[80 B4 AAH] Kapitalny remont silnika AAH + foto
- lukaszhaha
- Forum Audi 80
- Posty: 12
- Rejestracja: 13 cze 2009, 09:37
- Lokalizacja: Siedlce
Witam
Przeszedlem juz swap silnika z 2.8 na 2.6, kazdy mi odradzal tego i mowil ze nic nie bedzie dzialac, napinacz paska tez nie pasowal, wymienilem pasek na krotszy, wsadzilem 2.6 abc z a6, tylko kolektor wlotowy zostal od 2.8 zeby nie wymieniac kompa, smiga jak szalona i dodam ze duzo lepiej sie zwija od starego 2,8, jakies pytania pisac na gg
Przeszedlem juz swap silnika z 2.8 na 2.6, kazdy mi odradzal tego i mowil ze nic nie bedzie dzialac, napinacz paska tez nie pasowal, wymienilem pasek na krotszy, wsadzilem 2.6 abc z a6, tylko kolektor wlotowy zostal od 2.8 zeby nie wymieniac kompa, smiga jak szalona i dodam ze duzo lepiej sie zwija od starego 2,8, jakies pytania pisac na gg
ja bym obstawial ze wina przegrzania bylo albo tak jak juz ktos pisal korek wlewu plynu lub wyczytalem ze przy sciagnieci oslony rozrządu pasek byl luźny tak ze mozna bylo obracac pompa wody a ona napedzana jest na gladkiej powierzchni paska wiec mogla sie ślizgać i nie wytwarzać obiegu i silnik sie gotowal co do kompresji to szkoda ze nie zrobiles próby olejowej czy to pierscienie czy glowica jest do roboty ?? podocieraj zawory poskladaj i zobaczysz. powodzenia ja tez nie dawno robilem glowice i rozrzad w swojej niuni pozdrawiam :mrgreen:
- shellah
- Forum Audi 80
- Posty: 3081
- Rejestracja: 08 wrz 2007, 09:08
- Imię: Artur
- Model: Inny
- Nadwozie: Coupe
- Silnik: 2.8 AAH+lpg
- Lokalizacja: Reading UK
U mnie właśnie wymienia rozrząd.Powiedz ile cię to wyniosło bo nie wiem czy mnie skasujemisial0 pisze:powodzenia ja tez nie dawno robilem glowice i rozrzad w swojej niuni pozdrawiam
Dodatkowo wymieniam simmeringi na wałkach i na kole masowym
Adaś Lee jesteś pewny tego czy farba ci nie bedzie schodzić po bokach na dole pokryw od temperatury??
To jest farba do zacisków, a pod nią jest podkład wysokotemperaturowy. Tak samo malowałem kolektor ssący i póki co się trzyma. Fakt faktem, że założyłem go szybko po malowaniu i przy składaniu silnika miałem problem z uszczelkami wtrysków. Siknęło benzyną i porobiły się plamki na nim, jednak temperatura go nie rusza póki co. no i nie nagrzałem jeszcze pokryw na tyle, żebym nie mógł jej dotknąć ręką. No chyba, że liczyć incydent z przegrzanym silnikiem, kiedy myślałem, że się do niego przykleję po dotknięciu. Jeśli spłynie, to je wypolerujęshellah pisze:U mnie właśnie wymienia rozrząd.Powiedz ile cię to wyniosło bo nie wiem czy mnie skasujemisial0 pisze:powodzenia ja tez nie dawno robilem glowice i rozrzad w swojej niuni pozdrawiam
Dodatkowo wymieniam simmeringi na wałkach i na kole masowym
Adaś Lee jesteś pewny tego czy farba ci nie bedzie schodzić po bokach na dole pokryw od temperatury??
Poza tym wszystkim w międzyczasie wsadziłem już inny silnik do samochodu i wszystko śmiga. Nad tym pracuję sobie bez pośpiechu. Brak czasu spowodował pewien zastój w tym projekcie.
