[inne] regulator napięcia objawy
Witajci KLUBOWICZE mam problem z B3 a dokładnie z kontrolką od ładowania, otóż gdy silnik nie pracuje a zapłon włączony to świeci się kontrolka od ładowania a dwie wyżej migają to jest normalne ale gdy ją odpale jest tak samo tylko troche przygasną. Ładowanie jest dobre 14.4V. Przewody na alternatorze odkręcałem oczyściłem i zakręciłem i nic, pytam gdzie szukać przyczyny gdyż źle jeczać w nocy bardzo mnie wkużają te kontrolki.
- eSPe
- Forum Audi 80
- Posty: 3694
- Rejestracja: 10 gru 2007, 21:13
- Imię: Sławek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
I co zbadałeś? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:ysiul pisze:spiczi, dziś wieczorem napiszę co zbadałem
A ja z innej beczki.
Dzisiaj rano otwieram auto. Pierwsze co mnie ździwiło - otworzyły się tylko drzwi kierowcy.
Myślę nic może coś przymarzło (-7*C).
Wsiadam a auto nie żyje. Nawet zegarek w liczniku czarny.
Co ciekawe żadna lampa, światła ani nic nie było na noc włączone. Po prostu tak jakby się rozładował sam całkowicie akumulator. Akumulator kupiony dokładnie 2 lata temu Centra plus 62Ah czyli nie jakiś staroć. Nigdy nie był skrajnie rozładowany. Jest "bezobsługowy" czyli bez korków.
Wczoraj jak gasiłem auto wszystko było w najlepszym porządku. Ładowanie i inne bajery ok - nie mierzyłem bo nie było żadnych niepokojących objawów (np jak kiedyś w starym aucie padło ładowanie - regulator napięcia - to wycieraczki powoli chodziły i słabo światła świeciły ale tutaj wsio było OK).
No i dzisiaj siadam do odpalenia a tu auto wygląda jakbym wyjął akumulator.
Rano było a ja do pracy się śpieszyłem więc pojechałem do pracy autkiem żony. W międzyczasie gadałem ze znajomym elektrykiem/elektronikiem to mówił że miał w swojej B4 kiedyś podobnie i że to akumulator się "zawiesił". Mówił aby podać nawet na 5 sekund prąd z prostownika lub z innego auta przez kable i powinien odpalić jak nowy i naładowany.
Słyszeliście kiedyś o czymś takim?
Ostatnio zmieniony 21 gru 2011, 16:53 przez eSPe, łącznie zmieniany 1 raz.
Czasem można spotkać opinie że przed zapaleniem silnika na mrozie warto na chwile zaświecić światła zeby pobudzić aku. Nie wiem ile w tym prawdy, ale do D/TD/TDI nie jest to chyba potrzebne bo 4 świece po 12A ładnie pobudzą aku , w benzynie po przekreceniu kluczyka też prąd idzie napewno, na zasilanie ECU, podgrzanie kolektora, czy jakieś inne rzeczy.
Co do pobudzenia przez ładowanie to z takim czymś spotkałem sie tylko przy akumulatorkach do aparatu NI-cd. Nowe nie wykazywały zycia, a po włozeniu do ładowarki na 2 minuty pokazały że są pełne i tak też działały.
Mozesz spróbować rady kolegi, nic nie stracisz. Chyba że pojawił sie jakiś "złodziej" prądu w aucie to takie ładowanie na chwile nie pomoże. Jeśli aku faktycznie jest całkiem rozładowany to mróz napewno nie zrobił mu dobrze
Co do pobudzenia przez ładowanie to z takim czymś spotkałem sie tylko przy akumulatorkach do aparatu NI-cd. Nowe nie wykazywały zycia, a po włozeniu do ładowarki na 2 minuty pokazały że są pełne i tak też działały.
