Nie, sam przekładałem. Po drugie ich to nie interesuje, co się z samochodem dzieje i jakie zmiany w nim zachodzą. Oni tylko wklepują w system to, co na przeglądzie człowiek wypisuje oraz co rzeczoznawca orzeka.Chciałem się zapytać czy Wydział Komunikacji potrzebował od ciebie faktury od zakładu mechanicznego który to niby przełożył ci silnik
Nieznacznie masy się zmieniły tak, że przy dopuszczalnym nacisku na oś pozostała podobna wartość i powiedzieli, że taka zmiana nie wymaga zmian w dowodzie (tak jak przy zakładaniu LPG, wsadzasz przecież do samochodu dodatkowe ~40kg a przecież mas nie zmieniasz w dowodzie).I czy zmieniły ci się masy i przerabiałeś tabliczkę znamionową
Tabliczki nie zmieniałem, wszystkie zmiany zostały odnotowane w raporcie z OSKP i umieszczone w nowym dowodzie rejestracyjnym (i tak zmieniałem, bo samochód przerejestrowywałem).
Podstawa + rozszerzone badanie, czyli 90zł + 90zł = 180zł. Polskie prawo przewiduje zmianę silnika na inny, o innej pojemności i zasilaniu.Ile kosztowało badanie przy zmianach konstrukcyjnych
Pytał się, skąd mam silnik. Pokazałem mu wszystkie papiery z avanta, łącznie z dowodem zakupu avanta przez pierwszego właściciela w salonie Audi-Porsche w Strassburgu oraz niemieckie zaświadczenie, że samochód zezłomowany został. We więcej nie wnikał.I czy coś jeszcze jest potrzebne
Jeszcze na wstępie zadał mi pytanie, czy silnik pochodzi z audi czy z vw, jak powiedziałem, że z audi avanta to powiedział, że obejdzie się bez rzeczoznawcy.
Później gadka szmatka kto mi silnik przekładał, zgadało się, że w wolnych chwilach zajmuję się pompami wtryskowymi podobnie jak on, rzucił okiem na silnik, na pracę silnika i tyle. Później szarpaki, trzepaki, hamulce, światła i to wsio. Wydał zaświadczenie, że zmiana silnika została przeprowadzona prawidłowo, silnik zamontowany w fabrycznych otworach do tego przeznaczonych.
Spytał się, czy gaz też sam demontowałem i tyle
Życzył mi szerokiej drogi.