Następny był seat Toledo 1.9TDI AFN - typowe wozidło. Pełne wyposażenie, klima itp, ale jedna wada dyskwalifikująca to auto - rdza. progów nie było już do czego spawać więc po roku poszło w świat.
Wiec z sentymentu postanowiłem wrócić do czegoś co nigdy nie zardzewieje wybór padł na A6 C4 2.5TDI - samochód praktycznie niezniszczalny no i pewna namiastka A8 do której strasznie mnie ciągnie. A6 udało się nabyć w bardzo okazyjnej cenie. Rzec można prawie za darmo Silnik 2.5TDI AAT 115KM z problemami tzn. lejące wtryski, nastawnik pompy do czyszczenia. Wszystko objawia się falującymi obrotami jałowymi, trudnym odpalaniem na zimnym i ciepłym oraz dymieniem. Druga sprawa to blacharka - do pomalowania blotnik prawy przedni, maska, kawałek słupka oraz oba zderzaki. Niestety była drobna przygoda. Na koniec polerka bo lakier dość zaniedbany. Kolejny problem to elektryka - nie działa gniazdo OBD - brak napiecia na linii K, nie działające wskaźniki temperatury oleju i płynu chlodzniczego - ale o tym w osobnych tematach. Z wyposażenia klimatronic - sprawny, elektrycznie szyby, szyberdach, lusterka, soczewki, abs, poduchy, podlokietnik, alu z A4. Generalnie auto bardzo przyjemne, wygodne i ten dzwiek silnika w ktorym jestem zakochany :mrgreen: Przeszkadza mi jeszcze wysoko stojacy przod - sprezyny ori. planuje zalozyc od benzyny ktora jest lzejsza zeby troche siadlo. Tylu ruszac nie bede. W auto juz troche zainwestowalem: tuleje wahaczy, tuleje sanek, oslony przegubow, pasek rozrzadu i rolki (idiotyczne rozwiazanie z kolkiem pasowym skreconym sruba walu przez co trzeba ruszac kolko rozrzadu na wale) pasek pompy wtryskowej i rowniez rolki, wtrysk sterujacy (bylo podjerzenie ze to przez niego faluja obroty oraz trudno odpala). W Audi jest jeszcze do zainwestowania troche monety ale auto mi pasuje wiec sie nie poddaje. Mysle ze cos z niego jeszcze bedzie
Widzę, że pierwsze auto które nie jest czerwone :mrgreen:
Stoi na komforcie, więc jakość przemieszczania się chyba na najlepszym jak dotąd poziomie. Jest kilka rzeczy do poprawy, ale wszystko z czasem! Po B3 wiem, że zrobisz z niej lalunie <ok>
W dźwięku silnika można się zakochać, to fakt - zwłaszcza jak wszystko jest na tip top w silniku.
Jak będziesz wkładał sprężyny z benzyny to nie boisz się, że będzie strasznie miękki ten przód?
Ja też lubię kanapy, ale kilka sytuacji na drodze zmieniło moje podejście i uznałem, że musi być niżej i twardziej, bo w krytycznych sytuacjach auto zamiast jechać tam gdzie chcesz to leci bokiem - tylko zaciskasz palce na kierownicy i czekasz.
Ale poza tym wszelkie nierówności jakie inni czują dość mocno, Ty nad nimi "latasz" :mrgreen:
AAT były w A6 na początku produkcji? Rzadko się zdarza widzieć A6 z tym silnikiem właśnie (skrzynie masz już 6gang?)
moj jest grudzień 1996 i ma AAT. Silnik szedl przez caly okres produkcji w A6 i zdarza sie nawet czesciej niz AEL. generalnie mam wsadzone wtryski od AEL wiec bedzie porownywalny jedynie koncowki musze zmienic bo leja tragicznie. skrzynie mam 5 biegowa i w sumie o wiele czesciej 6`tka zdarza sie niestety w AEL:)
pamiętam to czerwone bee3, choć nie odzywałem się w twoim temacie ale oglądałem tez mi po głowie od dłuuugiego czasu chodzi c4 ale znaleźć ładnej sztuki nie mogę
B3 to jedyne auto w które zainwestowałem tyle czasu. Do dzisiaj mam do niego sentyment:) mysle ze jak tylko zrobi się ciepło ostro rusze z reanimacja C4. troche monety jest do wydania ale mysle ze sie oplaci tym bardziej ze jazda nim to dla mnie wielka przyjemnosc :mrgreen: