[ALL] W radio audi80 usłyszałem o preparacie na rdze
[ALL] W radio audi80 usłyszałem o preparacie na rdze
Cześć
Jakiś czas temu w radio usłyszałem audycje o korozji i chciałem zapytać czy ktoś usłyszał jaki środek warto kupić na ogniska korozji, który konserwuje i zabezpiecza. Co prawda nie mam ognisk korozji, ale mam miejsce w którym mam starty lakier i martwi mnie to. Byłem z tym u lakiernika i powiedział że w audi 80 błotniki są aluminiowe, ale mimo wszystko wolę być zabezpieczony przed zimą. Pozdrawiam...
Jakiś czas temu w radio usłyszałem audycje o korozji i chciałem zapytać czy ktoś usłyszał jaki środek warto kupić na ogniska korozji, który konserwuje i zabezpiecza. Co prawda nie mam ognisk korozji, ale mam miejsce w którym mam starty lakier i martwi mnie to. Byłem z tym u lakiernika i powiedział że w audi 80 błotniki są aluminiowe, ale mimo wszystko wolę być zabezpieczony przed zimą. Pozdrawiam...
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Zmień lakiernika . Cała karoseria jest stalowa ale w pełnym ocynku . Co do tego preparatu to mowa była o Brunox Epoxy. Jest to rodzaj żywicy, która jako utwardzacza używa tlenków metali i dzięki temu doskonale wiąże rdzę i chroni lakierowane miejsce przed dalszym jej rozwojem. Środek dość drogi ale doskonały (wiem bo używałem), dostępny w wielu sklepach lakierniczych i marketach Leroi Merlin.
Na szczęście to nie mój lakiernik, byłem tylko pytać w przypadkowym warsztacie, a powiedz mi jak się tego używa, bo mam tylko kilka mm zdartej powierzchni, ale chcę mieć to wszystk porządnie zrobioneDanek pisze:Zmień lakiernika . Cała karoseria jest stalowa ale w pełnym ocynku . Co do tego preparatu to mowa była o Brunox Epoxy. Jest to rodzaj żywicy, która jako utwardzacza używa tlenków metali i dzięki temu doskonale wiąże rdzę i chroni lakierowane miejsce przed dalszym jej rozwojem. Środek dość drogi ale doskonały (wiem bo używałem), dostępny w wielu sklepach lakierniczych i marketach Leroi Merlin.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Nakłada się albo natryskowo (są w sprzedaży również opakowania w spray'u), albo pędzelkiem, wałkiem itp. Jak najcieńszą warstwę. Po nałożeniu trzeba sporo odczekać aż całość dokładnie wyschnie i się utwardzi. W czasie utwardzania powłoka zmienia barwę na ciemnofioletową to świadczy o wiązaniu tlenków. Im zimniej tym dłużej schnie - nawet do kilku dni, najlepiej jak autko stoi w suchym i ciepłym garażu. Bo dopóki żywica się nie utwardzi to jest wrażliwa na wodę (można ją zmyć wodą). Natomiast po utwardzeniu zmienia się ona w wodoodporną powłokę. Na to należy położyć podkład i dopiero lakier. Jak masz tylko kilka mm przetarcia i to nie do gołej blachy to nie ma się co bawić tylko albo wpylić aerografem zaprawkę, albo pędzelkiem zamalować to miejsce i po sprawie.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Nie trzeba zdzierać do gołej blachy, tylko z luźnej rdzy. Po pokryciu brunoxem i utwardzeniu się powłoki miejsce jest bezpieczne i co ważniejsze można je już wtedy szpachlować i szlifować na mokro, bo brunox nie puszcza po utwardzeniu wody, tak jak to ma miejsce przy wielu innych środkach a-korozyjnych (np. Cortanin). Buteleczka 100ml to koszt ok. 20 zł. Koszt spray'u nie jest mi znany, ale na pewno jest nieco droższy. Tylko pamiętaj Brunox Epoxy, bo ta firma produkuje jeszcze inne preparaty z wyrazem Brunox w nazwie. Szczegóły możesz wyczytać na stronie http://www.brunox.com/ Niestety polska stronka cuś nie działa . Aha i nie stosuj żadnych innych środków typu fosol czy coś w tym stylu, bo to spowoduje, że brunox nie będzie się trzymał i się "odparzy".
Przestalem wierzyc w takie cuda...
Pracuje jako spawacz konstrukcji stalowych,kiedys nasz szef ulegl prezentacji takiego wlasnie srodka a nosil nazwe Chelade,nie sprawdzil sie.
Robilem blacharke poloneza,wszystkie miejsca korozji byly wyczyszczone tak mocno jak sie dalo,potem tym zakonserwowane.
NIC to nie dalo,nie powstrzymalo to rozwoju korozji,po ostrej zimie i po roku od blacharki korozja znów zaczela dawać o sobie znac,bez pominiecia miejsc tymze preparatem zakonserwowanych....
Pracuje jako spawacz konstrukcji stalowych,kiedys nasz szef ulegl prezentacji takiego wlasnie srodka a nosil nazwe Chelade,nie sprawdzil sie.
Robilem blacharke poloneza,wszystkie miejsca korozji byly wyczyszczone tak mocno jak sie dalo,potem tym zakonserwowane.
NIC to nie dalo,nie powstrzymalo to rozwoju korozji,po ostrej zimie i po roku od blacharki korozja znów zaczela dawać o sobie znac,bez pominiecia miejsc tymze preparatem zakonserwowanych....
