[ b4 abt] stuki w przednim zawieszeniu
...
Koledzy ja tak troszke do amorow nawiaze. Rok temu wymienilem przednie amorki (SACHS). Po jakims czasie zaczelo wystepowanie podczas przyspieszania takie dziwne barabanienie taki ala rezonans. Np niskie obroty na trecim biegu chce przyspieszyc a z zawieszenia slychac brrrrr..... Cos kiedys obilo mi sie o uszy ze to dosc czesto spotykane w b4. Mial ktos podobny problem? Zawieszenie mam po kapitalnym remoncie wymienilem wszystkie poduchy skrzyni i silnika wiec zostaly mi tylko amorki. Nie sa zuzyte ale robia "brrrr....." Z gory dzieki za jakies podpowiedzi:)
Chłopaki odgrzeje kotleta, ja też mam problem ze stukami w przedniej części samochodu szczególnie jak skręcam w prawą stronę właściwie jest to pojedynczy głośny stuk występujący najczęściej przy skręcie w prawo dodam że stuka tak już długi czas i wymieniałam końcówki drążków kierowniczych, sworznie, łączniki stabilizatora i gumy stabilizatora reszta jest ok nie ma żadnych luzów ani na tulejach ani na poduszkach amortyzatora nie wiem co to może być na diagnostyce też nic nie wyszło. Stuk najczęściej występuje np; przy skrzyżowaniu jak trzeba do hamować i skręcić w prawo, proszę o pomoc.
witam
mam podobny problem.
po sprawdzeniu na stacji diagnostycznej dokonalem "pelnego" remontu zawieszenia.
Amortyzatory, laczniki stabilizatora, gumy na wahaczach. Na poczatku kilka set kilometrow ok.
potem metaliczny stuk tylko na nierownej powierzchni.
znowu stacja diagnostyczna - powiedzieli ze poluzowaly sie amortyzatory w gornej czesci na srubie kontrujacej.
poprawione i dalej stuk juz tylko z jednej strony (lewej). po kolejnej diagnostyce wskazalo na sworzen. zmieniony jednak stuk dalej.
jesli ktos mial podobny problem i rozwiazal prosze o pomoc
pozdrawiam
mam podobny problem.
po sprawdzeniu na stacji diagnostycznej dokonalem "pelnego" remontu zawieszenia.
Amortyzatory, laczniki stabilizatora, gumy na wahaczach. Na poczatku kilka set kilometrow ok.
potem metaliczny stuk tylko na nierownej powierzchni.
znowu stacja diagnostyczna - powiedzieli ze poluzowaly sie amortyzatory w gornej czesci na srubie kontrujacej.
poprawione i dalej stuk juz tylko z jednej strony (lewej). po kolejnej diagnostyce wskazalo na sworzen. zmieniony jednak stuk dalej.
jesli ktos mial podobny problem i rozwiazal prosze o pomoc
pozdrawiam
Odświeżę może kotleta Po zakupie auta również dokonałem wymiany amortyzatorów i elementów metalowo-gumowych w zawieszeniu. Zostały tylko sworznie. Na początku wszystko pięknie śmigało. Po pewnym czasie zaczęły się nieprzyjemne stuki z przodu, raz z lewej strony, raz z prawej. Podejrzewałem winę w maglownicy gdyż poci się już troszkę bardzo. W końcu nadeszła upragniona ładna pogoda i zatrudniłem brata bo kręcenia kierownicą. Chodziłem wokół auta, patrzyłem, słuchałem, macałem i wymacałem okazało się, że mimo mocno skręconej nakrętki na obudowie mc'persona wkład amortyzatora przemieszcza się w obudowie kolumny. Szybka akcja i po kwadransie całą kolumnę miałem w rękach. Zdjąłem sprężynę i odkręciłem nakrętkę mocującą wkład w kolumnie. Amortyzator miał luz dosłownie 0.5mm i stąd te wszystkie stuki się brały. Dopasowałem stalową blaszkę w luźne miejsce, poskręcałem wszystko i teraz nie mogę się przyzwyczaić do ciszy w aucie Napomnę że stuki pojawiały się najczęściej podczas ruszania i zmiany biegu na drugi, hamowania i przejazdów przez przejazdy kolejowe Nawiasem mówiąc polskie przejazdy kolejowe są najlepszą formą wykrycia luzów w zawieszeniu. Na dołach nie usłyszysz stukania ale na przejeździe zawsze :lol:
