Napięcia:
-na akumulatorze 12,3V
-między masą a niebieskim przewodem 14,6V
-między masą a przewodem czerwonym ~30V
Co mam jeszcze sprawdzić? Przewód z alternatora idzie na aku czy do skrzynki bezpieczników? A ten niebieski gdzie ma drugi koniec?
Jest taka możliwość, że regulator nowy padł?
[ Dodano: 2012-02-04, 14:32 ]
Problem zażegnany. Po wielu bojach wyszło, że to bardzo prosta rzecz. A mianowicie jak przykręcałem przewody do rozrusznika to nie zauważyłem, że są 2. Jeden z akumulatora a drugi z alternatora. Ten z akumulatora przykręciłem, natomiast nie wiedziałem o istnieniu tego drugiego. Ale tak to jest jak jedna osoba rozkręca, a inna ma to złożyć

Podsumowując: niepotrzebnie w ogóle wyciągałem i rozkręcałem alternator. Kupiłem 2 nowe regulatory - też niepotrzebnie. Plus jest taki, że wymieniłem łożyska, które szumiały. No i im bardziej się zagłębiam w ten samochód to widzę, że zakup był dobry, bo prawie wszystko jest w oryginale, nie ma żadnego druciarstwa :mrgreen:
Poleciały też do was 'pomógł'.