Mozesz spróbować rady kolegi, nic nie stracisz. Chyba że pojawił sie jakiś "złodziej" prądu w aucie to takie ładowanie na chwile nie pomoże. Jeśli aku faktycznie jest całkiem rozładowany to mróz napewno nie zrobił mu dobrze
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
O tym nie słyszałem, ale kumpel miał taki motyw w swoim aucie. Aku chodzi dobrze ale do czasu. Raz pojechał gdzieś, zgasił auto. Dosłownie po 5minutach chciał odpalić a aku całkiem rozładowany. Odpalił na pycha i pojechał. Potem znowu było ok aż do kolejnego takiego przypadku. Z czasem zaczęło się to dziać coraz częściej aż do wymiany na nowy.eSPe pisze:Rano było a ja do pracy się śpieszyłem więc pojechałem do pracy autkiem żony. W międzyczasie gadałem ze znajomym elektrykiem/elektronikiem to mówił że miał w swojej B4 kiedyś podobnie i że to akumulator się "zawiesił". Mówił aby podać nawet na 5 sekund prąd z prostownika lub z innego auta przez kable i powinien odpalić jak nowy i naładowany.
Słyszeliście kiedyś o czymś takim?
- eSPe
- Forum Audi 80
- Posty: 3694
- Rejestracja: 10 gru 2007, 21:13
- Imię: Sławek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Dokładnie to samo. Tylko ja chciałem odpalić po nocy. Zresztą nawet nie kręcił bo pokazuje że jest jakby całkowicie rozładowany (objaw jakbym w ogóle wyjął aku bo nawet zegarek w licznikach nie świeci się).spiczi pisze:Znajomy miał taki przypadek, że w lipcu (ciepło) pojechał do sklepu. Zgasił auto, wrócił z zakupów i już nie odpalił.
Po mierzeniu miernikiem pokazywało 12,5V a w momencie rozruchu zostawało 2v ,ale tu aku był 10 letni. Padł bez żadnych objawów. Od razu.
spiczi pisze:ale tu aku był 10 letni.
No właśnie. Tylko że aku ma dopiero 2 lata (nie był nigdy nawet rozładowany do zera).Labiel pisze:O tym nie słyszałem, ale kumpel miał taki motyw w swoim aucie. Aku chodzi dobrze ale do czasu. Raz pojechał gdzieś, zgasił auto. Dosłownie po 5minutach chciał odpalić a aku całkiem rozładowany. Odpalił na pycha i pojechał. Potem znowu było ok aż do kolejnego takiego przypadku. Z czasem zaczęło się to dziać coraz częściej aż do wymiany na nowy.
- Fighter001
- Forum Audi 80
- Posty: 580
- Rejestracja: 22 lip 2008, 19:23
- Lokalizacja: Wrocław
Ja jeździłem prawie rok na słabym ładowaniu, na obrotach było ok. 13,8V i dopiero teraz aku powiedział dość gdy przyszły przymrozki. Ten sam objaw wieczorem jest wszystko fajnie a rano zabity na śmierć, podepnę na 15 minut i kreci jak naładowany. Mój aku ma tez 2 lata, dzisiaj zacząłem go regenerować zobaczymy czy to coś da bo przecież warto spróbować zanim kupi się nowy, więc lepiej sprawdź ładowanie i pobór prądu
- eSPe
- Forum Audi 80
- Posty: 3694
- Rejestracja: 10 gru 2007, 21:13
- Imię: Sławek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Odpiąłem akumulator.
Wziąłem drugi (niestety 52Ah i odwrotnie + i - więc nie dało rady go wsadzić i podłączyć).
Podpiąłem na kable i tak do klem tylko. Nagle słychaś syczenie w okolicach kolektora i cylindrów.
Więc szybko do bagażnika. Diagnoza - pompa paliwa pracuje.
Winowajca:
Przekaźnik pompy 208.
Wczoraj widocznie jak zgasiłem auto przekaźnik nie rozłączył się i pompa pracowała całą noc aż do rozładowania akumulatora.
Stuknąłem w niego i się rozłączył.
Spróbowałem zakręcić na drugim aku (podpięty "na skróty" do klem). Zakręciło dwa razy i cisza (niestety jakość połączenia w ten sposób i stan drugiego aku nie była zadowalająca). Przekaźnik oczywiście znowu się zwarł i po wyłączeniu zapłonu znów pracował.
Akumulator rozładowany z auta już podłączyłem pod prostownik i czeka go nocka ładowania a przekaźnik rozkręciłem i przeczyściłem papierkiem i pilniczkiem styki bo były trochę nadpalone. Sklejał się i nie rozłączał.
Mam nadzieję że pomoże.
