[B4 2.3] Dziwna maź w odmie i wężu obroty na PB zbyt wysokie
Ja naprawdę nie chcę być nie miły,,nigdy nie pisze o czymś do czego sam swoich łap nie wsadziłem,,zanim zrobiłem sobie stosowny klucz to przepływke wyjąłem,rozebrałem i dopasowałem klucz do gniazda.Co prawda mechanikiem pojazdowym nie jestem ale przemysłowym i w tym zawodzie pracuję już 22 lata,,także potrafię rozpoznać jaki ciulik ma do jakiej dziurki wleźć.,,kupiłem sobie za tanie pieniądze drugą,,która ma także na TORX.Jest pewna zgodność w TORxie i imbusie,ale tylko do momentu kiedy nie trzeba użyć siły,,imbus zniszczy gniazdo TORXa.
Więc Panowie bardzo przydatne informacje mi podsuneliście na temat ustawienia talerzyka bo fakt mam naklejkę ale te punkty odniesienia nie wiadomo co do czego a tu faktycznie on nie jest na prosto tylko lekko nachylony.
Aha i na temat ustawienia mieszanki , bo gazownik mi zaproponowal kiedys ustawienie dawki pb za 100 zl i zostawienie auta na dzien ale nie zgodzilem sie...
takze jutro ustawie talerzyk i po próbuje znaleść ten korek i zmienić dawkę delikatnie i napisze co sie udalo zrobic.
Aha i na temat ustawienia mieszanki , bo gazownik mi zaproponowal kiedys ustawienie dawki pb za 100 zl i zostawienie auta na dzien ale nie zgodzilem sie...
takze jutro ustawie talerzyk i po próbuje znaleść ten korek i zmienić dawkę delikatnie i napisze co sie udalo zrobic.
Sprawdź dokładnie czy nie jest gdzieś wygięty,,a śrubkę tutaj masz oznaczona.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
[B4 2.3] Dziwna maź w odmie i wężu obroty na PB zbyt wysokie
Więc dziś ustawilem talerzyk tak jak pisaliście i jeśli udalo sie ustawić 1,9 mm od rozdzielacza to te 3 mm samo wyszlo wiec talerzyk jest prosty chodzi luźno , nie obciera.
A co do śrubki od regulacji dawki to gdzie ona się znajduje ???
Zrobilem zdjęcie i zaznaczylem miejsce gdzie możliwe jest to rozwiercenie tylko prosze o potwierdzenie bo nie wiem czy to tu napewno. (zaznaczone na żółto)
Nie jest to czerwona zaślepka czy coś tylko delikatnie wgłębione kółko wielkości łebka od śrubki, w metalu.
Aha po regulacji talerzyka nie zmienilo sie prawie nic....
Obroty na gazie trzyma a na benzynie juz nie, wogole.... i w dolnych obrotach budą telepie.
Zauważylem że wskazówka źle wskazuje bo bylo dzis ok 68-70 stopni a gorący silnik i wentylator się wlączyl tak jakby mial te ponad 90 stopni....
I moze zle odczyty ma z czujnika temperatury i dlatego wina tej wskazowki i od niej zależy podobno to że nie chodzi na benzynie....
Jak cieply to jakby trochę lepiej ale dalej nie trzyma obrotów, Ale jechać dobrze jedzie i nie ma problemu. Tylko te wolne obroty , po zmianie krokowca nic się nie zmienia, dalej to samo.
A co do śrubki od regulacji dawki to gdzie ona się znajduje ???
Zrobilem zdjęcie i zaznaczylem miejsce gdzie możliwe jest to rozwiercenie tylko prosze o potwierdzenie bo nie wiem czy to tu napewno. (zaznaczone na żółto)
Nie jest to czerwona zaślepka czy coś tylko delikatnie wgłębione kółko wielkości łebka od śrubki, w metalu.
Aha po regulacji talerzyka nie zmienilo sie prawie nic....
Obroty na gazie trzyma a na benzynie juz nie, wogole.... i w dolnych obrotach budą telepie.
