
Ostatnio pojawił się mały problem, co prawda nie w audi, ale w brejdaka Roverze :lol: W zeszłym tygodniu nagle w aucie, we wnętrzu zaczęły łazić mrówki. Dziwne, nie? Twierdzi, że nic nie rozlał, ani nic. Łażą wszędzie, od podłogi, po sam sufit

Spotkaliście się może z czymś takim? Macie jakiś pomysł jak to wytępić? Pomóżcie, bo chłopaczyna auto sprzeda przez nie! :lol: Chociaż szczerze mógłby i tak to g**no sprzedać

Pozdrawiam i czekam na poważne odpowiedzi!
