[AAH coupe] nie odbija gaz
[AAH coupe] nie odbija gaz
witam
a wiec kolejny problem przy mrozach. Chodzi o to, że po wyprzedzaniu wczoraj puściłem pedał gazu a auto dalej utrzymywało obroty na biegu jałowym w granicach 6000 /min. Oczywiście pedał odbija bez zarzutu, nie odczuwam też większych oporów na nim. Dodam, że trzymam cały czas auto w garażu. No i jeszcze ten nieszczęsny silniczek od pochłaniacza par paliwa terkocze przy niskich temperaturach. Nie wiem czy on ma na to wpływ. Jak temu wszystkiemu zaradzić? Martwią mnie najgorzej te obroty bo przy tych warunkach pogodowych to trochę niebezpieczne na oblodzonej drodze
pozdrawiam
a wiec kolejny problem przy mrozach. Chodzi o to, że po wyprzedzaniu wczoraj puściłem pedał gazu a auto dalej utrzymywało obroty na biegu jałowym w granicach 6000 /min. Oczywiście pedał odbija bez zarzutu, nie odczuwam też większych oporów na nim. Dodam, że trzymam cały czas auto w garażu. No i jeszcze ten nieszczęsny silniczek od pochłaniacza par paliwa terkocze przy niskich temperaturach. Nie wiem czy on ma na to wpływ. Jak temu wszystkiemu zaradzić? Martwią mnie najgorzej te obroty bo przy tych warunkach pogodowych to trochę niebezpieczne na oblodzonej drodze
pozdrawiam
nie wiem jak jest w tym silniku, ale czy przepustnica sie tobie zamyka? sasiad ma seata ibize (slynne 1,2 porsche system) i jak jest duzy mroz to potrafi mu przyblokowac ja otwarta a pedal odbija i dzieje sie tak az sie nie nagdzeje silnik
Mogla rowniez sie skonczyc sprezyna zamykajaca przepustnice lub cos ja blokuje
Mogla rowniez sie skonczyc sprezyna zamykajaca przepustnice lub cos ja blokuje
seba6891 pisze:to jak masz mozliwosc sprawdz recznie czy przepustnica sie otwiera i zamyka
wczoraj sprawdziłem odbijały obie
ale problem z obrotami przeobraził sie w brak ich na biegu jałowym, wiec wyciągnąłem silniczek krokowy wymoczyłem w benzynie poskładałem. obroty powróciły ale nie od razu po złożeniu jeszcze kilka razy zgasł.
nowe pytanie jest takie czy silnik krokowy może wpływać na tak wysokie obroty(4000-5000) czy szukać czegoś innego. mrozy ustały na razie problem ten sie nie ujawnia. na wolnych chodzi równiutko nie gaśnie obroty schodzą prawidłowo. nie chcę czekac aż to sie znowu pojawi. a moze juz go wyeliminowałem(czyszczenie krokowca)
- eSPe
- Forum Audi 80
- Posty: 3694
- Rejestracja: 10 gru 2007, 21:13
- Imię: Sławek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
odgrzewam kotleta i podpinam się pod pytanie.
Zimno np -10*C.
Silnik po odpaleniu muszę podtrzymać gazem bo inaczej zgaśnie. Tak jakieś 5-7minut zanim nie zacznie się nagrzewać. Potem bangla normalnie.
Później po pracy jak wsiadłem (tez postał 8h na mrozie) jak ruszyłem bo nie miałem problemu który wystąpił rano to się okazało że silnik nie spada z obrotów. Tak jakby zostawia maksymalną wartość jaką mu nadałem ruszając czyli jakieś 3tyś obrotów.
Przejechałem trochę (tak z 5 minut jazdy) bez gazu praktycznie bo sam trzymał wysokie obroty, w końcu popompowałem szybko pedałem tak aby nie wskoczył na zimno na zbyt wysokie obroty (pedał szybko do końca i puszczałem) i ustąpiło i potem było normalnie. Może te pompowanie pedałem gazu i odpuszczenie usterki to zbieg okoliczności i odpuściło po prostu bo się nagrzał?
Z kolei dzisiaj rano (też około -10-11*C) odpalił i był gotowy do jazdy od razu (czyli bezproblemowo).
Coś się zawiesza? Przymarza? Blokuje?
Czysta bena oczywście.
Dzisiaj podepnę sobie jeszcze pod kompa i poszukam błędów. Jakby co to podpowiedzi gdzie w VCDS szukać tego problemu?
Zimno np -10*C.
