[B3 2.0E 3A] Problemy z paleniem na benzynie
-
- Forum Audi 80
- Posty: 11
- Rejestracja: 25 maja 2007, 22:23
- Lokalizacja: wziąć Kase??
- Kontakt:
[B3 2.0E 3A] Problemy z paleniem na benzynie
Witam,
Posiadam Audi 80 B3 z silnikiem z mechanicznym wtryskiem wielopunktowym (2.0E 3A) z założoną instalacją II generacji (nie możliwe było założenie sekwencji ponieważ wtrysk sterowany jest mechanicznie )
Od jakiegoś czasu, nie wiedzieć czemu są problemy z pracą silnika na benzynie. Gaz przełącza się oczywiści w momencie gdy silnik nabierze trochę temperatury i gdy wejdzie powyżej 2.5k obrotów. Gdy go odpalam obroty są nierówne, silnik nie jest w stanie pracować samodzielnie bez dodawania gazu a obroty przy takim samym gazie cały czas falują, silnik się trzaska jak w traktorze. Gdy chwilę tak pochodzi (wiadomo, nie butuję go na zimnym) i dodam gazu na chwilę w okolice 4 tysiące obrotów i gaz się włączy, silnik pracuje bez zastrzeżeń, obroty same się utrzymują. Gdy silnik jest jeszcze trochę zimny i dodam mu tak na te 4k, wtedy też jakby obroty wracają do normy, a chodzi na benzynie.
Znachorzy rozkładają ręce mówiąc, że to monowtrysk a oni czymś takim się nie zajmują. Jeden z nich twierdził, że to wina wtrysków, że "się przytkały" i albo samo przejdzie gdy będę ostro nim jeździł na benzynie albo trzeba będzie je wyciągnąć i oczyścić. Inny znachor twierdził, że wtryski są do regeneracji albo do wymiany.
Wiecie może jaki byłby koszt wymiany/naprawy takich wtrysków?
Szkoda mi auta bo trochę w nie zainwestowałem, gaz jest prawie nówka, chodził świetnie a tu takie kwiatki...
Macie jakiś pomysł? Na gazie nie ma problemu, ale przyjdzie zima i ciężko będzie z jeżdżeniem na benzynie przy niskich temperaturach...
Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc,
Pozdrawiam
Posiadam Audi 80 B3 z silnikiem z mechanicznym wtryskiem wielopunktowym (2.0E 3A) z założoną instalacją II generacji (nie możliwe było założenie sekwencji ponieważ wtrysk sterowany jest mechanicznie )
Od jakiegoś czasu, nie wiedzieć czemu są problemy z pracą silnika na benzynie. Gaz przełącza się oczywiści w momencie gdy silnik nabierze trochę temperatury i gdy wejdzie powyżej 2.5k obrotów. Gdy go odpalam obroty są nierówne, silnik nie jest w stanie pracować samodzielnie bez dodawania gazu a obroty przy takim samym gazie cały czas falują, silnik się trzaska jak w traktorze. Gdy chwilę tak pochodzi (wiadomo, nie butuję go na zimnym) i dodam gazu na chwilę w okolice 4 tysiące obrotów i gaz się włączy, silnik pracuje bez zastrzeżeń, obroty same się utrzymują. Gdy silnik jest jeszcze trochę zimny i dodam mu tak na te 4k, wtedy też jakby obroty wracają do normy, a chodzi na benzynie.
Znachorzy rozkładają ręce mówiąc, że to monowtrysk a oni czymś takim się nie zajmują. Jeden z nich twierdził, że to wina wtrysków, że "się przytkały" i albo samo przejdzie gdy będę ostro nim jeździł na benzynie albo trzeba będzie je wyciągnąć i oczyścić. Inny znachor twierdził, że wtryski są do regeneracji albo do wymiany.
Wiecie może jaki byłby koszt wymiany/naprawy takich wtrysków?
Szkoda mi auta bo trochę w nie zainwestowałem, gaz jest prawie nówka, chodził świetnie a tu takie kwiatki...
Macie jakiś pomysł? Na gazie nie ma problemu, ale przyjdzie zima i ciężko będzie z jeżdżeniem na benzynie przy niskich temperaturach...
Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc,
Pozdrawiam
najlepiej sprawdź wszystko po kolei: ciśnienie na pompce, filtr paliwa, regulator ciśnienia, wtrysk rozruchowy, gumę od wtrysku do kolektora czy nie jest uszkodzona musi być szczelna w 100%, i jeszcze sterownik czy czasami bezpiecznika nie wywaliło. ja w swoim b3 też miałem problemy z benzyną ale udało to się ogarnąć dzięki jednemu połapanemu dziadkowi co się na tym zna. tak nikt nie był wstanie zrobić koło mechanicznego wtrysku, czarna magia.
jak będzie wszystko ok to trzeba zajrzeć do wtrysku czy membramka pracuje tak jak należy.
a wtryski raczej będą dobre, one się nie zapychają bo mają dziurę że mógłbyś lać garczkiem.
jak będzie wszystko ok to trzeba zajrzeć do wtrysku czy membramka pracuje tak jak należy.
a wtryski raczej będą dobre, one się nie zapychają bo mają dziurę że mógłbyś lać garczkiem.