Shellah, z tego co wiem to rozrząd do AAH jest w miarę drogą sprawą.. Za same części wyjdzie w zależności od firmy między 350 a 600 zł za komplet pompa rolki pasek. Robocizna? nie powiem Ci ile, robiłem to sam
shellah pisze:U mnie właśnie wymienia rozrząd.Powiedz ile cię to wyniosło bo nie wiem czy mnie skasujemisial0 pisze:powodzenia ja tez nie dawno robilem glowice i rozrzad w swojej niuni pozdrawiam
Dodatkowo wymieniam simmeringi na wałkach i na kole masowym
Adaś Lee jesteś pewny tego czy farba ci nie bedzie schodzić po bokach na dole pokryw od temperatury??[/quote
ja tez robilem sam kolo rozrzadu to nie wiem ile Cie skroji w sumie dla mechanika to nic trudnego z tym rozrzadem mi chwile zeszlo ale robilem to pierwszy raz czesci nie sa takie drogi ja Ci nie powiem ile zaplacilem bo jeszcze bralem uszczeli pod glowice sruby plyny uszczelniacze zaworowe :roll: ale nie ma tragedi z czesciami troche tych silników zrobili pozdrawiam
Witam wszystkich,
przeczytałem ten temat od początku i muszę powiedzieć że jestem w wielkim szoku :shock: jak szybko autor tego wątku podjął się przekładki silnika, co prawda jestem posiadaczem A4 ale wiem jakie problemy także w 80tkach są z przekładką silnika, chodzi mi tutaj zwłaszcza o stronę elektryczną, nawet jak by wsadzić ten sam silnik to trzeba przekładać cały osprzęt elekt (ECU etc), Ja na Twoim miejscu remontował bym stary silnik bo przynajmniej po remoncie wiedział bym co mam, zwłaszcza że fundusze miałeś, a remont zaczął bym od zapięcia Vaga i zczytania wszystkich logów, sprawdzenie wszystkich czujników i spr temp rzeczywistej, może miałeś chu.... ciesz chłodzącą która była nieźle rozrobiona z wodą i temp wrzenia była duża niższa, poza tym pierwsza myśl jaka mi się nasunęła to pompa wody, pewnie nie wymuszała obiegu, i po po kolei eliminował bym wszystko związane z ukł. chłodzenia, no ale gratuluje wytrfałości bo z reguły zawsze taniej i szybciej wyjdzie sprzedać całe auto i kupić inne. Pozdrawiam
przeczytałem ten temat od początku i muszę powiedzieć że jestem w wielkim szoku :shock: jak szybko autor tego wątku podjął się przekładki silnika, co prawda jestem posiadaczem A4 ale wiem jakie problemy także w 80tkach są z przekładką silnika, chodzi mi tutaj zwłaszcza o stronę elektryczną, nawet jak by wsadzić ten sam silnik to trzeba przekładać cały osprzęt elekt (ECU etc), Ja na Twoim miejscu remontował bym stary silnik bo przynajmniej po remoncie wiedział bym co mam, zwłaszcza że fundusze miałeś, a remont zaczął bym od zapięcia Vaga i zczytania wszystkich logów, sprawdzenie wszystkich czujników i spr temp rzeczywistej, może miałeś chu.... ciesz chłodzącą która była nieźle rozrobiona z wodą i temp wrzenia była duża niższa, poza tym pierwsza myśl jaka mi się nasunęła to pompa wody, pewnie nie wymuszała obiegu, i po po kolei eliminował bym wszystko związane z ukł. chłodzenia, no ale gratuluje wytrfałości bo z reguły zawsze taniej i szybciej wyjdzie sprzedać całe auto i kupić inne. Pozdrawiam
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Co do tych wiązek, elektryki, ECU i innych rzeczy to się nie zgodzę, gdyby zmieniać na jakiś inny silnik to trzeba trochę się pobawić. A zakładając taki/ten sam wystarczy odłączyć kilkanaście kostek odsunąć wiązki na bok i gotowe. Silnik zakupiony ze szrotowni zwykle ogołocony ze wszystkich możliwych czujników jest do uzbrojenia w max w godzinę. Najgorsze z tego wszystkiego są zapieczone śruby i połączenia układu wydechowego.olo~666 pisze:ale wiem jakie problemy także w 80tkach są z przekładką silnika, chodzi mi tutaj zwłaszcza o stronę elektryczną, nawet jak by wsadzić ten sam silnik to trzeba przekładać cały osprzęt elekt (ECU etc)
Autor tematu wolał zaoszczędzić i kupić używany silnik zamiast pakować kasę w swój, który mógłby się okazać studnią bez dna. Jednak niespodziewane trudności zwiększyły koszty tej pozornie prostej, taniej operacji i zmusiły do kombinacji.