Zauważylem że wskazówka źle wskazuje bo bylo dzis ok 68-70 stopni a gorący silnik i wentylator się wlączyl tak jakby mial te ponad 90 stopni....
I moze zle odczyty ma z czujnika temperatury i dlatego wina tej wskazowki i od niej zależy podobno to że nie chodzi na benzynie....
Jak cieply to jakby trochę lepiej ale dalej nie trzyma obrotów, Ale jechać dobrze jedzie i nie ma problemu. Tylko te wolne obroty , po zmianie krokowca nic się nie zmienia, dalej to samo.
Witam. Chcę odświeżyć temat.
Bylem u mechanika aby mi posprawdzal wszystko. (jedyny mechanik który chcial ruwszyć wtrysk mehaniczny i gaz....)
A więc tak :
1. Kopulka byla popalona i zmienil na nową.
2.Czujnik temperatury uszkodzony. Zmienil na nowy. Teraz auto pokazuje prawidlową temperaturę. Myślalem e zacznie na ciplym palić na pb ale niestety nie....
3. Stwierdzil ze rozdzielacz jest wporzadku ale za to przeplywka jest uszkodzona i trzeba ją wymienić. A to widzę bardzo dużo kosztuje.
4. Wyregulowal dawkę paliwa. Podobno wcześniej mial zbyt wysoką.
5. Sprawdzil kompresję silnika i jak na 8 lat z LPG jest nie tak źle 5x od 11,5 do 12.
I pojawil sie problem .... Więc jak jest calkiem zimny na benzynie zapali ale caly czas noga na gazie i nie wkręci sie powyzej 2 tys.... Trochę tak potrzymam i na gaz. Na gazie już nie ma tego problemu, normalnie jeździ. Mozliwe że przez to zmniejszenie dawki ?
Jak cieply to juz na pb mnie zapali wogole, jedynie na gazie i to ciezko.... (dlugo trzeba kręcić aż zalapie.)
Zanim oddalem do mechanika to mi na pb zimny palil ale cieply juz nie. ale za to na gazie i zimny i cieply latwo palil..
Możliwe że źle talerzyk ustawil ??
Patrzylem tą przeplywkę przed oddaniem do szpeca i talerzyk prosty, chodzi luźno , nie obciera.... tak jak kiedyś i mi kiedyś na pb chodzilo i na gazie.
Gaz strzelil i przestalo chodzić, aż gumę zdjęlo z nad przeplywki i talerzyk pokrzywilo troche ale dalo sie wyprostowac jak trzeba....
Nie wiem czy jak kupie przeplywke czy to bedzie dobrze chodzic.... A moze tu jest inna przyczyna.
Ręcę opadają na to auto. Ale sprzedać go nie sprzedam za nic :lol:
Przynajmniej te w mrozy palil dobrze na pb tyle ze nie wchodzil na obroty , juz po odebraniu od mechanika.
Może przez to że dawkę zmienil....
Aha i dla jasności :
1. Zmienione rok temu świece, przewody WN, filtr paliwa i powietrza, akumulator, teraz kopulka, czujnik temperatury.....
Bylem u mechanika aby mi posprawdzal wszystko. (jedyny mechanik który chcial ruwszyć wtrysk mehaniczny i gaz....)
A więc tak :
1. Kopulka byla popalona i zmienil na nową.
2.Czujnik temperatury uszkodzony. Zmienil na nowy. Teraz auto pokazuje prawidlową temperaturę. Myślalem e zacznie na ciplym palić na pb ale niestety nie....
3. Stwierdzil ze rozdzielacz jest wporzadku ale za to przeplywka jest uszkodzona i trzeba ją wymienić. A to widzę bardzo dużo kosztuje.
4. Wyregulowal dawkę paliwa. Podobno wcześniej mial zbyt wysoką.
5. Sprawdzil kompresję silnika i jak na 8 lat z LPG jest nie tak źle 5x od 11,5 do 12.
I pojawil sie problem .... Więc jak jest calkiem zimny na benzynie zapali ale caly czas noga na gazie i nie wkręci sie powyzej 2 tys.... Trochę tak potrzymam i na gaz. Na gazie już nie ma tego problemu, normalnie jeździ. Mozliwe że przez to zmniejszenie dawki ?
