Nie :mrgreen:FranoF1 pisze:będe jakies fotki
[90 2.3 20VQ] zreanimowane!!!!
Troszkę to trwało, ale foty już są - http://www.centrum.audi80.pl/component/ ... /catid,97/ . Muszę zmobbingować szwagra, żeby wydobył materiał z reanimacji, postaram się tym razem szybciej .
Film z gangiem właśnie wkładam na youtube.com, ma 110 mb i troszkę to potrwa.
Już jest
pozdro
Film z gangiem właśnie wkładam na youtube.com, ma 110 mb i troszkę to potrwa.
Już jest
pozdro
Gratuluję, piękne auto. Niestety mało jest takich ludzi w naszym kraju. Ja, choć może tego nie widać, włożyłem w swoje B3 turboD bardzo dużo pracy i pieniędzy. 6400zł za samochód, a jakieś 6000zł włożone później. Jak to mówię, to przeważnie spotykam się ze śmiechem i pytaniem "po co?". Ano po to, że ja lubię stare, MECHANICZNE Diesle, lubię Audi 80 i lubię bezproblemowo i bezpiecznie docierać do celu. Dlatego podwójnie podziwiam, bo znam ten temat od podszewki i przyjemnie mi się robi, kiedy ktoś jest w stanie docenić młodego, ale już niemal klasyka. Jeszcze raz gratuluję, chętnie obejrzę to autko przy najbliższej okazji i posłucham symfonii na pięć garnków :mrgreen:
P.S. Masz może ochotę klimę sprzedać?
P.S. Masz może ochotę klimę sprzedać?
Niestety klimka już sprzedana.Plastman pisze:Gratuluję, piękne auto. Niestety mało jest takich ludzi w naszym kraju. Ja, choć może tego nie widać, włożyłem w swoje B3 turboD bardzo dużo pracy i pieniędzy. 6400zł za samochód, a jakieś 6000zł włożone później. Jak to mówię, to przeważnie spotykam się ze śmiechem i pytaniem "po co?". Ano po to, że ja lubię stare, MECHANICZNE Diesle, lubię Audi 80 i lubię bezproblemowo i bezpiecznie docierać do celu. Dlatego podwójnie podziwiam, bo znam ten temat od podszewki i przyjemnie mi się robi, kiedy ktoś jest w stanie docenić młodego, ale już niemal klasyka. Jeszcze raz gratuluję, chętnie obejrzę to autko przy najbliższej okazji i posłucham symfonii na pięć garnków :mrgreen:
P.S. Masz może ochotę klimę sprzedać?
Co do klasyków, to małżonce 2 lata temu sprawiłem Volvo 740 '90 - włożyłem podobną ilość pracy i pieniędzy. Także w domu jest kredens na dystanse i wariat na lotnisko. Jako znany malkontent motoryzacyjny, upieram się, że motoryzacja zakończyła się gdzieś w 1995r i będę się tego trzymał
pozdro
Luuuudzie!!! Gdzie Wy się do tej pory podziewaliście??? Wszędzie słyszę jaka ta elektronika świetna, jakie to teraz samochody są super, a ja sobie stoję, słucham, zgrzytam zębami i nie chce mi się już kłócić. Kocham mechanikę, i prawdziwą niezawodność, a nie elektroniczne badziewie. Jednak co do sztywnej daty, niestety się nie zgodzę, ponieważ jeszcze w 1997 roku szło np. Volvo S90, które było de facto starym, sprawdzonym 740, tylko w ładniejszej budzie, szedł Mercedes 220 DIESEL, C 250 TURBODIESEL, E 290 TURBODIESEL i jeszcze kilka podobnych rodzynków, wyglądających już jak auta w pełni elektroniczne, a jednak opartych na starej, dobrej mechanice. Niestety, już nie wrócą mechaniczne układy wtryskowe, gaźniki, itp. Nie będzie już można, jak to mam w planach u siebie, po prostu podkręcić śruby regulacyjnej w turbosprężarce, żeby dodać skrzydeł poczciwemu turbodieselkowi. Przeciwnicy elektroniki, jestem z Wami :mrgreen:
P.S. jmm, o jakim Ty bezpieczeństwie mówisz? O 15 poduszkach w wątłej budzie?, to tylko dla tych wierzących w gwiazdki jest bezpieczeństwo.
P.S. jmm, o jakim Ty bezpieczeństwie mówisz? O 15 poduszkach w wątłej budzie?, to tylko dla tych wierzących w gwiazdki jest bezpieczeństwo.
