Troche humoru, kawały, śmieszne linki :)
wierszyk znaleziony na innym forum
czyżby o naszych Audi ?
"Żyję w stresie, żyję w stresie, żyję w stresie,
Zepsuje sie czy nie zepsuje sie,
Za tydzień długa trasa w zimowych warunkach,
Jak coś pierdolnie utonę w rachunkach,
Lecz póki co bangla franca jak trzeba,
Od jutra zaczynam wznosić wzrok do nieba,
Wspominam czasami produkt z niemiec moto,
Gdzie nic się nie psuło i jeżdziło toto,
Moj tato tym jezdzil latek 18
I nigdy sie nie skarżyl, że mu coś tam gaśnie,
Franca jest kapryśna, miewa cięższe dni,
Lecz gdy myślę o sprzedaży, już wzrok mi się szkli,
Ma wózek charakter i podoba się mi,
Chociaż to tylko francuskie TDI... "
[ Dodano: 2011-04-12, 01:10 ]
coś mnie na wiersze naszło
Co jest idealne? Ponoć na świecie nie ma ideałów, nie ma ich w śród maszyn, budynków, a nawet pedałów.
Może jednak są gdzieś ukryte, może w Hiszpanii na Teneryfie, może jadą po Anglii w taryfie.
Ten popieprzony wiersz z durnymi rymami nie jest dla poetów z dobrymi cechami.
Piszę sobie go dla jaj, bo Mickiewicz i Rej to dla mnie był cham.
Nie jestem zwolennikiem poezji raczej niewolnikiem herezji, bardzo lubię polski rap, Tedego i jego cały skład.
Ten wierszyk nie jest dla ludzi, dla Kowalskiego, co ciągle marudzi. Dla człowieka w Oplu ani Peugocie ani dla pary kochanków w namiocie.
Te zdania są dla ludzi z pasją i nie chodzi tu o książkę przepastną, tylko o to, czym się wożą, bo już, z Audicą wytrzymać nie mogą. Audi nie jest idealne, codziennie odpala a to takie realne, Audi nie da się kochać, bo nie ma wad a Volvo mnie nudzi, bo jedzie tak jak po lesie quad.
A jak coś może być idealne skoro tego nie kochamy to w końcu normalne. Ideał musi mieć wady, a audi ich nie ma. Odpala codzień rano bez westchnienia. Mercedes też dobre auto wozimy się nim jak kiedyś drewnianą furmanką. A jeśli w marce Toyota nie siedzi idiota także jest dobra. BM-ka to auto dresiarza, a jego dziewczyna blachara za każdym razem się przy nim obnaża. Opel jest jak róży kwiat, psy na niego szczają i jest nic nie wart. Za to jest jedna marka włoska, która zdaje się robić piękne auta od podstaw. Nie chodzi tu o Fiata, wystarczy spojrzeć raz na multiple i przychodzą nam na myśl obsrane kible. Lamborghini to zaś marka droga, a robi traktory dla wieśniaków na polach. Ferrari to zaś wózek z konikiem a odpala się go śmiesznym kluczykiem.
Zaś Alfa Romeo to piękna rzecz, piękniejsza jest nawet niż nasz nowy teść.
Nie ma na świecie rzeczy piękniejszej, no chyba, że lubicie Chińskie gejsze.
Alfa jest piękna jak...
No właśnie, jak co?
Skoro nie ma na świecie rzeczy piękniejszej no chyba, że te wszystkie gejsze, to Alfa jest piękna jak... Alfa
W Alfie zakochasz się od pierwszego włożenia... kluczyków do stacyjki i jeśli będziemy mieć fart i trochę benzynki, będziemy mogli śmigać nią na Helsinki. Będziemy mogli jeździć nią wszędzie, lecz przede wszystkim do mechanika na zakręcie. Alfy niestety psują się, więc gdy w końcu odpalą tak bardzo cieszymy się. Trudno opisać tą radość to jakby zostać właścicielem pałacu i spać na bardzo wygodnym materacu. Jak jej można za to nie kochać, a ten co ma opla na nasz widok może tylko szlochać? Nasza Alfa jest piękna a pod jej maską siedzi bestia, co koni w swych cylindrach ma nie mało a projektował ją włoski stylista, Giugiaro. Jak można jej nie kochać to dla nas taka radocha śmigać jak wariat po polskich drogach. Właściciel ją tak bardzo kocha, bo ma wygląd ładniejszy od Peugota. Mocy też jej nie brakuje niestety silnik 3.2 czasem się psuje. I za te wady ją wszyscy kochamy Alfaholicy to nie są chamy.
