Temat znany i lubiany w kolejnej odsłonie - cierpliwości

Dziś mnie macher zdziwił, zapytany czy podejmie się wymienić mi uszczelniacze zaworowe bo bierze mi ok 1l/1000km mineralnego odpowiedział że ok ale nie ma sensu bo w tych samochodach to rzadko problemem są uszczelniacze a częściej pierścienie olejowe. Na to ja mu że szanuję jego doświadczenie z marką ale ciśnienie mam bardzo równe i prawie fabryczne na wszystkich garnkach, a on że ciśnienie to sobie może być ładne, bo to dzięki górnym pierścieniom a słabe są dolne zgarniające olej.
Zgłupiałem czy i jak zatem odróżnić bez demontażu czy przyczyną brania oleju w nie-zastraszających ilościach jest, ogólnie mówiąc "góra" czy "dół" silnika jeśli nie ciśnieniem? Wydawało mi się że w 90% wypadków wszystkie pierścionki zużywają się w miarę równomiernie.