 po wymianie pierscieni wszystko jest wróciło do normy.
[ Dodano: 2009-12-29, 13:05 ]
jacekku, a Ty kolego jak nie wiesz to nie pisz to co usłyszysz gdzieś u cioci na imieninach a potem powtarzasz glupoty.
hm. to coś cięki ten golf że po przebiegu 288tys brał 1l na 100kmkamilB4 pisze:Jeżeli silnik ma mały przebieg to nie ma potrzeby wymiany pierscieni,a głowica jak jezdziła do końca i była ok to nie trzeba jej planowac,wiem co pisze bo juz wymieniałem pierscienie nie raz i nie dwa a to co Ty piszesz to tylko teoria która z praktyką nie za wiele wspólnego.
Ostatnio zmniealem pierscienie w golfie II który miał 288 000 i brał 1L na 100 po wymianie pierscieni wszystko jest wróciło do normy.
[ Dodano: 2009-12-29, 13:05 ]
jacekku, a Ty kolego jak nie wiesz to nie pisz to co usłyszysz gdzieś u cioci na imieninach a potem powtarzasz glupoty.
kolega ma passata b3 ma oryginalny przebieg 495tys bez remontu silnika i oleju nie weźmie, jedynie tyle co powinien czyli znikome krople
przeczytałęm cały temat i mam trochę inny pogląd drodzy forumowicze...
800 zł kosztuje silnik abk jak się ostatnio dowiadywałem. Za nic nie robiłbym remontu. Szybka przekładka plug and play, a do tego większość handlarzy daje gwarancję zwrotu kasy jak będzie nie tak.
Kiedyś kupilem fajnego golfa z zajechanym silnikiem. 500zł dałem za słupek silnika i miałem samochód do jazdy. Szlif ani tulejowanie nie opłaca się bez znajomości.
ale to tylko moje zdanie
800 zł kosztuje silnik abk jak się ostatnio dowiadywałem. Za nic nie robiłbym remontu. Szybka przekładka plug and play, a do tego większość handlarzy daje gwarancję zwrotu kasy jak będzie nie tak.
Kiedyś kupilem fajnego golfa z zajechanym silnikiem. 500zł dałem za słupek silnika i miałem samochód do jazdy. Szlif ani tulejowanie nie opłaca się bez znajomości.
ale to tylko moje zdanie
itrs : ostatnio stanąłem przed wyborem : nowy silnik czy remont, wybrałem remont - w kasie większej co prawda ale wiem co mam, a co mam kupując używany silnik ? i to do tego taki co ma 16-17 lat ? w jaki sposób on będzie lepszy od tego mojego starego ? tym bardziej jak stał nie odpalany przez rok czy dwa ?
dlatego ja wole zrobić remont i mieć pewność co mam ..
co do wymiany pierścieni - ja wymieniłem pomimo tego że mój silnik ma 120tyś km przebiegu - w porównaniu do nowych jest już zauważalna wyraźna różnica ..
dlatego ja wole zrobić remont i mieć pewność co mam ..
co do wymiany pierścieni - ja wymieniłem pomimo tego że mój silnik ma 120tyś km przebiegu - w porównaniu do nowych jest już zauważalna wyraźna różnica ..
- bysiek1979
- Forum Audi 80
- Posty: 11
- Rejestracja: 02 lis 2009, 13:52
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wolał bym używany pewny silnik niż remont.Wiem jak to się odbywa w większości przypadków, tzn. najtańsze pierścienie, najtańsze uszczelniacze, planowanie głowicy, rozpinanie dołu... itd. Czytałem tu trochę postów i w żadnym, również w tym nie doczytałem się o wymianie śrub głowicy czy śrub korbowodowych z nakrętkami, a jest dyskusja o kosztach remontu. Nie ma sensu robić remontu chyba że robi się wszystko i dokłada coś jeszcze, np. rozwiercenie zaworów, wymiana wałka, planowanie głowicy pod miedzianke, lekkie koło... Zresztą i tak się rozpisałem. Słuchał ktoś kiedyś z was silnika OOOO o prawdziwym przebiegu 100tys serwisowanym w "D' na konkretnych olejach, filtrach i paliwie który jeździł po czystych ulicach. Dlatego wołał bym taki motor nawet jak ma 20 lat i nie był odpalany 5. Pozdro.
Dokładnie,zrobisz remont i wiesz co masz zrobione,i jezdzisz a kupisz używany silnik rorząd musisz zmieniac na dzien dobry i na dodatek nie wiesz co kupisz a może sie okazać ze kupisz gorszy od swojego.kiloff pisze:itrs : ostatnio stanąłem przed wyborem : nowy silnik czy remont, wybrałem remont - w kasie większej co prawda ale wiem co mam, a co mam kupując używany silnik ? i to do tego taki co ma 16-17 lat ? w jaki sposób on będzie lepszy od tego mojego starego ? tym bardziej jak stał nie odpalany przez rok czy dwa ?
dlatego ja wole zrobić remont i mieć pewność co mam ..
co do wymiany pierścieni - ja wymieniłem pomimo tego że mój silnik ma 120tyś km przebiegu - w porównaniu do nowych jest już zauważalna wyraźna różnica ..
