Dziś kolejne zagadnienie, mianowicie wczoraj został wycięty katalizator, w jego miejsce zamontowana została prosta rura o średnicy 55mm, a bezpośrednio w tej rurze wspawałem gniazdo na sondę lambda. Sonda znajduje dokładnie w tej samej odległości od silnika co dawniej.
Dzisiaj sprawdziłem VAG wykresy pracy sondy i mnie bardzo zdziwiło to co zobaczyłem.
Sonda pracuje w zakresie od około 0,3 do 2,2V :shock:
Oto wykresy:
Silnik zimny, 5 minut po odpaleniu:
oraz po 20 km agresywnej przejażdżce:
Czyżby sonda zgłupiała z powodu tego że jest zainstalowana w rurze gdzie jest sporo większa prędkość spalin niż to było przed katalizatorem? A może to dlatego że zamontowałem ją prostopadle do przepływu spalin?
Jest to sonda Bosch (ma niecały rok) która wlot ma tylko na dziubku, żadnych dziurek na około.
Z góry dziękuję za pomoc.
PS. Takie same wskazania na Pb i na LPG. Instalację gazową mam sekwencyjnego wtrysku gazu na sterowniku STAG 200.
Jakiś czas później
Sprawdziłem miernikiem, sonda pracuje normalnie, poprawnie 0-1V.
To gdzie się wkradł błąd? Sterownik mam rypnięty? Polski VAG 4.9 świruje. Czy co?
