Powiem ci że przy A4 mimo iż zawieszenie jest bardziej skomplikowane to przyjemnie mi się pracuje. Trochę już przy niej grzebałem, wymiana sprężyn itp. i kurcze stwierdzam że mało jest upierdliwych rzeczy. Sworznie wyskakują, śruby się odkręcają (problem był jedynie z tą śrubą od górnych wahaczy, ale to tylko za pierwszym razem), generalnie jakoś nie stwarza mi nic problemu. W A80 zawieszenie było maks proste, ale co się przy nim nawkur****. A to sworzeń nie chciał wyjść, a to śruba zapieczona. No kurcze ciągle coś. Sporo przy niej nawyzywałem :mrgreen: Jeśli auta mają duże to A80 była dla mnie wrednaplastuch pisze:Dobre jest to że jak sam sobie wymieniasz części czy tak coś reperujesz w aucie to znasz każdą śrubke i mniej więcej idzie przewidzieć jakieś niespodzianki