To dedykowane jest alfie, no ale, poeta stwierdził że audi nie ma wad i ma 100%racje
[ Dodano: 2011-04-12, 01:17 ]
Stoi na stacji lokomotywa,
która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może,
bo to po pierwsze wypada drożej,
po drugie, skutkiem jakichś przekrętów,
w kraju brak kilku biokomponentów,
a jak się kupi je z zagranicy,
to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia,
ze wzrosną wokół zanieczyszczenia,
po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy
na biedny silnik lokomotywy ...
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,
a każdy gotów nie tylko przysiąc,
lecz także dowieść w uczonych pracach,
ze ta ustawa się nie opłaca,
to ją ochoczo przegłosowali
znaczną większością Wysokiej Sali
zlobbingowani nasi posłowie,
co kłopot maja z olejem.
W głowie.
Nagle gwizd nagle świst,
spaliny buch koła w ruch,
najpierw powoli jak żółw ociężale,
na biopaliwie silnik odpalił,
turkoce, łomoce coś stuka i puka,
to tłoki tak walą,
korbowód się grzeje,
i strzela coś w rurę,
coś dziwnego się dzieje,
obroty nierówne,
zawory już dzwonią
a z rury zajeżdża,
ziemniaczanych placków wonią.
Ruszyła maszyna po szynach ospale
bo biopaliwo jest na gorzale
i biegu przyspiesza,
i gna coraz prędzej,
lecz silnik wręcz wyje
i grzeje się częściej,
i zgrzytów w silniku,
znieść już nie sposób
i wszystko czerwone się nagle zrobiło,
i lokomotywę rozpier...ło
czyżby o naszych Audi ?
"Żyję w stresie, żyję w stresie, żyję w stresie,
Zepsuje sie czy nie zepsuje sie,
Za tydzień długa trasa w zimowych warunkach,
Jak coś pierdolnie utonę w rachunkach,
Lecz póki co bangla franca jak trzeba,
Od jutra zaczynam wznosić wzrok do nieba,
Wspominam czasami produkt z niemiec moto,
Gdzie nic się nie psuło i jeżdziło toto,
Moj tato tym jezdzil latek 18
I nigdy sie nie skarżyl, że mu coś tam gaśnie,
Franca jest kapryśna, miewa cięższe dni,
Lecz gdy myślę o sprzedaży, już wzrok mi się szkli,
Ma wózek charakter i podoba się mi,
Chociaż to tylko francuskie TDI... "
[ Dodano: 2011-04-12, 01:10 ]
coś mnie na wiersze naszło
Co jest idealne? Ponoć na świecie nie ma ideałów, nie ma ich w śród maszyn, budynków, a nawet pedałów.
Może jednak są gdzieś ukryte, może w Hiszpanii na Teneryfie, może jadą po Anglii w taryfie.
Ten popieprzony wiersz z durnymi rymami nie jest dla poetów z dobrymi cechami.
Piszę sobie go dla jaj, bo Mickiewicz i Rej to dla mnie był cham.
Nie jestem zwolennikiem poezji raczej niewolnikiem herezji, bardzo lubię polski rap, Tedego i jego cały skład.
Ten wierszyk nie jest dla ludzi, dla Kowalskiego, co ciągle marudzi. Dla człowieka w Oplu ani Peugocie ani dla pary kochanków w namiocie.
Te zdania są dla ludzi z pasją i nie chodzi tu o książkę przepastną, tylko o to, czym się wożą, bo już, z Audicą wytrzymać nie mogą. Audi nie jest idealne, codziennie odpala a to takie realne, Audi nie da się kochać, bo nie ma wad a Volvo mnie nudzi, bo jedzie tak jak po lesie quad.
