[B3] Qpe 2.5TDI MEINE PUCFIK - Sprzedany,
- Ganimadeus
- Forum Audi 80
- Posty: 726
- Rejestracja: 17 lut 2012, 11:17
- Lokalizacja: Lublin
jak się nie stoi w miejscu to tak, ale niestety w moim wypadku klima może posłużyć jednie do "złamiania" powietrza w aucie po dłuższym postoju na słońcu lub ewentualnie nie wielkim schłodzeniu wnętrza w trakcie postoju w korku lub jazdy z małą prędkością, gdyby nie to że nie mogę jeździć z włączoną klimą to bym sobie szybrem nie zawracał głowy, zawsze pozostają tylne uchylne szyby...
będzie zwrot niestety w akcji i przyjdzie znów mi się borykać z tym padłem
auto będzie robione, narazie wstępnie prostuję tył, na "super nowoczesnym stanowisku naprawczym do ndwozi"
tutaj efekt działania sił na stanowisku:
jak widać tył został podniesiony, ze wstępnych wyliczeń sił i kątów ich działania, na pasach uzyskano około 6-6,5tony bo mniej wiecej tyle potrzeba żeby podnieść tył, przy takim kącie, i dopiero jak tył już był w górze opornie zacząło wychodzić na zewnętrz nadwozie.
a taki gadżecik mi wpadł za grosze w dłonie, brak mi tylko dwóch wtyczek i pompki paliwa...
będzie zwrot niestety w akcji i przyjdzie znów mi się borykać z tym padłem
auto będzie robione, narazie wstępnie prostuję tył, na "super nowoczesnym stanowisku naprawczym do ndwozi"
tutaj efekt działania sił na stanowisku:
jak widać tył został podniesiony, ze wstępnych wyliczeń sił i kątów ich działania, na pasach uzyskano około 6-6,5tony bo mniej wiecej tyle potrzeba żeby podnieść tył, przy takim kącie, i dopiero jak tył już był w górze opornie zacząło wychodzić na zewnętrz nadwozie.
a taki gadżecik mi wpadł za grosze w dłonie, brak mi tylko dwóch wtyczek i pompki paliwa...
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Co do prostowania użyłbym płaskownika, który przykręciłbym albo do tylnego pasa albo do zamocowania w tym rogu na końcu podłużnicy (chyba, że hak jest mocowany do podłużnicy co znacznie ułatwia sprawę). Następnie trzeba by się zaopatrzyć w porządną śrubę rzymską, która przynajmniej pozwoliłaby na kontrolowanie prostowania.
Tylko do tego przydało by się jakieś konkretne drzewo a nie ściana w garażu, która może "popłynąć".
I zamiast pasów łańcuch lepszy. Mniej elastyczny bo na tych pasach za duże straty idą w naciąg i podnoszenie auta. I fajnie byłoby złapać auto za podłużnicę z przodu z lewej strony (aluminiowa poduszka skrzyni). Potem tylko po skosie zmierzyć ważne punkty podwozia i jak się mniej więcej zgadza blachara do zrobienia.
Tylko do tego przydało by się jakieś konkretne drzewo a nie ściana w garażu, która może "popłynąć".
I zamiast pasów łańcuch lepszy. Mniej elastyczny bo na tych pasach za duże straty idą w naciąg i podnoszenie auta. I fajnie byłoby złapać auto za podłużnicę z przodu z lewej strony (aluminiowa poduszka skrzyni). Potem tylko po skosie zmierzyć ważne punkty podwozia i jak się mniej więcej zgadza blachara do zrobienia.
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
Młody, obejrzałem trzy "ładne" według sprzedających, i szczerze przeszła mi ochota na szukanie innych, jak przyprowadzę od blacharza, najpierw, położę całkowicie nową instalację hamulcową, i tym sposobem myślę że zażegnam problem no i oczywiście zmiana klocków na nowe bo te spalone są.dr.lolek pisze:stary masz zdrowie dalej ladowac sie w to ;/
naprawde warto?
pawelrybak15 pisze:Działaj, działaj. Może w końcu ogarniesz jak należy to auto i zmienisz o nim zdanie <ok>
A co do tego Webasto to może lepiej wymień je na Thermo Top DW50 ? Tam nie trzeba żadnych pompek ani wodnej ani paliwowej <ok>
oj chyba nie prędko to nastąpi...
a co do webasta to raczej zostanie to co jest, za 150zł plus 50zł za pompkę paliwową nie będę szukał wygód...