Wieści, że jeszcze są zarwańcy niekoniecznie marzący o nowiutkim np. A4 2.0TDI krzepi.
Teraz już nie oddałbym swojej pijaczki za żadne nowe, bardzo bezpieczne, wystylizowane, super ekonomiczne,....., wozidełko. Szwagier sobie nabył 3 letnią Alfę 156 2.4 JTD Sportwagon (3 kolejna Alfa). Auto może i ładne, ale nawet na ręcznym nie można sobie nawrócić, przy mocnym ciśnięciu pojawia się komunikat: "zapraszamy do najbliższej autoryzowanej stacji" i auto przestaje jechać (serwis ten autoryzowany nie może zdiagnozować usterki), elementy metalowo-gumowe wymiana co jakieś KILKA tyś km, koła 17' na których nie da się jeździć (plomby wypadają), na 16' już "nie wygląda", bagażnik mniejszy niż w sedanie, w środku ciasno jak w Maluchu, i tak bez końca.
A wracając do tych przyjemniejszych spraw - Panowie, napiszcie jeszcze jak Wam się widzi-słyszy gang. Ja z auta wysiąść nie mogę, a tu tylko ze 2 osoby napisały coś na temat. Mam nadzieję, że nie podwiewa żenującą pretensjonalnością.
Pozdro
Teraz już nie oddałbym swojej pijaczki za żadne nowe, bardzo bezpieczne, wystylizowane, super ekonomiczne,....., wozidełko. Szwagier sobie nabył 3 letnią Alfę 156 2.4 JTD Sportwagon (3 kolejna Alfa). Auto może i ładne, ale nawet na ręcznym nie można sobie nawrócić, przy mocnym ciśnięciu pojawia się komunikat: "zapraszamy do najbliższej autoryzowanej stacji" i auto przestaje jechać (serwis ten autoryzowany nie może zdiagnozować usterki), elementy metalowo-gumowe wymiana co jakieś KILKA tyś km, koła 17' na których nie da się jeździć (plomby wypadają), na 16' już "nie wygląda", bagażnik mniejszy niż w sedanie, w środku ciasno jak w Maluchu, i tak bez końca.
A wracając do tych przyjemniejszych spraw - Panowie, napiszcie jeszcze jak Wam się widzi-słyszy gang. Ja z auta wysiąść nie mogę, a tu tylko ze 2 osoby napisały coś na temat. Mam nadzieję, że nie podwiewa żenującą pretensjonalnością.
Pozdro
Hmm... Skądś ten odgłos znam. Może powiecie, że to lekkie naginanie, ale jak dla mnie coś podobnego tu jest. No wiem, w Audi by Quon, brak tego gwizdu, ale wydech... :
Szczerze powiem, że nie jestem miłośnikiem uwydatniania walorów samochodu, obstaję za tuningiem prowadzącym do stworzenia jak najdyskretniejszego sleepera. Ale nie powiem, aby ten dźwięk raził, ładny, ciekawe jak brzmi pod obciążeniem :mrgreen:
Szczerze powiem, że nie jestem miłośnikiem uwydatniania walorów samochodu, obstaję za tuningiem prowadzącym do stworzenia jak najdyskretniejszego sleepera. Ale nie powiem, aby ten dźwięk raził, ładny, ciekawe jak brzmi pod obciążeniem :mrgreen:
Dzwięk przypomina trochę ten, który miałem w sowim jak go kupiłem. Dla mnie było za głośno w środku na dłuższą metę i tłumik poszedł sobie, ale kata nie ma więc jest przyejmnie.
Muszę w końcu tez nagrać filmik.
BTW jako posiadacz 4ech R5tek: 1.9WN, 2.1 KE, 2.3 NG i 2.3 7A, muszę stwierdzić, że 10V brzmią ładniej od 20V. Wynika to z tego, że 20V ma większą kulturę pracy, silniczek tak równiej jakoś chodzi, spójniej. Natomaist 10V są o wiele gorsze pod względem kultury pracy, ale za to dźwięk jest fajniejszy taki bardziej bulgoczący
Muszę w końcu tez nagrać filmik.
BTW jako posiadacz 4ech R5tek: 1.9WN, 2.1 KE, 2.3 NG i 2.3 7A, muszę stwierdzić, że 10V brzmią ładniej od 20V. Wynika to z tego, że 20V ma większą kulturę pracy, silniczek tak równiej jakoś chodzi, spójniej. Natomaist 10V są o wiele gorsze pod względem kultury pracy, ale za to dźwięk jest fajniejszy taki bardziej bulgoczący