A jak coś może być idealne skoro tego nie kochamy to w końcu normalne. Ideał musi mieć wady, a audi ich nie ma. Odpala codzień rano bez westchnienia. Mercedes też dobre auto wozimy się nim jak kiedyś drewnianą furmanką. A jeśli w marce Toyota nie siedzi idiota także jest dobra. BM-ka to auto dresiarza, a jego dziewczyna blachara za każdym razem się przy nim obnaża. Opel jest jak róży kwiat, psy na niego szczają i jest nic nie wart. Za to jest jedna marka włoska, która zdaje się robić piękne auta od podstaw. Nie chodzi tu o Fiata, wystarczy spojrzeć raz na multiple i przychodzą nam na myśl obsrane kible. Lamborghini to zaś marka droga, a robi traktory dla wieśniaków na polach. Ferrari to zaś wózek z konikiem a odpala się go śmiesznym kluczykiem.
Zaś Alfa Romeo to piękna rzecz, piękniejsza jest nawet niż nasz nowy teść.
Nie ma na świecie rzeczy piękniejszej, no chyba, że lubicie Chińskie gejsze.
Alfa jest piękna jak...
No właśnie, jak co?
Skoro nie ma na świecie rzeczy piękniejszej no chyba, że te wszystkie gejsze, to Alfa jest piękna jak... Alfa
W Alfie zakochasz się od pierwszego włożenia... kluczyków do stacyjki i jeśli będziemy mieć fart i trochę benzynki, będziemy mogli śmigać nią na Helsinki. Będziemy mogli jeździć nią wszędzie, lecz przede wszystkim do mechanika na zakręcie. Alfy niestety psują się, więc gdy w końcu odpalą tak bardzo cieszymy się. Trudno opisać tą radość to jakby zostać właścicielem pałacu i spać na bardzo wygodnym materacu. Jak jej można za to nie kochać, a ten co ma opla na nasz widok może tylko szlochać? Nasza Alfa jest piękna a pod jej maską siedzi bestia, co koni w swych cylindrach ma nie mało a projektował ją włoski stylista, Giugiaro. Jak można jej nie kochać to dla nas taka radocha śmigać jak wariat po polskich drogach. Właściciel ją tak bardzo kocha, bo ma wygląd ładniejszy od Peugota. Mocy też jej nie brakuje niestety silnik 3.2 czasem się psuje. I za te wady ją wszyscy kochamy Alfaholicy to nie są chamy.
To dedykowane jest alfie, no ale, poeta stwierdził że audi nie ma wad i ma 100%racje
[ Dodano: 2011-04-12, 01:17 ]
Stoi na stacji lokomotywa,
która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może,
bo to po pierwsze wypada drożej,
po drugie, skutkiem jakichś przekrętów,
w kraju brak kilku biokomponentów,
a jak się kupi je z zagranicy,
to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia,
ze wzrosną wokół zanieczyszczenia,
po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy
na biedny silnik lokomotywy ...
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,
a każdy gotów nie tylko przysiąc,
lecz także dowieść w uczonych pracach,
ze ta ustawa się nie opłaca,
to ją ochoczo przegłosowali
znaczną większością Wysokiej Sali
zlobbingowani nasi posłowie,
co kłopot maja z olejem.
W głowie.
Nagle gwizd nagle świst,
spaliny buch koła w ruch,
najpierw powoli jak żółw ociężale,
na biopaliwie silnik odpalił,
turkoce, łomoce coś stuka i puka,
to tłoki tak walą,
korbowód się grzeje,
i strzela coś w rurę,
coś dziwnego się dzieje,
obroty nierówne,
zawory już dzwonią
a z rury zajeżdża,
ziemniaczanych placków wonią.
Ruszyła maszyna po szynach ospale
bo biopaliwo jest na gorzale
i biegu przyspiesza,
i gna coraz prędzej,
lecz silnik wręcz wyje
i grzeje się częściej,
i zgrzytów w silniku,
znieść już nie sposób
i wszystko czerwone się nagle zrobiło,
i lokomotywę rozpier...ło
Mąż pyta żonę:
- Obraziłaś się?
- Nie.
- Bardzo?
Mąż do żony:
- A z Brucem Willisem za milion dolców byś się przespała?
- Jakbym tyle zaoszczędziła ...
- Tak.
- Obraziłaś się?
- Nie.
- Bardzo?
Mąż do żony:
- A z Brucem Willisem za milion dolców byś się przespała?
- Jakbym tyle zaoszczędziła ...
- Tak.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Ross, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 364
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 11:05
- Lokalizacja: Chełm