Jak cieply to juz na pb mnie zapali wogole, jedynie na gazie i to ciezko.... (dlugo trzeba kręcić aż zalapie.)
Zanim oddalem do mechanika to mi na pb zimny palil ale cieply juz nie. ale za to na gazie i zimny i cieply latwo palil..
Możliwe że źle talerzyk ustawil ??
Patrzylem tą przeplywkę przed oddaniem do szpeca i talerzyk prosty, chodzi luźno , nie obciera.... tak jak kiedyś i mi kiedyś na pb chodzilo i na gazie.
Gaz strzelil i przestalo chodzić, aż gumę zdjęlo z nad przeplywki i talerzyk pokrzywilo troche ale dalo sie wyprostowac jak trzeba....
Nie wiem czy jak kupie przeplywke czy to bedzie dobrze chodzic.... A moze tu jest inna przyczyna.
Ręcę opadają na to auto. Ale sprzedać go nie sprzedam za nic :lol:
Przynajmniej te w mrozy palil dobrze na pb tyle ze nie wchodzil na obroty , juz po odebraniu od mechanika.
Może przez to że dawkę zmienil....
Aha i dla jasności :
1. Zmienione rok temu świece, przewody WN, filtr paliwa i powietrza, akumulator, teraz kopulka, czujnik temperatury.....
nie wiem jak to z gazem ale na benzie mialem podobnie... na zimnym palil cacy na benzynie, jak sie rozgrzal to trzeba bylo prooooooooooooooosic dlugo. Winny okazal sie dolot. lewe powietrze. wymienilem oringi na wtryskach, weze od krokowca, sprawdzilem szczelnosc 'kobry', zlozylem i po problemie bylo.
Jezeli piszesz ze ustawial Ci dawke paliwa, bo byla za wysoka to bym w to celowal... teraz za duzo powietrza jest, za malo benzy i tak sie dzieje. jak odpalasz to wiadomo, zimno jest, wszystko sie pokurczylo, dodatkow rozruchowy dziala przy odpalaniu to tej benzy jest wiecej i laczy sie z wieksza dawka powietrza (m.in. lewego) ale jak sie rozgrzeje troszke, elementy zaczynaja sie rozkurczac i wtedy przez nieszczelnosci dolotu wiecej powietrza lezie.
nie wiem jak to jest na gazie bo mam sama benze u siebie w NGku...
taka mala podpowiedz ode mnie, odegnij mocowanie gumy od krokowca lekko w strone silnika tak aby waz idacy miedzy kolektorami szedl mniej wiecej po srodku, aby nie stykal sie nigdzie. No i sprawdz ten trojniczek od tego weza... moze miec mikromekniecia nie wykrywalne normalnie okniem ale przez ktore powietrze ciagnie...
jest tego troche a temp nie sprzyja pracy... powodzenia
Jezeli piszesz ze ustawial Ci dawke paliwa, bo byla za wysoka to bym w to celowal... teraz za duzo powietrza jest, za malo benzy i tak sie dzieje. jak odpalasz to wiadomo, zimno jest, wszystko sie pokurczylo, dodatkow rozruchowy dziala przy odpalaniu to tej benzy jest wiecej i laczy sie z wieksza dawka powietrza (m.in. lewego) ale jak sie rozgrzeje troszke, elementy zaczynaja sie rozkurczac i wtedy przez nieszczelnosci dolotu wiecej powietrza lezie.
nie wiem jak to jest na gazie bo mam sama benze u siebie w NGku...
taka mala podpowiedz ode mnie, odegnij mocowanie gumy od krokowca lekko w strone silnika tak aby waz idacy miedzy kolektorami szedl mniej wiecej po srodku, aby nie stykal sie nigdzie. No i sprawdz ten trojniczek od tego weza... moze miec mikromekniecia nie wykrywalne normalnie okniem ale przez ktore powietrze ciagnie...
jest tego troche a temp nie sprzyja pracy... powodzenia