[ Dodano: 2010-01-01, 12:07 ]
To byś robił remont nowego jesli by sie okazało że jest padaka :mrgreen: bo musiałbyś zapłacic 2X mechanikowi za wsadzenie i wyciągnięcie tego niby twojego nowego silnika. Więc tylko zostaje zrobić remont i masz pewne.ltrs pisze:przeczytałęm cały temat i mam trochę inny pogląd drodzy forumowicze...
800 zł kosztuje silnik abk jak się ostatnio dowiadywałem. Za nic nie robiłbym remontu. Szybka przekładka plug and play, a do tego większość handlarzy daje gwarancję zwrotu kasy jak będzie nie tak.
Kiedyś kupilem fajnego golfa z zajechanym silnikiem. 500zł dałem za słupek silnika i miałem samochód do jazdy. Szlif ani tulejowanie nie opłaca się bez znajomości.
ale to tylko moje zdanie
Tak tylko kup taki motor co ma 100tys, skąd bedziesz wiedział ile ma przebiegu. Weźmy sobie że auto jest z 1993r teraz ma 17lat i niech auto robi tylko powtarzam tylko te 20tys. rocznie to mamy przbieg 340tys. !!!!!! :shock:bysiek1979 pisze:Wolał bym używany pewny silnik niż remont.Wiem jak to się odbywa w większości przypadków, tzn. najtańsze pierścienie, najtańsze uszczelniacze, planowanie głowicy, rozpinanie dołu... itd. Czytałem tu trochę postów i w żadnym, również w tym nie doczytałem się o wymianie śrub głowicy czy śrub korbowodowych z nakrętkami, a jest dyskusja o kosztach remontu. Nie ma sensu robić remontu chyba że robi się wszystko i dokłada coś jeszcze, np. rozwiercenie zaworów, wymiana wałka, planowanie głowicy pod miedzianke, lekkie koło... Zresztą i tak się rozpisałem. Słuchał ktoś kiedyś z was silnika OOOO o prawdziwym przebiegu 100tys serwisowanym w "D' na konkretnych olejach, filtrach i paliwie który jeździł po czystych ulicach. Dlatego wołał bym taki motor nawet jak ma 20 lat i nie był odpalany 5. Pozdro.
No chyba że jest jakiś dziadek co jeździł autem tylko w niedziele do kościoła :lol: to można się na taki silnik skusić a w innym wypadku nie widze lepiej jak kapitalka silnika, wiesz co masz a kup na szrocie silnik z niby przebiegiem 180tys i pewnie też kicha bo nie wiem czemu ale jakaś moda panuje od kilku lat że mimo upływu wieku samochodu to nadal te samochody nie chcą przeskoczyć tego przebiegu 180 do 200tys sami pomyślcie !!!
Dokładnie zgadzam sie z Tobahikok2020 pisze:Tak tylko kup taki motor co ma 100tys, skąd bedziesz wiedział ile ma przebiegu. Weźmy sobie że auto jest z 1993r teraz ma 17lat i niech auto robi tylko powtarzam tylko te 20tys. rocznie to mamy przbieg 340tys. !!!!!! :shock:bysiek1979 pisze:Wolał bym używany pewny silnik niż remont.Wiem jak to się odbywa w większości przypadków, tzn. najtańsze pierścienie, najtańsze uszczelniacze, planowanie głowicy, rozpinanie dołu... itd. Czytałem tu trochę postów i w żadnym, również w tym nie doczytałem się o wymianie śrub głowicy czy śrub korbowodowych z nakrętkami, a jest dyskusja o kosztach remontu. Nie ma sensu robić remontu chyba że robi się wszystko i dokłada coś jeszcze, np. rozwiercenie zaworów, wymiana wałka, planowanie głowicy pod miedzianke, lekkie koło... Zresztą i tak się rozpisałem. Słuchał ktoś kiedyś z was silnika OOOO o prawdziwym przebiegu 100tys serwisowanym w "D' na konkretnych olejach, filtrach i paliwie który jeździł po czystych ulicach. Dlatego wołał bym taki motor nawet jak ma 20 lat i nie był odpalany 5. Pozdro.
No chyba że jest jakiś dziadek co jeździł autem tylko w niedziele do kościoła :lol: to można się na taki silnik skusić a w innym wypadku nie widze lepiej jak kapitalka silnika, wiesz co masz a kup na szrocie silnik z niby przebiegiem 180tys i pewnie też kicha bo nie wiem czemu ale jakaś moda panuje od kilku lat że mimo upływu wieku samochodu to nadal te samochody nie chcą przeskoczyć tego przebiegu 180 do 200tys sami pomyślcie !!!