[B3 90]Probem z zapalaniem

nenolog · Post autor: **nenolog** » 16 gru 2011, 13:46

Dzięki

Ustawiłem talerz jak najlepiej mogłem trochę go przesunąłem żeby lekko opierał się na ściance. Auto pali od razu czy zimne czy ciepłe, łapie normalne obroty, tylko czuć, że jest trochę słabsze. Nie jest to rozwiązanie na dłuższą metę, ale muszę poczekać na okres poświąteczny wtedy mechanik będzie miał czas zająć się tym. A póki co pobawię się z tłumikiem i katem

Mam jeszcze takie pytanie: Do jakiej regulacji służy śruba (na płaski śrubokręt) znajdująca się na koło końca tej czarnej gumowej pokrywy, mniej więcej zaznaczyłem na zdjęciu na żółto

drumilehu · Post autor: **drumilehu** » 16 gru 2011, 20:03

To śruba regulacji powietrza- czy jakoś tak, (wkręcasz ją -mniej powietrza,wykręcasz -więcej powietrza)

nenolog · Post autor: **nenolog** » 16 gru 2011, 20:15

regulując ją zauważyłem, że zmieniają się obroty na biegu jałowym. w prawo kręcąc mniejsze, a w lewo większe. Jest jakiś optymalny sposób ustawienia tego?

drumilehu · Post autor: **drumilehu** » 16 gru 2011, 21:13

900 obr/min.

nenolog · Post autor: **nenolog** » 16 gru 2011, 21:41

ok. dzięki za informacje

Small3r · Post autor: **Small3r** » 16 gru 2011, 22:27

nenolog, Zaciekawiłeś mnie tematem z tą śrubą, muszę u siebie wyregulować. A co chcesz robić przy kacie i tłumiku? :roll:

nenolog · Post autor: **nenolog** » 16 gru 2011, 22:51

Znalazłem ją i z ciekawości pokręciłem i o dziwo regulowało to obroty. Też się zdziwiłem bo do tej pory nigdzie nie natknąłem się na informacje o tym. Kata wycinam, wstawiam rurkę, wyrzucę obejmy i pospawam w jedną całość. Myślałem nad zrobieniem baranów, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji pod jakim kątem wygiąć jaka długość itp itd, bo z samym wykonaniem nie było by problemu.

Small3r · Post autor: **Small3r** » 17 gru 2011, 02:09

Ooo, to widzę, że plany podobne do moich. Ja nie wiem czy tam u mnie jest jeszcze katalizator (skoro poprzedni właściciel nawet zabrał pompę wspomagania...), myślę, że już jest coś innego, chociaż mogę się mylić. To cieszę się, że ktoś przetrze szlaki jeśli chodzi o PS. Ja jeszcze będę zakładał przepustnicę wypolerowaną od NG. Ogólnie nie chce swapować silnika, bo mi szkoda. Te pięciocylindrówki ją już praktycznie rarytasem. A jak się ma dość zdrową sztukę, to można jeszcze dużo z niej wykrzesać i sprawia ogromną radość z jazdy <ok>

A co do baranów to najlepiej z kwasówki sobie samemu pospawać 5-2-1, wywalić kata, wywalić środkowy i zrobić pełen przelot, tzn zostawić tylko tłumik końcowy. Ja mam taki plan, no może bez barana chwilowo.

A u mnie środkowy tłumik jest praktycznie nowy, więc spełni u mnie rolę końcowego. Pozdrawiam!

nenolog · Post autor: **nenolog** » 17 gru 2011, 11:24

ja mam w planach zrobić wszystkie rury w wydechu z kwasówki (akurat mam taką możliwość). Ze spawaniem i materiałem nie było by problemu, kłopot to odpowiednie wygięcie rur, bo muszą być odpowiednio wygięte by spełniały swoją funkcje. Mój egzemplarz jak na swój rocznik, zanim niedouczony mechanik włożył w niego swoje ręce śmigał naprawdę fajnie, tzn czuć, że silnik jest zdrowy itd. Teraz niestety muszę doprowadzić go do porządku, a jak się uda to będzie jeździł jak wcześniej

Small3r · Post autor: **Small3r** » 17 gru 2011, 13:08

nenolog, ja uwielbiam jak wciska w fotel po otwarciu drugiej przepustnicy, to jest niesamowite <ok> <ok>

Fajnie, że masz takie możliwości, też bym tak chciał... Hmm co do wyginania, to co za problem? możliwie najprościej jak się da. Zobacz sobie jak wygląda układ seryjny i postaraj się go poprowadzić podobnie, ale z łagodniejszymi wygięciami i tyle, przepis na sukces 8-)

A powiedz mi, skąd jesteś w ogóle?

nenolog · Post autor: **nenolog** » 17 gru 2011, 14:25

Z Bieska-Białej, mam zdjęcie jednego barana, ale nie wiele na nim widać

Mi podoba się jak wrzuca się drugi bieg

Small3r · Post autor: **Small3r** » 17 gru 2011, 16:23

O kurde.. to kawałek jest.. Raczej nie ma szansy na ustawkę dwóch 90 z silnikiem PS :roll: szkoda.

nenolog · Post autor: **nenolog** » 18 gru 2011, 16:21

A to skąd jesteś?

Mam teraz pytanie z cyklu: "co to za element". Przy zakładaniu gumowej pokrywy zauważyłem luźny wężyk, który musiał odpaść. Po szukaniu miejsca w który powinien być włożony, znalazłem taką końcówkę (zaznaczona jest na zdjęciu). Zasysa ona powietrze, gdy się przytka ją obroty spadają i są stabilne i na właściwym poziomie. Wężyk wchodzi do niej i wygląda tak jak by miał tam być. Moje pytanie brzmi, czy mój tok myślenia jest prawidłowy, tzn czy ten wężyk ma być nałożony na tą końcówkę, a jak tak to gdzie drugi koniec tego węża ma być wpięty?

Small3r · Post autor: **Small3r** » 18 gru 2011, 16:29

nenolog, ja jestem z Ostrowa Wielkopolskiego, studiuję w Łodzi.

Hmm to jest pod przepustnicą prawda? Kurde, dziwne. Zejdę do siebie i zobaczę gdzie to idzie. Ale raczej powinno być założone skoro tak zostało zaprojektowane.

nenolog · Post autor: **nenolog** » 18 gru 2011, 16:34

jak byś to sprawdził byłbym wdzięczny. To kawałek jest

czekam na info