Aby nie zakładać nowego wątku podepnę się pod temat.
Mam problem z tatowym 3A. Auto ogólnie po zapaleniu gaśnie, dopiero jak dam mu gaz w podłogę zaczyna jechać, odpala (co jak wiadomo mija się z celem). Czujnik temperatury został wymieniony + wtyczki. Czy takie zachowanie może być spowodowane brakiem masy biegnącej do rozdzielacza wtrysku? Ewentualnie czy masa dodatkowo podpięta jest pod jakiś czyjnik, czy można ją zewrzeć na krótko?
Dodam, że auto pracuje tylko na PB (nigdy nie miało LPG)
Mam problem z tatowym 3A. Auto ogólnie po zapaleniu gaśnie, dopiero jak dam mu gaz w podłogę zaczyna jechać, odpala (co jak wiadomo mija się z celem). Czujnik temperatury został wymieniony + wtyczki. Czy takie zachowanie może być spowodowane brakiem masy biegnącej do rozdzielacza wtrysku? Ewentualnie czy masa dodatkowo podpięta jest pod jakiś czyjnik, czy można ją zewrzeć na krótko?
Dodam, że auto pracuje tylko na PB (nigdy nie miało LPG)
Zrobiłem mały test (tak jak na zdjęciu poniżej) i auto zaczęło działać lepiej (przestało przerywać). Teraz moje pytanie jest następujące: czy masę z wtyczki od rozdzielacza można pociągnąć obojętnie gdzie (tak jak to zrobiłem za zdjęciu)? Czy ten test jednak nie jest połowicznym rozwiązaniem problemu. Co mogę jeszcze sprawdzić, zobaczyć, wyregulować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Forum Audi 80
- Posty: 43
- Rejestracja: 30 gru 2010, 18:03
- Lokalizacja: Radoszyce (TKN;)
Witam Panow,mam podobny moja czarna perelka na pb ma problem tz wszystko bylo dobrze do puki nie braklo calkiem benzyny,od tamtej pory klopot,wogole nie chodzil na pb,wiec przy 150 przelaczalem na benzyne i nic az ktoregos razu zalapal i chodzil,kiedy myslalemze po wszystkim okazalo sie ze jednak nadal sie tak robi,czasem jest dodrze a czasem nie chce jechac...wymienilem filtr paliwa,mechanik powiedzial ze cisnienie jest dobre,ale widzac po jego minie wiedzial na temat tej usterki tyle co ja.Panowie pomozcie mi....
-
- Forum Audi 80
- Posty: 43
- Rejestracja: 30 gru 2010, 18:03
- Lokalizacja: Radoszyce (TKN;)
Winowajcą problemu okazała się nie ori sonda lambda (wytrzymała około 8 m-cy). Po założeniu nowej BOSH auto odżyło i hula <ok>JPJ pisze:Aby nie zakładać nowego wątku podepnę się pod temat.
Mam problem z tatowym 3A. Auto ogólnie po zapaleniu gaśnie, dopiero jak dam mu gaz w podłogę zaczyna jechać, odpala (co jak wiadomo mija się z celem). Czujnik temperatury został wymieniony + wtyczki. Czy takie zachowanie może być spowodowane brakiem masy biegnącej do rozdzielacza wtrysku? Ewentualnie czy masa dodatkowo podpięta jest pod jakiś czyjnik, czy można ją zewrzeć na krótko?
Dodam, że auto pracuje tylko na PB (nigdy nie miało LPG)
ja miałem zwarcie przy silniczku krokowym i wysadziło 1 bezpiecznik, auto zaraz po włączeniu silnika gasło tylko trzymanie na gazie ratowało sytuację.JPJ pisze:Aby nie zakładać nowego wątku podepnę się pod temat.
Mam problem z tatowym 3A. Auto ogólnie po zapaleniu gaśnie, dopiero jak dam mu gaz w podłogę zaczyna jechać, odpala (co jak wiadomo mija się z celem). Czujnik temperatury został wymieniony + wtyczki. Czy takie zachowanie może być spowodowane brakiem masy biegnącej do rozdzielacza wtrysku? Ewentualnie czy masa dodatkowo podpięta jest pod jakiś czyjnik, czy można ją zewrzeć na krótko?
Dodam, że auto pracuje tylko na PB (nigdy nie miało LPG)
w skrzynce na podszybiu masz bezpieczniki, pod zaślepką z napisem motor-był to chyba prawy 15A sprawdź może to on się spalił. U mnie taka była przyczyna.