Silnik po odpaleniu muszę podtrzymać gazem bo inaczej zgaśnie. Tak jakieś 5-7minut zanim nie zacznie się nagrzewać. Potem bangla normalnie.
Później po pracy jak wsiadłem (tez postał 8h na mrozie) jak ruszyłem bo nie miałem problemu który wystąpił rano to się okazało że silnik nie spada z obrotów. Tak jakby zostawia maksymalną wartość jaką mu nadałem ruszając czyli jakieś 3tyś obrotów.
Przejechałem trochę (tak z 5 minut jazdy) bez gazu praktycznie bo sam trzymał wysokie obroty, w końcu popompowałem szybko pedałem tak aby nie wskoczył na zimno na zbyt wysokie obroty (pedał szybko do końca i puszczałem) i ustąpiło i potem było normalnie. Może te pompowanie pedałem gazu i odpuszczenie usterki to zbieg okoliczności i odpuściło po prostu bo się nagrzał?
Z kolei dzisiaj rano (też około -10-11*C) odpalił i był gotowy do jazdy od razu (czyli bezproblemowo).
Coś się zawiesza? Przymarza? Blokuje?
Czysta bena oczywście.
Dzisiaj podepnę sobie jeszcze pod kompa i poszukam błędów. Jakby co to podpowiedzi gdzie w VCDS szukać tego problemu?
- eSPe
- Forum Audi 80
- Posty: 3694
- Rejestracja: 10 gru 2007, 21:13
- Imię: Sławek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
No u mnie na zimnym tylko lipa. Filtr mam Simota (wkładka filtra).
Coś takiego.
http://www.racingfactory.pl/wkladka-sim ... d-991.html
Wszystko było git tylko dlaczego dopiero w mrozie gaśnie (albo zawiesza obroty).
Coś takiego.
http://www.racingfactory.pl/wkladka-sim ... d-991.html
Wszystko było git tylko dlaczego dopiero w mrozie gaśnie (albo zawiesza obroty).
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Może silniczek krokowy się zasyfił brudami z odmy a jak jeszcze go mróz złapie to się nie ruszy.
Możesz zrobić taki eksperyment jak po rozgrzaniu będzie trzymał obroty zgaś silnika na jakieś 2-5minut, kolektor i silniczek krokowy się nagrzeje od silnika i puści.
Ja mam podobnie chociaż także podejrzewam, że mi zamarza syf na przepustnicy. Jak zacznę jechać bez zatrzymywania, zrobię 10km silnik trzyma 1200 obrotów, zgaszę na kilka minut, odpalę i jest dobrze.
Możesz zrobić taki eksperyment jak po rozgrzaniu będzie trzymał obroty zgaś silnika na jakieś 2-5minut, kolektor i silniczek krokowy się nagrzeje od silnika i puści.
Ja mam podobnie chociaż także podejrzewam, że mi zamarza syf na przepustnicy. Jak zacznę jechać bez zatrzymywania, zrobię 10km silnik trzyma 1200 obrotów, zgaszę na kilka minut, odpalę i jest dobrze.
Cześć Popieram słowa kolegi "Bloku". Wolną odmę mam już jakiś czas.Nie mam problemu z zasyfiałą przepustnicą,krokowym i blosem oraz rozruchem w mrozy hmm jak na razie.Niech świadczy fakt że przy mrozach między 20 a 27 stopni jakie to auto musiało się przetestować odpaliło bez problemu.Jedynie chyba co mogło wtedy odmówić posłuszeństwa to akumulator.
Dzięki eSPe, w końcu wiem jak się nazywa mój śmieszny filtr powietrza Simota.Pozdrawiam
Dzięki eSPe, w końcu wiem jak się nazywa mój śmieszny filtr powietrza Simota.Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 22 sty 2014, 15:57 przez Slawo777, łącznie zmieniany 1 raz.
- PuSzEk
- Forum Audi 80
- Posty: 503
- Rejestracja: 22 sty 2011, 21:46
- Imię: Bartek
- Model: Inny
- Nadwozie: Coupe
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Rzeszów
a ja bym stawiał na nie domagający czujnik temperatury 2-pinowy, ten od ssania, sprawdź jego parametryeSPe pisze:-19*C.
Odpał bez problemu. Pierwsze 4sek obroty niestabilne. Chciał zgasnąć ale się sam wybronił bez dodawania gazu. Potem normalnie.
Kompa nie podpinałem. Za bardzo piździło i nie chciało mi się schodzi do auta wczoraj.