Witam wszystkich. Turbo w moim SBku to Garrett T2 z chłodzeniem wodą i olejem, ogólnie jest w niezłym stanie, tzn nie pluje olejem, nie ma dużych luzów na wirniku, jednak jego problemem jest ciągle zacierająca się klapka wastegate. Jakiś czas temu zdjąłem cięgło gruszki ciśnieniowej z dźwigni która porusza klapką WG i próbowałem ręcznie nią poruszać. Zakres ruchu był niewielki i nie szło to zbyt lekko, ponadto klapka się klinowała. Mając porównanie z szczątkami starego turbo w którym ta klapka pracuje bardzo lekko i ma dość spory zakres ruchu złapałem za kombinerki i rozruszałem ustrojstwo w swojej turbince. Po tym zabiegu turbinka elegancko pompowała 1,2 bar i bardzo szybko osiągała takie doładowanie. Pojeździłem tak parę dni i na 100% znowu klapka od WG się zapiekła, bo turbina wstaje nieco później i max ciśnienie jakie daje to równe 1 bar i ani trochę więcej nie chce napompować nawet na naprawde wysokich obrotach. Przy 2800 obr/min łapie max, tzn 1 bar i dalej już nic się nie dzieje

Auto jeździ nienajgorzej, ale w porównaniu z tym co było jak turbinka bez problemu dawała 1,2 bar to jednak jest kiepsko.
Ma ktoś jakiś sposób na naprawę WG na dłużej niż kilka dni ? Myślę o całkowitym zablokowaniu tego ustrojstwa przez zdjęcie cięgła i zadrutowanie dźwigienki by nie mogła się ruszać, albo zdjęciu i zaślepieniu wężyka który idzie do gruszki nadciśnieniowej z jednoczesnym zadrutowaniem dźwigienki która porusza klapką WG.
Mam tylko obawy, czy po zablokowaniu WG nie grozi mi rozsadzenie głowicy, wyplucie uszczelki itp atrakcje :roll:
Bardzo proszę o porady co zrobić aby problem rozwiązać.
Pozdrawiam
