Audi88, na rdzę ścierasz Włosami murzyna, czyli takie kółko na wiertarkę z takich specjalnych włosów. póżniej tą powierzchnie przejedziesz 80 albo 120 maszyną żeby szpachla miała się czego trzymać i dajesz szpachlę. do czyszczenia szpachli bieżesz z grubsza 80 jak masz grubo a jak masz ładnie położone i nie dużo to możesz odrazu 120 jechać na hebel później 180 i jak chcesz to możesz 240 jeszcze przejechać. tylko staraj się zawsze kończyć na nowym papierze a nie zapchanym to ważne. po tych zabiegach bierzesz maszynę rozjerzdzasz najpierw 180 póżniej 240 i masz gotowe do podkładu to cała filozofia.
i nie ma co cudować z 20 papierami a ni na żadną wodę na szpachlę chyba że chcesz żeby ci to zgniło zaraz, tak to robili 20 lat temu jak nie mieli maszyny ani technologi.
ewentualnie tu gdzie nie dojdziesz maszyną to możesz zmatowić takimi matkami 240 na sucho albo czerwoną włukliną. praktycznie na 180, 220,240. możesz podkład dawać śmiało.
zrób tak jak ja ci mówię to będziesz miał cacy.
[All] Naprawa karoserii
Od siebie tylko dodam zebys dal ze dwie warstwy podkladu dosc grubo, bedziesz mial co scierac, wypelnia sie glebsze rysy Jako kontrast na szpachle uzywam proszku do barwienia betonu Malo osob o tym wie, jest tani, swietnie uwydatnia rysy, mozesz tez uzyc proszku ktorego uzywa sie do odznaczania lini, taki ktory sie sypie na sznurek przy pracach wykonczeniowych lub budowlance <ok> Na podklad uzywam zwyklych zlewek tzn resztek lakieru ktory mi pozostal. Naklada sie to od razu po polozeniu ost warstwy podkladu, wystarczy lekko przypruszyc. Powodzenia zycze i pochwal sie efektem, niezapomnij tez o odtluszczeniu powierzchni przy kazdej czynnosci 8-)