GerB3 pisze:po prostu jak czytam jak ludziom po mieście te silniki palom po 9l to nie wiem czy ja mam jakiegoś trupa czy inni żyją w świecie fantazji.
No ja już jestem za stary na fantazjowanie, no może poza jedyną dziedziną <ok> .
Powiem tak, że po remoncie silnika na ori sondzie z 89 roku auto mi spaliło na trasie Sosnowiec->Lotnisko Pyrzowice->Sosnowiec (czyli jakieś 50km) prędkość 90-110km/h - równe 11litrów Pb95... czyli spalanie wynosiło jakieś 22l/100km <mikolaj> .
Ponadto auto miało super przyspieszenie jak był zimny silnik (jakby miał jakieś 110hp).
Natomiast jak wskazówka temp. dotarła do 87-90`C, silnik dostawał muła a spaliny na postoju śmierdziały paliwem. Rano zdarzało się, że nie chciał odpalić i zalewało świece (choć to drugie raczej było spowodowane chyba krokowcem). Po wymianie sondy... nie to auto. Silnik ma taką samą moc czy to zimny czy ciepły. Jedynie temperatura wynosi 95`C.
Ja na Twoim miejscu sprawdziłbym wtryskwiacz elektromagnetyczny (czyszczenie U-D?), włoski czujnik lambda (yyy...), silniczek krokowy czy się nie wiesza (u mnie obroty są na poziomie 850rpm), sprawność termostatu (u mnie łapie 90`C już po 5km jazdy w temp. otoczenia około 17`C), stan filtra powietrza/paliwa też ma duży wpływ na spalanie. Opony masz jak najbardziej do eko drivingu (ja mam 185/65/R15 <czapa> )
A mój styl jazdy to na zimnym silniku max do 2200rpm
Rozgrzany silnik - szybkie rozpędzanie 3000-3500rpm a potem stała prędkość
Częste hamowanie silnikiem
Osobiście jeźdżę sam (moja waga:60kg) :mrgreen: ciekawe ile A.Małyszowi by spaliła taka Audica :-o
No i rzadki jak woda olej... nie ma co się czarować ale ma to olbrzymie znacznie. Silnik startuje praktycznie bez żadnych oporów.
No, ale nie bierz mojej 80-tki jako punktu odniesienia. Wpakowałem w to auto mnóstwo kasy, żeby tak działało. Wymieniłem w niej takie rzeczy jakie się nawet "fizjologą" nie śniło <rotfl> .