tak jak w temacie, moze ktos wie czy i jak zdjac srebrna obramowke, ktora biegnie dookola auta, tu zdjecie gdzie widac ta obramowke... chodzi mi o kazda czesc karoserii - drzwi, blotnik i pokrywa dachu... poprostu jestem w przeddzien malowania auta i chce ulatwic prace lakiernikowi ;]
[cabrio] da sie zdjac srebrna ramke?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 282
- Rejestracja: 05 lip 2009, 20:06
- Lokalizacja: Gliwice
- Kolczat
- Forum Audi 80
- Posty: 7532
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 23:11
- Imię: Marcin
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG+lpg
- Lokalizacja: Lędziny
- Kontakt:
IC69, no jak zdejme boczki drzwi to jest praktycznie gola blacha i ta ramka, ale jak kiedys je sciagalem to nie zwrocilem na to uwagi, ale mysle ze masz racje i nie bedzie z drzwiami problemu ;]
slugs, no wlasnie wszyscy poprzedni wlasciciele chyba kochali polerke mechaniczna, mam tyle rys ze szok jak sie wyjedzie umytym autem na slonce pozatym mam odprysniety lakier na drzwiach (na samym srodku, jak rowniez na krawedziach) pozatym maska ma wgniotke i mnostwo sladow po kamykach, dodatkowo zderzak przod trzeba wymienic no i tyl malnac i w koncu go prosto ustawic i wykrecic tego paskudnego wkreta z blotnika ogolnie masakre mam lakier, ale wszystko bylo wrzucone w koszta podczas kupna auta wiec nie ma sie czym przejmowac ;]
slugs, no wlasnie wszyscy poprzedni wlasciciele chyba kochali polerke mechaniczna, mam tyle rys ze szok jak sie wyjedzie umytym autem na slonce pozatym mam odprysniety lakier na drzwiach (na samym srodku, jak rowniez na krawedziach) pozatym maska ma wgniotke i mnostwo sladow po kamykach, dodatkowo zderzak przod trzeba wymienic no i tyl malnac i w koncu go prosto ustawic i wykrecic tego paskudnego wkreta z blotnika ogolnie masakre mam lakier, ale wszystko bylo wrzucone w koszta podczas kupna auta wiec nie ma sie czym przejmowac ;]
Widać nie tylko kochali polerke mechaniczną ale też i kochali ją partaczyć. Po dobrze zrobionej masz lakier jak świerzo położony.
No to chociaż dobrze, że lakier masz wliczony w koszta i kasę nagotowaną. Bo inaczej byłby ból. Sam mam pozimowego wkur..., bo na zderzaku pojawiły mi się dwa szlify - jeden wielkości 1,1cm, drugi długości 5 cm, grubości 2mm na zagięciu zderzaka ;/ Niby pierdoła, ale szlag mnie trafia jak ją widzę ;/ lakiermen czeka ;]
No to chociaż dobrze, że lakier masz wliczony w koszta i kasę nagotowaną. Bo inaczej byłby ból. Sam mam pozimowego wkur..., bo na zderzaku pojawiły mi się dwa szlify - jeden wielkości 1,1cm, drugi długości 5 cm, grubości 2mm na zagięciu zderzaka ;/ Niby pierdoła, ale szlag mnie trafia jak ją widzę ;/ lakiermen czeka ;]