Francis1982 pisze:Tylko do tego przydało by się jakieś konkretne drzewo a nie ściana w garażu, która może "popłynąć".
a kto mówi o ścianie?
gdybym złapał za punkt mocowania poduszki to bym auto mógł już zaprowadzić na złom, to nie jest miejsce zdolne do przeniesienia dużych sił poziomych, powinno się łapać za progi tuż przed tylną osią.Francis1982 pisze:I zamiast pasów łańcuch lepszy. Mniej elastyczny bo na tych pasach za duże straty idą w naciąg i podnoszenie auta. I fajnie byłoby złapać auto za podłużnicę z przodu z lewej strony (aluminiowa poduszka skrzyni). Potem tylko po skosie zmierzyć ważne punkty podwozia i jak się mniej więcej zgadza blachara do zrobienia.
ale jak się nie ma sprzętu to trzeba improwizować.
a pasy są dlatego użyte że są elastyczne, i przy prostowaniu czy to podłużnic czy pasa tylnego w miarę prostowania elementów nie musisz ciągle podciągać.
zresztą kup dobry łańcuch czy wciągarkę z dobrą ilnką to wydasz tyle co na naprawę u blacharza, a prostowanie chciałem sam zrobić bo kiedyś robiłem trochę na ramie, do napraw powypadkowych, a jak samemu robię to wiem że nie pokrywię auta, paru znajomym którzy oddali auta do napraw, na ramę trochę z jednej strony brakowało, a z innej było trochę za dużo auta, nie wspomnę już o prowadzeniu, mało kto zwraca uwagę na to jak się drzwi otwierają nawet wtedy jak auto jest poddane działaniu sił, przy wyciąganiu nadwozia, tylko "potem się wyreguluje," a potem się okazuje że regulacji brak...
nie wywołuj wilka z lasu... bo jak ołysieję to będę wiedział od kogo odszkodowania dochodzićdr.lolek pisze:pawelrybak15, tyle co to auto juz pokazalo to dawno powinno byc na zyletkach :mrgreen: a Arek osiwieje przez nie albo bedzie lysy:D
a co do pokazywania, to naprawdę pokazało już nie raz na co je stać, i chyba jednak mam nie małą cierpliwość, i tak sobie powtarzam jak pewien jegomość, "skoro tyle już wymieniłem cóż może się jeszcze popsuć?"
okazuje się że cała reszta, jak do tej pory tylko chyba szyberdach się nie popsuł, jeśli nie liczyć sfaulowanej osłony szybra...
przeciez to jest 25letnie coupe ktroego widac nikt nigdy nie chuchał nie dmuchał tylko normalnie użytkował wiec co w tym dziwnego, że "chce" zeby je naprawiać od czasu do czasu ? poza tym miałem przyjemność widzieć ten samochód i szkoda go na zyletki bo nie jest wyszpachlowanym umordowańcem dobrze wypolerowanym i nawoskowanym jakich jest nie mało tutaj na forum, które wszyscy wokoło chwalą bo się właściciele nie przyznają do "różnych" kwiatków tylko wrzucają zdjącia z profesjonalnych sesji na felgach wyczyszczonych szczoteczką do zębów
od czasu do czasu?duo pisze:przeciez to jest 25letnie coupe ktroego widac nikt nigdy nie chuchał nie dmuchał tylko normalnie użytkował wiec co w tym dziwnego, że "chce" zeby je naprawiać od czasu do czasu ?
Od czasu do czasu to ono czasem chce działać bezawaryjnie.
szpachli może i troszkę by się znalazło, ale fakt faktem nie ma na nim "kilometrowych" warstw, choć też bezwypadkowe ono nie jest...
prawym przodem u jednego z poprzednich właścicieli zaliczyło solidnego dzwonka, fakt że zostało dobrze poskładane, jedynie jak go kupiłem musiałem lewą przednią podłużnicę podciągnąć do przodu i góry jednocześnie bo nie szło wogóle szczeli po ustawiać a maska wręcz nie chciała się mieścić,
a i byłbym zapomniał, duo, szukaj mi ładnej osłony szyberdachu...