[Coupe B3 2.0] Problematyka "lakierowania"

Johny7 · Post autor: **Johny7** » 03 lip 2010, 15:21

Witam po bardzo długiej przerwie!

Otóż na dniach nabywam Coupe B3 z 90 roku. Mój problem dotyczy jej malowania na nowo. Auto było bite (błotnik przedni) i została użyta część o innym zabarwieniu. Również ogólny stan blacharski jest jak dla mnie niezadawalający. Przeczytałem wszystkie poradniki na forum lecz nadal mam troszkę pytań i wątpliwości.
Auto zamierzam doprowadzić od A do Z do stanu "niesamowitości" zarówno pod względem blacharskim jak i silnika. Silnik będzie remontowany przeze mnie samodzielnie. Co do blachy:

-ile może to kosztować?
-czy jeśli dam je lakiernikowi/blacharzowi to może on naruszyć w jakiś sposób ocynk przez swoją załóżmy niefachowość?
-prawne ujęcie zmiany koloru ---> czy to legalne?
-ogniska rdzy w coupe b3 ---> dlaczego wystąpiły? (wykluczone jest bicie w innych segmentach auta)
-jaką metodą powinien być nakładany lakier (wiem że jest kilka sposobów lakierniczych) tym samym będzie to odpowiedź do którego lakiernika się udać.

Bardzo dziękuję wszystkim za sugestie i pomoc.

pozdrawiam

Hawker

karolas123 · Post autor: **karolas123** » 03 lip 2010, 15:38

Polakierowanie całego auta dobrze i załatwienie blacharki żeyby było jak z fabryki to koszt od 8tys zł w górę.

pandamix · Post autor: **pandamix** » 03 lip 2010, 16:01

że ile proszę?

percevalle · Post autor: **percevalle** » 03 lip 2010, 16:36

Bez przesady, malowanie ze 3000 tyś a element 300zł.

pandamix · Post autor: **pandamix** » 03 lip 2010, 16:38

Witek dobrze żeś się odezwał bo już myślałem że zawału dostane

Johny7 · Post autor: **Johny7** » 03 lip 2010, 16:46

ja też dostałem arytmii serca

3000 w sumie to nie tak dużo..

a zmiana barwy jest zgodna z przepisami?

percevalle · Post autor: **percevalle** » 03 lip 2010, 16:52

Johny7 pisze:a zmiana barwy jest zgodna z przepisami?

W obrębie tej samej barwy mozna bez zmiany dowodu. Natomiast jesli chcesz całkowitą zmianę to musisz już zgłosić w wydziale komunikacji i uzyskać adnotacje w dowodzie.

karolas123 · Post autor: **karolas123** » 03 lip 2010, 16:54

Zeby konkkretnie zrobic auto trzeba wywalic z niego cały srodek silnik gumy nadkola, zbic wszystkie wygłuszenia, maty zabezpieczenia, zmatowic lakier położyc przynajmniej 2 warstwy bazy i 3 bezbarwnego. Do tego policzyc pospawanie miejsc z ogniskami rdzy, zabezpieczeni antykorozyjne, szpachlowanie. To nikt nie tknie Cie tego za 3 tys ani nawet za 5 tys. Moj ojciec odrestaurowuje stare auta ze stanów, i mozesz mi wiezyc ze blacharka jest najdrozsza, oczywiscie o wiele drozsza niz przy takiem aucie, ale jesli ma byc zrobione dobrze to licz sie z kwota jaka podałem.
Zmiana koloru jest legalna o ile zgłosisz to w urzedzie komunikacji.

pandamix · Post autor: **pandamix** » 03 lip 2010, 17:24

a co jeśli ktoś maluje akrylem?

trepek · Post autor: **trepek** » 03 lip 2010, 17:31

karolas123 pisze:Zeby konkkretnie zrobic auto trzeba wywalic z niego cały srodek silnik gumy nadkola, zbic wszystkie wygłuszenia, maty zabezpieczenia, zmatowic lakier położyc przynajmniej 2 warstwy bazy i 3 bezbarwnego. Do tego policzyc pospawanie miejsc z ogniskami rdzy, zabezpieczeni antykorozyjne, szpachlowanie. To nikt nie tknie Cie tego za 3 tys ani nawet za 5 tys. Moj ojciec odrestaurowuje stare auta ze stanów, i mozesz mi wiezyc ze blacharka jest najdrozsza, oczywiscie o wiele drozsza niz przy takiem aucie, ale jesli ma byc zrobione dobrze to licz sie z kwota jaka podałem.
Zmiana koloru jest legalna o ile zgłosisz to w urzedzie komunikacji.

A co po wywalać cały środek? Przeca środek nie jest malowany pod kolor pod wygłuszeniami :shock: Jedynie drzwi, pod deską rozdzielczą, bagażnik, komora silnika.
Rozbierałeś kiedyś audi 80?

luk_OP_Q89 · Post autor: **luk_OP_Q89** » 03 lip 2010, 17:55

Panowie nie ma co się oburzać , za 3000zł to sobie można w stodole popsikać poobklejane taśmą malarską autko...

Jeśli remont ma być profi to najpierw musi wziąść się do roboty blacharz rozbroić , oczyścić , naprawić , poprawić pasowanie elementów-bo bezwypadków jak na lekarstwo... (a miejsc skorodowanych po 20latach jest więcej niż widać z zewnątrz) zakonserwować.Potem lakiernik , zbrojenie , polerka.

Ekstreme profi : wycinamy/demontujemy szyby do remontu i lakieru a potem wklejamy/montujemy.To jest 100% zabezpieczenia wszystkie płaszczyzny wszystkie profile.

Mnóstwo czasu to zajmuje.Jeśli fachowiec jest dobry to ma tyle roboty że zaśpiewa 6000-8000zł za kompleksową blacharkę z lakierowaniem.
Albo nas stać i robimy kompleksowo u fachowca dającego gwarancję , albo pomału samemu.

Gwarantuje wam że mało kto tak to wykona raczej będzie przekonywał że nie wszystko trzeba , bo po co ma czas tracić jak na placu auta do roboty czekają.

karolas123 · Post autor: **karolas123** » 03 lip 2010, 19:09

trepek, Jak wyobrazasz sobie spawanie czegos na podwoziu albo na podłodze bez wywalania wnetrza? przeciesz to wszystko sie spali. A zeby było profi wypadało by zdjac deske. przy czym reszta srodka to juz pikus.

trepek · Post autor: **trepek** » 03 lip 2010, 21:42

karolas123 pisze:trepek, Jak wyobrazasz sobie spawanie czegos na podwoziu albo na podłodze bez wywalania wnetrza? przeciesz to wszystko sie spali. A zeby było profi wypadało by zdjac deske. przy czym reszta srodka to juz pikus.

Po niezłych przejściach musiałaby być 80'tka, żeby coś spawać jej w podłodze. Dla ori zabezpieczeń 22 lata to jak splunięcie. Wiem to z autopsji, bo w ostatnich dniach rozebrałem cały środek (bez deski) aby sprawdzić stan podłogi itp. Usunąłem tylko grzyb z wygłuszenia podłogi, blacha zdrowa jak z fabryki, aż się śmiałem sam do siebie, że mógłbym zrobić teraz zdjęcie a w podpisie do zdjęcia napisać "fotografia wykonana w hali montażowej 31 czerwca 1990r".
Oczywiścię mówię o b3 i b4, nieocynkowane b2 to już inna bajka i tutaj oczywiście trzeba co nie co dospawać po tylu latach. I tak jak piszesz, bez wyjęcia się nie obejdzie.