Jakby nie działał to jest jakiś inny przekaźnik o tej samej budowie aby go zastąpić? Bo żana ma pół wiadra przekaźników ale chyba 208 akurat nie ma więc może jakiś inny podejdzie?
Powiedzcie jedno. Czy jak pompa pompowała sobie pół nocy sobie pompowała to te paliwo wracało bypassem do zbiornika? Jutro jak wsadzę naładowany aku to teoretycznie powinien normalnie odpalić?
Wziąłem drugi (niestety 52Ah i odwrotnie + i - więc nie dało rady go wsadzić i podłączyć).
Podpiąłem na kable i tak do klem tylko. Nagle słychaś syczenie w okolicach kolektora i cylindrów.
Więc szybko do bagażnika. Diagnoza - pompa paliwa pracuje.
Winowajca:
Przekaźnik pompy 208.
Wczoraj widocznie jak zgasiłem auto przekaźnik nie rozłączył się i pompa pracowała całą noc aż do rozładowania akumulatora.
Stuknąłem w niego i się rozłączył.
Spróbowałem zakręcić na drugim aku (podpięty "na skróty" do klem). Zakręciło dwa razy i cisza (niestety jakość połączenia w ten sposób i stan drugiego aku nie była zadowalająca). Przekaźnik oczywiście znowu się zwarł i po wyłączeniu zapłonu znów pracował.
Akumulator rozładowany z auta już podłączyłem pod prostownik i czeka go nocka ładowania a przekaźnik rozkręciłem i przeczyściłem papierkiem i pilniczkiem styki bo były trochę nadpalone. Sklejał się i nie rozłączał.
Mam nadzieję że pomoże.
Jakby nie działał to jest jakiś inny przekaźnik o tej samej budowie aby go zastąpić? Bo żana ma pół wiadra przekaźników ale chyba 208 akurat nie ma więc może jakiś inny podejdzie?
Powiedzcie jedno. Czy jak pompa pompowała sobie pół nocy sobie pompowała to te paliwo wracało bypassem do zbiornika? Jutro jak wsadzę naładowany aku to teoretycznie powinien normalnie odpalić?
[ b3 1.8s ] - dziwny problem z ładowaniem. Pilna pomoc.
Witam was użytkownicy. Mam pewien problem, który chciałbym szybko rozwiązać ze względu na to, że wybieram sie w małą świąteczną podróż, a chcialbym dojechac i wrocic.
Problem wyglada nastepująco.. Odpala zawsze bez problemów czyli ładowanie jest. Smiagm tak juz dosc dlugo ale... Od pewnego czasu mam tak ze odpale jade wlaczam nawiew wszystko jest okej, lecz po pewnym czasie predkosc nawiewu sama spada, dzis zaczely mi opadac kontrolki , zegary słabiej swiecily. Potem go zgasilem i juz ledwo co odpalilem. Wystarczylo tylko go przegazowac i wszystko wrocilo do normy, zdarzylo sie to juz ktorys raz , dzieje sie to coraz czesciej. Tylko ze dzis musialem juz go bardziej przegazowac , ostatnio wystarczylo tylko do okolo 2 tys obrotów. Znalazlem podobny problem , lecz tam nie pisalo nic o tym ze po przegazowaniu wraca wszystko do normy.
Wina regulatora napięcia ? tam szukac przyczyny ?
Problem wyglada nastepująco.. Odpala zawsze bez problemów czyli ładowanie jest. Smiagm tak juz dosc dlugo ale... Od pewnego czasu mam tak ze odpale jade wlaczam nawiew wszystko jest okej, lecz po pewnym czasie predkosc nawiewu sama spada, dzis zaczely mi opadac kontrolki , zegary słabiej swiecily. Potem go zgasilem i juz ledwo co odpalilem. Wystarczylo tylko go przegazowac i wszystko wrocilo do normy, zdarzylo sie to juz ktorys raz , dzieje sie to coraz czesciej. Tylko ze dzis musialem juz go bardziej przegazowac , ostatnio wystarczylo tylko do okolo 2 tys obrotów. Znalazlem podobny problem , lecz tam nie pisalo nic o tym ze po przegazowaniu wraca wszystko do normy.
Wina regulatora napięcia ? tam szukac przyczyny ?