Za cenę prawdziwego kapitalnego remontu można by kupić ze 3-4 używane silniki. To czy remont jest potrzebny i się opłaci to kwestia kalkulacji różnych indywidualnych czynników...
We wszystkim co piszecie jest trochę prawdy.
olo~666, mogłem sprzedać ten samochód za pół ceny, dołożyć koszty silników, osprzętu, pozostałe które planowałem wydać na naprawę i kupić inny. Tylko po co? Wyszedłem z założenia, że skoro ktoś kupuje takie samochody, np. ode mnie i je naprawia, a później jeździ, to dlaczego ja nie miałbym tego zrobić, i cieszyć się nim jeszcze bardziej, niż kupionym-jeżdżącym?
Wiele zależy od podejścia. Zauważ, że to wszystko nie są nowe samochody! Taki samochód albo ktoś naprawi, albo w końcu po wielu nieudanych próbach trafi na złom. No i na to pozwolić nie mogłem. Nie powiem Ci ilu właścicieli poprzednich było w karcie pojazdu, ale w najlepszym przypadku sprzedaż na części zbliżała się wielkimi krokami.
Gdybym nie podjął szybko decyzji, to albo już bym nie miał osiemdziesiątki, albo dalej by stała nie ruszona. Lubię wiedzieć co się dzieje w moim samochodzie, to moje pierwsze własne Audi, którego od zawsze byłem wielkim fanem. Wiem co mam do poprawienia, wiem co mam zrobione, wiem co chciałbym zrobić. Tak czy inaczej wiem, że czeka mnie z nim jeszcze długa droga, którą mam zamiar przebyć.
Ze strony technicznej obydwoje macie rację również. Mógłby być problem pewnie, gdybym kupił kompletny silnik, i do tego z innego rocznika, gdzie jest różnica np. we wtyczce do przepływki już. Szukałem kompletnego silnika identycznego jak mój, jednak nie udało się, więc skupiłem się na sprawnym gołym słupku i swoim osprzęcie. Słupek obecnie założony jest nowszy od mojego osprzętu, co rzeczywiście przyniosło trochę problemów. Nie mówiąc już o czynniku ludzkim, który sprzedał mi zły słupek i przepadł.
To o czym pisze aldi jest całkowitą racją. Największy problem jest ze śrubami, śrubkami, ogólnie pierwszym wyjęciem silnika. Później jest łatwiej, do lata może skończę szykować drugi silnik, więc powtórzę operację chętnie.
Jest wiele czynników, które mają na to wpływ. Myślę, że to dobrze, że akurat na mnie trafił ten samochód, a nie na szrot, nie sądzisz?
olo~666, mogłem sprzedać ten samochód za pół ceny, dołożyć koszty silników, osprzętu, pozostałe które planowałem wydać na naprawę i kupić inny. Tylko po co? Wyszedłem z założenia, że skoro ktoś kupuje takie samochody, np. ode mnie i je naprawia, a później jeździ, to dlaczego ja nie miałbym tego zrobić, i cieszyć się nim jeszcze bardziej, niż kupionym-jeżdżącym?