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 803
- Rejestracja: 01 cze 2011, 20:49
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
manfred19, I u mnie to samo jest. Zawias zrobiony z przodu a przy ruszaniu najczesciej i na skreconych kolach jest takie walniecie jak by ktos mlotkiem walnal. Jak pod maly krawezniczek podjezdzalem ostatnio na skreconych kolach to tak walnelo ze myslalem ze sie urwalo cos hehehe. Tak ze u mnie chyba tez kolumny trza wyjac i obejrzec na zewnatrz co tam sie dzieje z luzami. <lol>
Ah te wredne sprężyny kręcące się w kielichach Musisz obadać co tam się dzieje, bo to dosyć irytujący dzwięk.koziolmc60 pisze: na skreconych kolach jest takie walniecie jak by ktos mlotkiem walnal. Jak pod maly krawezniczek podjezdzalem ostatnio na skreconych kolach to tak walnelo ze myslalem ze sie urwalo cos hehehe.
Miałem tak jakiś czas temu z lewej strony, ale po odpowiednim ustawieniu sprężyny wszystko ucichło
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 803
- Rejestracja: 01 cze 2011, 20:49
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
Witam. Panowie ja po wymianie prawie całego zawieszenia nadal słyszałem cholerne głuche stuki w prawym kole. Najgorzej było na małych nierównościach. Wczoraj podniosłem przód i po usilnym poszukiwaniu znalazłem przyczynę. Okazało się, że wszystko przez wybite tulejki na sankach z prawej strony. Po porównaniu z lewą stroną różnica w wysokości gum tulejek wynosiła ok 6mm. Przy podniesionym aucie wszystko wygląda ok ale po postawieniu auta na kołach prawy łącznik stabilizatora prawie dotykał dolnego kielicha Mc Persona, przez co na małych nierównościach walił w kielich. Z lewej strony łącznik oddalony ok 1 cm od kielicha. Po wymianie tulejek na sankach oba łączniki oddalone od kielichów ponad 1 cm. Stuki ustały i w końcu błoga cisza podczas jazdy. Może udało mi się pomóc bo ja podobnie jak poprzednicy wymieniłem wszystko oprócz tulei na sankach Pozdrawiam i życzę powodzenia.
- Animal0911
- Forum Audi 80
- Posty: 58
- Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:41
- Lokalizacja: Żary
- Animal0911
- Forum Audi 80
- Posty: 58
- Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:41
- Lokalizacja: Żary
- Animal0911
- Forum Audi 80
- Posty: 58
- Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:41
- Lokalizacja: Żary
Tak zrobiłem, tzn. odkręciłem nakrętkę mocującą amortyzator ale żadnego luzu tam nie wyczułem. Poznałem dłuższą historię mojego auta i wiem, że dosyć długo stało a co się z tym wiąże to wszystkie elementy gumowe szlak trafił. Z przodu zostały mi tylko tuleje sanek do wymiany i myślę, że to one mogą mi hałasować.
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 803
- Rejestracja: 01 cze 2011, 20:49
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
Mi podczas jazdy nic nie stuka. Chodzi o takie pojedyncze pukniecie przewaznie przy ruszaniu i jak kola skrecone. Ale dzisiaj rano sprobowalem fajera na postoju krecic i tez raz puknelo. Ja juz nie wiem co to tak wali. Jezdni pisza ze lozysko na amorze inni ze sprezyny sie ruszaja w kielichu jeszcze inni ze luzy jakies. Lozyska na amorach te na gorze tez wymienilem i nic dalej se stuknie nieraz. Wnerwia mnie to juz.