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Mastah22. Nie polecałbym czegoś czego nie sprawdziłem . Możesz wierzyć lub nie ale sam jestem z reguły bardzo sceptyczny do takich różnych wynalazków. Jednak sam wypróbowałem brunoxa. Potem jeszcze znajomy przez przypadek ugruntował moją dobrą o nim opinię. Być może błąd polega paradoksalnie na zbyt dokładnym wyczyszczeniu powierzchni. Brunox potrzebuje warstwy tlenku do utwardzenia i związania z powierzchnią stali i to tym więcej im grubsza warstwa brunoxa. Inaczej nie ma się jak utwardzić. Moje doświadczenia z tym środkiem to potwierdzają.
Raczej nie,w pracy pomalowanych elementy narazonych na czynniki atmosferyczne nikt specjalnie nie czyscil i niestety jest taki sam efekt.Ogolnie tak jak wspomniales,inny kolor jest w momencie nałozenia a inny w momencie krystalizowania rdzy,ewidentnie w polonezie to było widoczne a jednak nie pomoglo.Danek pisze:yć może błąd polega paradoksalnie na zbyt dokładnym wyczyszczeniu powierzchni.
Byc moze ja zle trafilem,mozliwe ze takie cuda istnieja ale ja twierdze ze korozji nalezy sie pozbyc przez wyciecie i wspawanie nowego elementu
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Zgoda jeśli zaatakowana jest znacząca część elementu, ale jak mamy raptem jakiś 0,5cm wykwit, bo kiedyś kamień odbił nam ocynk w tym miejscu to wycinanie raczej mija się z celem. Poza tym spawanie blachy w ocynku upośledza ochronne właściwości ocynku w okolicach spawu.mastah22 pisze:ale ja twierdze ze korozji nalezy sie pozbyc przez wyciecie i wspawanie nowego elementu
[quote="Danek"] Być może błąd polega paradoksalnie na zbyt dokładnym wyczyszczeniu powierzchni. Brunox potrzebuje warstwy tlenku do utwardzenia i związania z powierzchnią staliquote]
Święte słowa. Warstwa tlenku mocno przylegająca do pwierzchni stali. Żywica z tym przereaguje, a resztę powinna spłukać woda. Jednakowoż traktowałbym to jako antidotum na korozję w miejscach wrednych
Święte słowa. Warstwa tlenku mocno przylegająca do pwierzchni stali. Żywica z tym przereaguje, a resztę powinna spłukać woda. Jednakowoż traktowałbym to jako antidotum na korozję w miejscach wrednych
Koledzy, odkopię trochę temat Brunox-a... i poprawek lakierniczych.
Zabrałem się za poprawki lakiernicze w moich "nowych" kupionych na aukcji oryginalnych błotnikach. Na wewnętrznej stronie rantu nad kołem były małe pęcherze rdzy, postąpiłem tak :
1. Zeszlifowałem papierkiem ściernym grubości 80 luźną rdze i resztki starej farby.
2. Odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną
3. Naniosłem pędzelkiem dwa razy Brunox-a i zostawiłem na 24 godziny.
4. Zematowiłem powierzchnie zastygłego Brunox-a papierem o grubości 240.
5. Przetarłem suchą szmatką z pyłu i odkurzyłem powierzchnię.
6. Pomalowałem pędzelkiem farbą podkładową (szarą z utwardzaczem).
Teraz planuje :
7. Zmatowić powierzchnię farby podkładowej papierem 240.
8. Przetrzeć nitrem (lekko wilgotną szmatką).
9. Nanieść pędzelkiem farbę akrylową L90E po wcześniejszym zmieszaniu z utwardzaczem.
10. Gotowy błotnik zapryskać od środka preparatem do ochrony karoserii ("barankiem" firmy Boll)
Czy to co zrobiłem do tej pory i co planuje zrobić jest wykonane poprawnie ??
Czy można jeszcze lepiej zabezpieczyć blachę błotnika przed korozją ??
Pozdrawiam
[ Dodano: 2010-04-10, 15:24 ]
A to efekt po nałożeniu Brunox-a :
Zabrałem się za poprawki lakiernicze w moich "nowych" kupionych na aukcji oryginalnych błotnikach. Na wewnętrznej stronie rantu nad kołem były małe pęcherze rdzy, postąpiłem tak :
1. Zeszlifowałem papierkiem ściernym grubości 80 luźną rdze i resztki starej farby.
2. Odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną
3. Naniosłem pędzelkiem dwa razy Brunox-a i zostawiłem na 24 godziny.
4. Zematowiłem powierzchnie zastygłego Brunox-a papierem o grubości 240.
5. Przetarłem suchą szmatką z pyłu i odkurzyłem powierzchnię.
6. Pomalowałem pędzelkiem farbą podkładową (szarą z utwardzaczem).
Teraz planuje :
7. Zmatowić powierzchnię farby podkładowej papierem 240.
8. Przetrzeć nitrem (lekko wilgotną szmatką).
9. Nanieść pędzelkiem farbę akrylową L90E po wcześniejszym zmieszaniu z utwardzaczem.
10. Gotowy błotnik zapryskać od środka preparatem do ochrony karoserii ("barankiem" firmy Boll)
Czy to co zrobiłem do tej pory i co planuje zrobić jest wykonane poprawnie ??
Czy można jeszcze lepiej zabezpieczyć blachę błotnika przed korozją ??
Pozdrawiam
[ Dodano: 2010-04-10, 15:24 ]
A to efekt po nałożeniu Brunox-a :