[b4 2.0 ABT] monowtrysk bierze olej

vasyl22 · Post autor: **vasyl22** » 05 lis 2007, 18:27

witam panowie mam pytanie zrobilem probe cisnieniowa w swojej b4 i wypadla bdb na garach po 14 i to naprawde prawie rowniotko ale problem w tym ze nie wiem czemu lyka mi olej na jakies 2000km musze dolac te 300 ml oleju nie wiem sam czy sa to uszczelniacze i czy to od nich zaczac remoncik bo tak nie moze byc aha wymienie uszczelniacz bez zdejmowania glowicy ?? pomozcie!!

Kokolino · Post autor: **Kokolino** » 05 lis 2007, 18:31

Może to być wina uszczelniaczy, wymienisz je bez wyciągania głowicy niedawno o tym pisałem.
Użyj opcji szukaj bo było o tym parę razy i to niedawno. Pozdrawiam

wilu8 · Post autor: **wilu8** » 05 lis 2007, 18:58

Jeżeli jeżdzisz dość agresywnie i z prędkosciemi średnimi ok 120km/h to nie jest wcale duże spalanie oleju

MIODEK · Post autor: **MIODEK** » 05 lis 2007, 19:28

Wymień uszczelniacze, koszt jest to bardzo niewielki, ale już będziesz wiedział na czym stoisz

Aha jaki przebieg ma autko ?

Danek · Post autor: **Danek** » 06 lis 2007, 09:13

vasyl22 pisze:zrobilem probe cisnieniowa w swojej b4 i wypadla bdb na garach po 14

To na pewno ABT? W tym silniku max to 12 bar

. Coś pokręciłeś albo to ABK

. No chyba, że ktoś rezał przy silniku ale wątpię.
Uszczelniacze powinny załatwić sprawę.

goldi j51 · Post autor: **goldi j51** » 06 lis 2007, 12:42

wymień uszczelniacze nie trzeba ściągać głowicy ale z drugiej strony to co napisał wilu8 to bym się z nim z godził

jkb^^ · Post autor: **jkb^^** » 28 lis 2007, 16:48

podlacze sie pod temat coby nie pisac nowego...
jakies dwa tys temu wymienialem olej w swoim ABT (automat), dzis podjezdzam do pracy i cos slysze dziwnie tyka jakby zawory, a chwile przed tym zapalila mi sie kontrolka oleju na chwile a potem zgasla. wyciagam bagnet patrze a tam suchu niema ani grama. jak to mozliwe, jeszcze troche i bym pewnie silnik zatarl. teraz tak silnik ma przebieg 150tys km, i byl zalany olejem elf sport 15W 40 syntetykiem.
czy to mozliwe zeby przez dwa tysiace km wypalilo mi caly olej z silnika, po ok 10 min wyjolem ponownie bagnet i dalej sucho nic nie splynelo

, a bagnet suchusienki bez kropelki oleju. czy to wina tego ze "mechanik" powinien zalac mineralny ?? pomozcie prosze
pzdr

p.s. czy moge dolac do pelnego stanu mineralnego oleju? czy musze wymieniac filter i do konca spuscic ten, pod warunkiem ze cos tam jeszcze jest.
p.s. czy teoria ze przy syntetyku przy 14 letnim aucie moglo mi poprosu wyplukac caly olej z silnika i pojsc w wydech?. obejzalem cale auto dokladnie podspodem i silnik jest suchy

msr123 · Post autor: **msr123** » 28 lis 2007, 16:59

jkb^^, mojemu ojcu kiedyś audiola wypiła syntetyk. Zalał pół syntetyk i śmiga dobrze

Mi się wydaje, że powinieneś zlać cały olej... ale pewności nie mam

pajak100 · Post autor: **pajak100** » 28 lis 2007, 17:57

Nie musisz zlewać całego oleju. Dolej obojętnie jakiego minerała i jeżdzij, będzie brakowało do minimum około 2 litry, do maxa około 3 litry. Kup od razu piątkę jakiegoś taniego, bo rozrzedzony syntetyk minerałem będzie silnik i tak brał. Jak dojdziesz znowu do minimum to wtedy wymień olej na minerał. Silnik tak czy inaczej bedzie już brał olej , ale minerała napewno w mniejszym stopniu. Poza tym dla Twojego silnika nie ma już raczej różnicy czy wlejesz mu Lotosa czy Castrola. W 150 tys.km też bym za bardzo nie wierzył- no chyba że w jakiś ekstremalnych warunkach typu tor Le Mans.
Prawdopodobne jest, że mechanik chciał zaoszczędzić trochę oleju dla siebie i nalał Ci minimum, więc tak naprawdę silnik zjadł 1 litr oleju.

Kokolino · Post autor: **Kokolino** » 28 lis 2007, 19:58

jkb^^ pisze:elf sport 15W 40 syntetykiem

Mogę się mylić ale odkąd pamiętam to ten olej jest mineralny a nie syntetyczny. Poza tym moja audiola ma przejechane koło 300tys. km. i zalana jest elfem półsyntetykiem i nigdy aż tak oleju nie brała a teraz po wymianie uszczelniaczy jak na razie zero brania oleju :lol: .

Post autor: **Doc** » 29 lis 2007, 00:18

vasyl22 pisze:na jakies 2000km musze dolac te 300 ml

Czyli na 4000 musisz dolać 600ml, a na 6500 musisz dolać litr.

Zupełnie przyzwoity wynik. Zmieniasz uszczelniacze i będzie brał mniej. Ja bym póki co tego nie robił.

jkb^^ · Post autor: **jkb^^** » 29 lis 2007, 07:48

a jak to jest mozliwe zeby przez 2tys km zezarlo 3 litry, i jak zapodbiec temu zeby tyle zarl, po drugie z tym olejem to nie jestem do konca pewien jak z tym olejem na silniku pisze (mechanik nakleil) elf sport 15W 40, a jak goscia pytalem jaki zalal to mi powiedzial ze syntetyk, to teraz sam juz nie wiem

Danek · Post autor: **Danek** » 29 lis 2007, 08:38

jkb^^ pisze:(mechanik nakleil) elf sport 15W 40, a jak goscia pytalem jaki zalal to mi powiedzial ze syntetyk

Może tylko taką naplujkę miał, a wlał co innego.

jkb^^ pisze:a jak to jest mozliwe zeby przez 2tys km zezarlo 3 litry

Jak pałujesz cały czas silnik, jeździsz na baaardzo krótkich odcinkach, jeszcze masz do tego gazunek, nie wymieniane uszczelniacze i zalany syntetyk (jak twierdzi mechanior) to możliwe, że tyle łyknął.
Jak zapobiec? Nie pałować silnika, wymienić uszczelniacze, zmienić olej na półsyntetyk, zmierzyć sprężanie (może pierścionki już powiedziały papa).

jkb^^ · Post autor: **jkb^^** » 29 lis 2007, 08:52

silnika nie paluje bo to automat, jezdze na dlugich odcinkach na benzynie (shell) (a4) ze stala predkoscia 110/120km/h ok 350km w pon i 350 w piatek do tego codziennie 50 km krakow- niepolomice i spowrotem

Danek · Post autor: **Danek** » 29 lis 2007, 09:54

No to pozostają uszczelniacze, pomiar kompresji i ewentualna zmiana oleju.