Wróciłem właśnie z auta i gnój odpalił

Zagrzałem go aż się chłodnica włączyła i na gazie jak i benzynie chodzi pięknie jak przed tym incydentem
Za nim go uruchomiłem sprawdziłem stan oleju bo powiem szczerze, że się zapomniałem i był bardzo niski poziom. Dolałem mu trochę. I uruchomiłem dopiero. I teraz rodzi się takie pytanie, bo podszedł do mnie wszystko wiedzący sąsiad, spec od wszystkiego, złota rączka z największej próby

i mi podsuną taki pomysł, że przyczyną mógł być właśnie niski stan oleju. Podobno jest tam jakiś czujnik czy coś i po tym jak zrobiłem tą trasę olej był rozrzucony i czujnik go nie wykrywał i gasił silnik. Dlatego po czasie jak olej spłyną znów mi odpalił, olej ponownie został rozrzucony i gasił ponownie silnik.
Jest coś takiego możliwe ??
Bo autko dziś odpaliło i chodzi ponownie pięknie.