[1Z B4] Trochę to dziwne jak dla mnie
[1Z B4] Trochę to dziwne jak dla mnie
Witam forumowiczów
Ostatnio co nieco moja 80 mnie zdziwiła. Otóż po nocy przy ponad 20 stopniowych mrozach pali za pierwszym razem (jak zwykle zresztą )- i to nie jest dziwne. Dziwne, przynajmniej dla mnie jest to, że ostatnio z rana zapaliła bez problemu, pojechałem do pracy (silnik złapał ledwo 60-65 stopni - mały ruch był). Po pracy, przy -11 musiałem dwa razy rzęzić aby odpalić. Po powrocie do domu silnik złapł jakieś 80 parę stopni. Na drugi dzień nie było problemu go odpalić po nocy. Przejechałem jakiś 2 km i zgasiłem silnik, który siłą rzeczy nie zdążył złapać temperatury. Po ok 30 min. wróciłem i znów był problem z odpaleniem (kręcenie 3x po 5-6 sek.). Przejechałem się tak że silnik złapał znów 80parę stopni. Zgasiłem i po ok 1-1,5 godzinie odpaliłem, tym razem "od strzała". I tak kilka razy jeszcze potem - żadnych problemów. Nie wiem co jest grane. Wychodzi na to że samochód po mroźnej nocy pali bez problemu, ale jak zgasi się silnik zanim złapie temp. to zaczynają się schody z późniejszym odpaleniem. Jak silnik zdąży się nagrzać takich problemów nie ma. Dziwne? Czy nie... Mile widziane jakieś sugestie :!:
Ostatnio co nieco moja 80 mnie zdziwiła. Otóż po nocy przy ponad 20 stopniowych mrozach pali za pierwszym razem (jak zwykle zresztą )- i to nie jest dziwne. Dziwne, przynajmniej dla mnie jest to, że ostatnio z rana zapaliła bez problemu, pojechałem do pracy (silnik złapał ledwo 60-65 stopni - mały ruch był). Po pracy, przy -11 musiałem dwa razy rzęzić aby odpalić. Po powrocie do domu silnik złapł jakieś 80 parę stopni. Na drugi dzień nie było problemu go odpalić po nocy. Przejechałem jakiś 2 km i zgasiłem silnik, który siłą rzeczy nie zdążył złapać temperatury. Po ok 30 min. wróciłem i znów był problem z odpaleniem (kręcenie 3x po 5-6 sek.). Przejechałem się tak że silnik złapał znów 80parę stopni. Zgasiłem i po ok 1-1,5 godzinie odpaliłem, tym razem "od strzała". I tak kilka razy jeszcze potem - żadnych problemów. Nie wiem co jest grane. Wychodzi na to że samochód po mroźnej nocy pali bez problemu, ale jak zgasi się silnik zanim złapie temp. to zaczynają się schody z późniejszym odpaleniem. Jak silnik zdąży się nagrzać takich problemów nie ma. Dziwne? Czy nie... Mile widziane jakieś sugestie :!:
Filtr raczej nie zamarza, jeśli po nocy przy -20 odpala bez problemu. Jak na moje oko jeśli to miałby być zamarznięty filtr to nie odpalałby tym bardziej po nocy. <ok>
[ Dodano: 2014-01-26, 19:37 ]
[ Dodano: 2014-01-26, 19:37 ]
Z tym że mi sam z siebie nie staje (bez skojarzeń proszę :mrgreen: ). Po prostu gaszę go i potem mam problem z ponownym urchomieniem, ale tylko gdy silnik był niedogrzany przed zgaszeniem - nie wiem czy to dobry trop - ale taką zależność zauważyłem.pkrr pisze:ostatnio też tak miałem, -11 i odpalil od strzała, lepiej niz przy +11. 4km zrobione i stanął. paliwo nie idzie, o co chodzi jeszcze nie wiem :mrgreen:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Trop nie dobry i ślepy Przyczyny mogą być tylko dwie ,pierwsza to nieszczelność i cofające się paliwo ,druga mozliwość ,to wina nastawnika ,o ile masz potencjometryczny 8-)Po prostu gaszę go i potem mam problem z ponownym urchomieniem, ale tylko gdy silnik był niedogrzany przed zgaszeniem - nie wiem czy to dobry trop - ale taką zależność zauważyłem.
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
Możliwe że paliwo się cofa.Ja bym sprawdził czy nie masz nieszczelności.Najlepiej kup pompkę,zamontuj w wąż przed filtrem i sprawdź czy gdzieś nie cieknie.Przy okazji przed odpaleniem możesz podpompować i jak odpali po pompowaniu to wiesz że to wina cofania paliwa...Niestety na mrozie wychodzą wszystkie nieszczelności których w lecie nie widać...
Mówicie, że paliwo się cofa. Ale dlaczego odpala bez problemu gdy stoi na mrozie (-20 i więcej) dobę, dwie? I dlaczego dobrze odpala jak silnik złapie temp., niezależnie czy stoi zgaszony pół godz. czy parę godzin na mrozie :?: Dziś nie ma już mrozu, raptem 5-10 na minusie, i niepożądane objawy znikły. Czyli dobrze pali za każdym razem.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Skoro tak ,to pierwszą rzecza jaką trzeba sprawdzić ,są wartości temperatur ,jakie "widzi " ECU .Sprawdzić trzeba przed odpaleniem silnika ,na" zimno " i najlepiej wtedy ,kiedy występują trudnosci z odpaleniem .Wartosci temperatur, po kilku godzinach stania na mrozie ,powinnny być zbliżone do temp.otocznia.Jak z temperaturami wszystko jest ok.To winą za "cuda " przy odpalaniu ,można obarczyć tylko nieszczelności w układzie paliwowym ...pierwszy podejrzany to nieszczesny "podgrzewacz" paliwa ,który nie dość ,że nie jest wstanie niczego podgrzać ,to zwykle jest sprawcą większości problemów z łapaniem powietrza ,przez układ paliwowy.Najskuteczniejszą rzaczą ,jaka moze nam pomóc ,w potwierdzeniu łapania powietrza i cofania się paliwa z układu ,jest <ok> pompka reczna ,gruszka ...koszt niewielki ,bo 20-40 zł ,a przydatność ogromna i niezastąpiona 8-) Zresztą nawet bez pompki ,powietrze widać jak na dłoni ,o ile mamy ori przezroczyste przewody paliwowe ...wystarczy rzut okiem i wszystko jasne ostatnimi mrożnymi dniami ,napatrzyłem się na "ciekawe " widoki w przewodach paliwowych ,u siebie niestety równieżmaro73 pisze:A widzisz miałem o tym wspomnieć ale głupi łeb zapomniał. U mnie jest pierburg
Myślę, że jednak nie będzie to nieszczelność ukł. paliwowego. Co prawda od czasu do czasu w przewodach pojawiają się pęcherzyki powietrza, ale zakładam, że jakby winowajcą było łapanie powietrza to trudności z odpalaniem byłyby przy kilku jaki kilkunastostopniowych mrozach, nie mówiąc już o kilkudziesięciostopniowych. Prawdę mówiąc też obstawiałem kłopoty z ogólnie pojętą elektryką. Niestety nie jestem zbyt oblatany w tych tematach "elektrycznych". Więc moja prośba: jak to wykonać, mile widziana instrukcja "step by step". Taka dla początkujących. :oops: O ile jest to możliwe :mrgreen: