Post
autor: pawel_G » 04 maja 2014, 11:39
Panowie co do tej oszczędnej jazdy na samym gazie to bym się kłócił. Na zimnym silniku gaz przełączać to kiepski pomysł. Ja powiem tak też mam abk z sekwencją, jednak zaobserowałem coś takiego, gdy silnik jest zimny i przełączę na gaz z automatu z godnie z tym co ma komputer ustawione 30-35st C to odczuwam lekkie szarpnięcie podczas przełączania, gdy zrobię to sam ręcznie od powiedzmy 50st C w ogóle nie czuję przejścia z benzyny na gaz(planuje wizytę u gazownika w celu podwyższenie owej temp. przełączania), wydaje mi się, że rozgrzany silnik lepiej znosi gaz niż całkiem zimny, a ile znowu zaoszczędzi się tych pieniędzy na tych kilku km zanim silnik się rozgrzeje? Remont chyba będzie droższy. Swoją drogą moja prywatna opinia jest taka, że na krótkie odcinki +/- 5km silniki zagazowane ani diesle się nie sprawdzają ekonomicznie, każde auto uzyskuje właściwe spalanie dopiero po osiągnięciu odpowiedniej temp. silnika. Moje spalanie na sekwencji oscyluje 10-11L gazu przy jeździe po mieście i trasie bez butowania z butowaniem 12-14L. Benzynę tankuję raz na dwa miesiące za 100zł Pb98, a pokonuje dziennie dystanse rzędu 80-100km, więc chyba nie ma tragedii z tym spaleniem do rozgrzania silnika. Zimą trochę więcej spalam benzyny, i staram się mieć minimum pół baku, żeby woda się nie zbierała.
Przetestowałem wiele stacji z gazem, mam swoją jedną pewną i gaz jest na tyle dobrej jakości, że w ogóle nie odczuwam różnicy, pomiędzy Pb a LPG.
Więc wracając do tematu ja bym obstawiał za sekwencją, jeśli zamierzasz autem pojeździć jeszcze kilka lat, na pewno się zwróci.