

Okazało sie że w odwrotną stronę napiąłem napinacz, poluzował sie pasek jednak nie mam pewności czy to było przyczyna nastepujących wydarzeń.
Chodził sobie chwile na postoju, nagle zaczął nierówno pracowaći strasznie dymić na biało.
Po przejechaniu 100-200m w efektem rodeo (strasznie szarpał) zaparkowałem i więcej nie ozył. Rozebrałem rozrząd poustawiałem znaki i poskładałem. Komprecha jest, opór robi straszny. Jednak odpalic nie chce, tylko lekki biały dymek jak kręce. Słyszałem też o mozliwości zerwania klina na wale. Da sie to sprawdzić nie ściągając tego koła?
Pozdro i z góry dzięki za pomoc
