Witam,
mam dosyć irytujący problem. Mianowicie po rozgrzaniu silnika do wnętrza kabiny jakimś cudem dostaje się gorące powietrze i o dziwo nie chodzi tu o nawiew – ten jest w 100% sprawny (gdy włączę zimny nawiew to leci zimne powietrze). Jednak nawet włączony nawiew na max. nie jest w stanie zniwelować tego nieprzyjemnego uczucia gorąca. Co ciekawsze, im szybciej jadę, tym temperatura jest wyższa. Gdy zaś stoję w korku czy poruszam się wolniej uczucie ciepła nie jest tak dotkliwe. Wymieniłem już filtr kabinowy ale nie pomogło (oczywiście jego wymiana wpłynęła korzystnie na ogólną cyrkulację powietrza i przestały parować szyby podczas deszczu). To ciepłe powietrze jest szczególnie dotkliwie odczuwalne w okolicach nóg (w sandałach nie da się jeździć

) oraz na wysokości twarzy – pozostała część kabiny jest ok i nie nagrzewa się. Co znamienne – po włożeniu palca w otwór na popielniczkę wyczuwam zdecydowane źródło ciepła. To samo czuję wkładając rękę w półkę pod kierownicą i do schowka na rękawiczki. I w ogóle cały kokpit jest nagrzany. Miał ktoś może podobny problem? Podejrzewam, że mogą to być jakieś osłony termiczne, jeśli takowe w ogóle występują, ale zanim zacznę grzebać wolę zapytać. Słyszałem o osłonach nad tłumikiem (zwłaszcza nad katalizatorem), ale nie sądzę, by potencjalny brak osłon w tym miejscu tak znacząco wpływał na komfort jazdy. Być może są (albo były) jakieś osłony czy uszczelki oddzielające kabinę od komory silnika – może ktoś wie gdzie i za ile można je kupić. POMOCY. Tak się nie da jeździć!!!
Z nadzieją oczekuję na pomoc
Pozdrawiam