Wiele zależy od podejścia. Zauważ, że to wszystko nie są nowe samochody! Taki samochód albo ktoś naprawi, albo w końcu po wielu nieudanych próbach trafi na złom. No i na to pozwolić nie mogłem. Nie powiem Ci ilu właścicieli poprzednich było w karcie pojazdu, ale w najlepszym przypadku sprzedaż na części zbliżała się wielkimi krokami.
Gdybym nie podjął szybko decyzji, to albo już bym nie miał osiemdziesiątki, albo dalej by stała nie ruszona. Lubię wiedzieć co się dzieje w moim samochodzie, to moje pierwsze własne Audi, którego od zawsze byłem wielkim fanem. Wiem co mam do poprawienia, wiem co mam zrobione, wiem co chciałbym zrobić. Tak czy inaczej wiem, że czeka mnie z nim jeszcze długa droga, którą mam zamiar przebyć.
Ze strony technicznej obydwoje macie rację również. Mógłby być problem pewnie, gdybym kupił kompletny silnik, i do tego z innego rocznika, gdzie jest różnica np. we wtyczce do przepływki już. Szukałem kompletnego silnika identycznego jak mój, jednak nie udało się, więc skupiłem się na sprawnym gołym słupku i swoim osprzęcie. Słupek obecnie założony jest nowszy od mojego osprzętu, co rzeczywiście przyniosło trochę problemów. Nie mówiąc już o czynniku ludzkim, który sprzedał mi zły słupek i przepadł.
To o czym pisze aldi jest całkowitą racją. Największy problem jest ze śrubami, śrubkami, ogólnie pierwszym wyjęciem silnika. Później jest łatwiej, do lata może skończę szykować drugi silnik, więc powtórzę operację chętnie.
Jest wiele czynników, które mają na to wpływ. Myślę, że to dobrze, że akurat na mnie trafił ten samochód, a nie na szrot, nie sądzisz?
- HeavenQueen
- Forum Audi 80
- Posty: 526
- Rejestracja: 14 sty 2009, 18:51
- Lokalizacja: Trzebinia
W oleju nie jest ważna firma. Widzę na co dzień jak z jednego zbiornika leje się oleje najróżniejszych marek. Megnateki, atomici i inne ciekawostki to dobre chwyty marketingowe są. Olej A od B różni się 0,...1% swojej objętości jakimiś dodatkami. Tak to ten sam olej. Ważne żeby klasa oleju była odpowiednia. Najprędzej jakiś półsyntetyk 10W/40 Orlenu, albo lepiej.Adaś Lee pisze:Zastanawiam się nad...
Pozdro!
-
- Moderator
- Posty: 1240
- Rejestracja: 23 lis 2006, 00:23
- Imię: Michał
- Model: Inny
- Nadwozie: Coupe quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
zajrzyj na moj opis auta pod guzikiem WWW mas ztam przykladowy kosztwysio pisze:mam takie pytanie koszt remontu silnika chodzi mi o części + ew robocizna w 2,8 V6 jest mi ktoś w małym stanie przybliżyć ?
do autora watku: gdzie szczytac jaki blok silnika aah posiadam, pytam bo w coupe mam aah z 92 roku a w garazu stoi aah z a6 z 94 roku i sam juz zauwazylem kilka roznic tj: obudowy plastikowe, dlugosc bagnetu oleju, inaczej poprowadzony pasek klinowy, rolka napinacza i prowadzaca w jednym a sama napinacza w drugim itp. nie wiem jak bedzie z innymi rzeczami bo chcialem wlasnie sobie male drobiazgi odrestaurowac a nie wiem czy warto. Na co moja robota jak pozniej nie bede mogl tego zalozyc do siebie.