..Jest gwiazda jest jazda - komfort ponad wszystko

taka prawda no powiedzmy jeszcze te c klasy starsze po lifcie z 97 malo awaryjnie ojciec takowego ma i nawet silnik w srodku nagarem jeszcze nie zaszedl a tak igla ale tez trzeba dbac by go rdza nie opierniczyla a co do 124 to rewelacjatrepek pisze:W124 to nie jest... ale da się jeździć
Nie to, żebym był zazdrosny czy coś ale... dla mnie prawdziwe mercedesy skończyły się na W124.
Osobiście choruje na W124 jako na samochód w długie trasy, który mnie nigdy nie zawiedzie. Wszystkie klasy C, E, A trącą mi "made in china".