[80 B4]Nieszczęsne przednie zawieszenie, stukanie.
[B4 ABC] Chrabąszczy głównie przy ruszaniu.
A ja panowie mam trochę inny problem. Otóż ogólnie zawieszenie jest ciche, jednak przy ruszaniu słuchać wydaje się że gumowe chrobotanie. Dzieje się to również przy przejeżdzie przez policjanta ( takiego leżącego ale nie żywego ) Odgłos wtedy słychać z przodu, ale wtedy gdy opadają tylne koła właśnie z leżącego policjanta.
Macie koledzy jakiś pomysł?
Macie koledzy jakiś pomysł?
Pozwolę sobie zapodać jeszcze tutaj patent na uciszenie naszego zawieszonka.
Tak więc potrzebne będą nam
Od Polo 2x Poduszka amortyzatora
Od Golf 4 2x łożysko
Od Golf 3 2x nakrętka
Należy rozwiercić otwór talerzyka tak by trzpień amortyzatora przeszedł na wylot
Poskręcać wszystko w całość i cieszyć się ciszą <ok>
Tak więc potrzebne będą nam
Od Polo 2x Poduszka amortyzatora
Od Golf 4 2x łożysko
Od Golf 3 2x nakrętka
Należy rozwiercić otwór talerzyka tak by trzpień amortyzatora przeszedł na wylot
Poskręcać wszystko w całość i cieszyć się ciszą <ok>
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2010, 14:01 przez cinekp82, łącznie zmieniany 1 raz.
Qrcze panowie mogę wykład walnąć na całą stronę - ale po co :?:zakk87 pisze:ok. to to wiem, ale po co trzpień amora ma się znaleźć w talerzyku? oryginalnie się nie mieści... to niech mi ktoś wytłumaczy. może ze zwykłą poduszką też można taki myk zastosować...
Uciszenie naszego zawieszonka testowałem na wszystkie sposoby podmieniając różne elementy i nie da rady inaczej - patent jest tani i trwały - chyba o to w tym, wszystkim chodzi :!:
są inne łożyska inne poduszki inne nakrętki - musi być komplet
W audi łożyska się tłuką bo podczas jazdy na dziurkach powstaje luz pomiędzy poduszką a amortyzatorem (łożyska nie są ściśnięte - dociska je tylko masa pojazdu)
W patencie trzpień amortyzatora wchodzi w bieżnię łożyska a ta zapiera się o poduszkę (masa pojazdu napiera i luz zniwelowany a plastik o gumę się nie zatłucze)
Od spodu łożysko dociskane jest przez sprężynę więc ni hu hu nie ma takiej dziury żeby na łożysku powstał luz - prędzej kulki zrobią się kwadratowe :mrgreen:
Patencik jest trwalszy niż oryginał - potrafi się zużyć tylko łożysko i na pewno nie szybciej niż założone nowe audi <ok>
bardzo ciekawe, na pewno tak zrobię jak mówisz chcę mieć ciszę w samochodzie jak każdy.
a ja mam taki pomysł i chciałbym zapytać czy już próbowałeś. Jak wiemy pomiędzy talerzykiem a poduszką nie ma nic i się o siebie obijają. a gdybym przewiercił talerzyk i dodatkowo włożył coś pomiędzy talerzyk a poduszkę, coś cienkiego co by hamowało uderzenia, czy by pomogło? czy to łożysko w poduszce samo w sobie jest tutaj problemem i stuka?
a dodatkowo możesz napisać do jakiegoś moderatora, żeby przypiął Twojego posta z instrukcją. najlepiej, żeby każdy się dowiedział jak wyciszyć nasze autka
pozdro
a ja mam taki pomysł i chciałbym zapytać czy już próbowałeś. Jak wiemy pomiędzy talerzykiem a poduszką nie ma nic i się o siebie obijają. a gdybym przewiercił talerzyk i dodatkowo włożył coś pomiędzy talerzyk a poduszkę, coś cienkiego co by hamowało uderzenia, czy by pomogło? czy to łożysko w poduszce samo w sobie jest tutaj problemem i stuka?
a dodatkowo możesz napisać do jakiegoś moderatora, żeby przypiął Twojego posta z instrukcją. najlepiej, żeby każdy się dowiedział jak wyciszyć nasze autka
pozdro
Mam "Bilstein" gazowe, dzisiaj wymieniłem te gumy na wahaczach z lemfordera i niuna zaczęła być stabilna. 6-miesięcy temu wymieniłem na febi (pomyłka) nic nie kupie już z tej firmy , mówię wam stuki w zawieszeniu takie jak się wolno jedzie i są uskoki w jezdni to winą są wkłady trzeba zalać oliwą aż się wylewa i jest cisza,a co do łożyska mcphersona to też miałem febi i też pół roku i szrot,założyłem te stare 15-letnie Bodge oryginalne tylko wymieniłem łożyska w nich 7 zł. za szt. i hulają jak złoto.
I pamiętajcie że przy wymianie gum na wahaczach trzeba jechać na zbieżność !!!!
I pamiętajcie że przy wymianie gum na wahaczach trzeba jechać na zbieżność !!!!
- Wojtek1985
- Forum Audi 80
- Posty: 76
- Rejestracja: 30 lis 2008, 19:43
- Lokalizacja: LTM
Wracając do tego co pisał kolega cinekp82, że łożyska stukają bo powstaje luz między poduszką a amortyzatorem bo tylko ciężar auta dociska wszystko to ja myśle, że może można go zniwelować w ten sposób, żeby z góry na poduche a pod ten talerz co idzie na niego nakrętka 22 dać podkładkę tylko taką żeby otwór środkowy był taki żeby nakrętka rowkowa mogła przez niego delikatnie przejść a co za tym idzie przy skręcaniu wszystko "podejdzie do góry". To tylko takie moje teoretyczne myślenie ale co Wy o tym myślicie?