krisiun1 pisze:Francis1982, Chyba jajca sobie robisz

Panewkę było słychać przy zmianie każdego biegu podczas jazdy powyżej 3000 obr/min.Ale bardzo pouczył mnie twój post <ok>
Nie chciałem żadnych jajec sobie robić. Zwłaszcza ze starszego stażem klubowicza ode mnie. A w swoim ABK miałem dwa przypadki panewek i oba były różne. Znaczy miały dwa różne objawy i dźwięki inne. Oto do czego doszedłem:
Pierwszy to podczas jazdy przy utrzymywaniu stałej prędkości z delikatnym przyspieszaniem na V biegu słychać było stuki. Ale stuki nie jak na Twoim filmiku tylko bardziej idące w wysokie tony. Nasilone (nie wiem czemu) po zatankowaniu V-Powera. I to są panewki na wale.
Tymczasem miałem to samo co Ty w drugim silniku ABK i dźwięk był identyczny jak Twój. Panewki na wale wymienione i dalej to samo. Wniosek: tak stukają sworznie na tłokach łączące je z korbowodem. (Ja pi...olę praktykant w jednym z warsztatów powiedział że mi wtryski klepią).
Pierwszy to tak już go kupiłem a w drugim to być może sam go doprowadziłem do takiego stanu bo nie zauważyłem, że miałem potężny wyciek spod pokrywy zaworów (uszczelka metalowo-gumowa założona na szpilki z rantem). A tam jak się rozleje to olej idzie w oczach.
Razu pewnego nieco depnąłem, zapiszczało (ten brzęczyk w liczniku) i zaświecił się olej. Patrzę na bagnet a on suchy. Tym razem to sworznie się odezwały po krótkim czasie.
A polecam w tym przypadku sprawdzić zapłon ponieważ też pisałem w temacie gdzie (wprawdzie w 1.8 B3) komuś coś stukało. Rozebrał dół silnika, wymienił panewki i dalej to samo. A winny był zapłon.
A przy zmianie biegów dlatego słyszałeś sworznie na tłokach ponieważ zdejmując nogę z gazu tłok nie był poddawany na tak silne działanie kompresji. Tłok dostawał nieco swobody i ruszał się jak mu pasuje.
P.S. "Pouczył mnie twój post" - tylko dzielę się wiedzą. A wybuliłem na te silniki kilka tysiaków (bo nie wstawia się na ciemniaka słupka tylko robi rozrząd, oleje itp.) i zacząłem po prostu myśleć OCB. Stąd chcę przestrzec, że olej w ABK to rzecz święta i trzeba go pilnować jak oka w głowie żeby nie kląć po nim jak ja kiedyś.