Od kilku miesięcy zdarzają się mocne falowania obrotów - na biegu jałowym oraz podczas przyśpieszania (szarpanie), przy hamowaniu silnikiem nie faluje. Nie zauważyłem by było to związane z temp. silnika. Bywa tak że dwa dni auto jeździ normalnie, a trzeciego dnia od samego włączenia silnika obroty skaczą. Czasem skaczą przez 500 metrów, czasem przez kilkanaście km. Czasem podczas falowania obrotów zapala się kontrolka silnika lecz nie zawsze.
Obstawiałem że siada nastawnik. Pojechałem do kolesia który zajmuje się ich regeneracją/wymianą. Oczywiście tego dnia auto chodziło idealnie. W kompie znalazł tylko błąd 00000, nastawnik sprawdził jakimś testerem podobno w całym zakresie pracował dobrze. Odkręcił go, przedmuchał, aczkolwiek powiedział że czysty jak rzadko, w pompie także syfu nie widział. Ogólnie stwierdził że jego zdaniem nastawnik jest OK i nie ma co wymieniać/regenerować. Powiedział także iż przepływomierz powietrza pokazuje jakieś głupoty ale może mieć to wpływ na spadek mocy a nie szarpanie.
Oczywiście dwa dni później auto znów zaczęło szarpać.
Dziś sam podłączyłem VAGa. Znalazłem takie błędy:
01242 - Output Stages in Control Module
06-10 - Signal to High - Intermittent
00550 - Start of Injection Regulation
06-10 - Signal to High - Intermittent
00542 - Needle lift Sensor (G80)
06-10 - Signal to High - Intermittent
00000 - End of Output
00-00 - -
00000 - End of Output
00-00 - -
Dodam że pompa paliwa jak i przewody paliwowe są suche, nie widać w nich powietrza.
Poniżej wrzucam basic settings
Macie pomysł co to może być, albo gdzie szukać?